Maya S/Dziennik/Redukcja str.26/Nowe Poczatki

Wyląduję tam gdzie pracę dostanę co może być ciężkie w mojej dziedzinie - Studia Czasu Wolnego. Serio. Szersza publiczności, proszę się nie śmiać, ja tu poważne badania naukowe o aktywnośći fizycznej przeprowadzam - tylko dziedzina się tak niepoważnie nazywa...

I dzięki za komplementa o moim dzienniku. Dla mnie to dopiero początki więc jeśli miałbyś kiedyś jakieś uwagi albo sugestie to ja ładnie proszę o takoweż

Maya a jaki dokładnie temat Ty tej swojej pracy masz? Może byś mi podesłała jakieś ciekawe artykuły. Ja ostatnio też trochę siedzę nad biochemią i fizjologią wysiłku fizycznego. Ciekawe muszą być te Twoje studia. A jakie perspektywy mogą dawać w przyszłości.

Anitan, ja o aktywności fizycznej ale z puntku widzenia psychologii socjalnej: wpływ Body Image na aktywność fizyczną.
Dokładniej: body image jako motywacja, bo cała literatura definiuje to jako przeszkodę (jestem za gruba więc nie pójdę na basen). W sumie to może być i przyszłościowe bo w Polsce ten kierunek się dopiero rozwija (z tego co wiem jest na AWFie i Turystyce) tylko ze ja tu w Stanach wolałabym zostać... Zobaczymy jak to wyjdzie.

To ciekawe bardzo. Znam to ze swojego doświadczenia. Jak ważyłam jakieś 30kg więcej, to też na basen nie chciałam chodzić pływać, bo wstydziłam się. Na siłownię-nie, bo wstyd, więc najpierw zaczęłam do fitness klubu tylko dla kobiet, choć i tam się wstydziłam przed ładnie zbudowanymi dziewczynami, a na basen jak w końcu się zmusiałam, to tylko w takich porach, gdy prawie ludzi nie było, czyli np. 6 rano. Co za życie...
To oby Ci się udało w tych Stanach znaleźć pracę i zostać.

Anitan, dzięki, mam nadzieję że JAKĄKOLWIEK pracę tu znajdę. Najbardziej bym chciała na uczelni bo mam w głowie setki projektów naukowych, ale wezmę co dadzą

A co do tematu, to ja miałam odwrotnie - jak mi się przytyło do 80ciu kilo to właśnie wtedy sobie przypomniałam jak to kiedyś biegałam i byłam laseczka, i chodziłam ćwiczyć 2 razy dziennie, nawet na basen. Nieważne było czy ludzie widzą czy nie - jak poćwiczę to schudnę i wtedy będę się cieszyć że się oglądają. Stąd pomysł na badania do doktoratu, tylko że skupiam się na kobietach lat 45-64, bo o nich mało napisane jest.

A jak chcesz jakieś fajne artykuły to dawaj znać, mam dostęp do jednej z największych bibliotek w Stanach (kolekcja on-line jest zachwycająca) więc znaleźć coś z Twojego tematu i przesłać mailem długo mi nie zajmie

To super Maya. Nie długo będę musiała zabrać się za pracę dyplomową. najpierw muszę jednak temat uściślić jeszcze. Ale bardzo chętnie skorzystam z Twojej propozycji i Twojego dostępu. Na pewno to mi się bardzo przyda. Dzięki za propozycję.;)

Czesc. Temat fantastyczny! Jakbys potrzebowala statystyka na asystenta badan to chetnie przyjade

a ja będę obserwował dziennik,powodzonka

Wrong, dzięki, ale statystykę po ekonomii w Polsce sama znam a badania przeprowadzam jakościowe (wywiady z kobietami). Ale kto wie, kto wie... może mi się kiedyś przydasz

Łodzianin, super, jak jakieś wskazówki to proszę śmiało. Ja lajkonik jestem jeśli o siłowe chodzi

DZIEŃ 26, PIĄTEK, 5.03.2010

Dziś umieszczam tylko wypiskę z treningu. Dieta kompletnie nie trzymana (jutro też nie będzie) - po dwóch miesiącach odchudzania należy mi się mały odpoczynek. Nie to żebym tęskniła za niezdrowym trybem życia, nie zamierzam wrócić do takiego stylu jedzenia jak kiedyś, ale od czasu do czasu myślę że wyluzować trzeba. To i luzuję, skoro poważne okazje tego wymagają. Od niedzieli Maya grzecznie wraca do liczenia BTWW (tym razem zawczasu a nie po fakcie).





Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-03-06 07:20:55