UFC 110 - Wyniki !!!

lord raV myslisz,ze Mino ze swoimi zapasami mial wieksze szanse zmienic plaszczyzne walki z takim swietnym zapasnikiem jak Cain? Mino ma slabe zapasy, i silowo jak na HW tez szalu nie robi. Wiec wlasciwie nie dziwie sie,ze nie szukal zejscia do parteru, moze uznal,ze jego stojka jest lepsza i to tu walke rozstrzygnie

To teoretycznie na papierze. Nie raz już widziałem jak NCAA All American wrestler został sprowadzony na glebę, także to nie oznacza, że nie mógł spróbować

Dlaczego stójka? Dlatego, że w USA jest na nią zapotrzebowanie. Właśnie temu większość walk kończy się decyzjami po kilku rundach walki w stójce (prawie non-stop) lub KO/TKO. Może zaraz jakiś historyk i statystyk walk w UFC mnie wyjaśni, ale wątpię, żeby większy procent walk miało zakończenie w parterze po technikach kończących, a już na pewno nie na takim procencie co w PRIDE.

2xPrzechwycenie Nogi + Wycinka =Props Dla Wanda

"Mnie zastanawia jedna rzecz, która wyszła w walce Nogueira vs Velasquez z resztą nie po raz pierwszy.
Jak już mówiłem, od razu po pierwszej wymianie było widać, że KO wisi w powietrzu - a ze strony Noga zero próby zmiany płaszczyzny walki - identycznie jak w walce z Mirem, zamiast zejść na glebę to stał i zbierał szczeną. Co jakiś czas widać coś takiego u bardzo doświadczonych zawodników - Franklin z Belfortem, Coleman z Couture itd. Zastanawia mnie jaka jest tego przyczyna."

Rzeczywiście od początku walki widać było, że Cain jest za szybki i w stójce jak będą dalej się bili to będzie masakra i tak się skończyło. Myślę, że są różne przypadki: Mino akurat zawsze miał taką taktykę, że szedł do przodu w stójce a potem walka przenosiła się do parteru albo po tym jak Mino napoczął przeciwnika albo jak sam został posadzony. Tylko, że teraz ciosy jakie otrzymywał od Mira i Velasqueza były za mocne nawet dla niego. Myślę, że często sami zawodnicy są przygotowywani do taktyki powalczenia w stójce i nawet jak widać z boku, że dostają oklep i sa wolniejsi to nie rezygnują ze stójki.

Druga częsta i denerwująca przyczyna i koronne przykłady: Maia - Marquardt, Liddell - Sobral i Daley - Hazelett to jak grapplerzy chcą przykozaczyć, myślą, że mają "improved striking" i wychodzą do najlepszych uderzaczy walczyć w stójce. Bosze jak mnie to wnerwia kiedy obstawię takiego gościa i tak robi

Jeszcze parę dni temu czytałem, że Velasquez to nie ta liga i nie ma szans z Mino, a dzisiaj proszę:
Mino ma slabe zapasy, i silowo jak na HW tez szalu nie robi
Oj szybko koledzy się odwracają od swoich idoli...


Jak Fedor kiedyś przegra to też się okaże, że tak naprawdę to był leszczem ?

"Jeszcze parę dni temu czytałem, że Velasquez to nie ta liga i nie ma szans z Mino, a dzisiaj proszę:
Mino ma slabe zapasy, i silowo jak na HW tez szalu nie robi
Oj szybko koledzy się odwracają od swoich idoli..."

ja tam od dłuższego czasu pisałem "trochę" inne rzeczy


"Jak Fedor kiedyś przegra to też się okaże, że tak naprawdę to był leszczem ?"



żartuje

No cóż. Ostatnio jest tak, że jedna walka potrafi zmienić diametralnie ogólną opinię o zawodniku. Tutaj tego aż tak nie widać, ale na forum sherdoga o Cainie mówili "pillow hands" Coś czuję, że teraz ten przydomek się już nie pojawi.

jak dla mnie jedna z lepszych gal UFC jakich widziałem. Mega się ciesze ze zwycięztwa WAND'a oraz Mirka, których wielu na forum wysyłało już na emeryture.Wygrana Krzyśka również cieszy oby tak dalej:D... Szkoda mi trochę Minotaura, gdyby wygrał to ta gala mogła by się nazywać powrót legend z PRIDE:)

wiecie gdzie można sprawdzić jaką kase dostali zawodnicy za walki? dzięki