Relacja z redukcji by raczek87

no to spoko :).choc i tak oplaciles to jakims uszczerbiem na zdrowiu..
redukcja podobnie uzaleznia jak bigoreksja.....
a ulegaja temu silne i samodyscyplinujace sie osobowosci-to wlasnie ich pieta achillesowa.
nie moga sie oprzec pokusie osiagniecia celu-jakkolwiek bylby trudny...:)

ok pora przeprosić się z Pumą
oficjalne moje wyniki mówią, iż qraki podbiły estradiol, ale za rozwalenie (bo takiego sformułowania użył lekarz) wątroby odpowiedzialne są odżywki. teraz jest podobno naprawdę źle z nią, mam odstawić alkohol i przez 1,5 roku brać essentiale forte a brałem izolat/carbo/koncentrat. czyli relatywnie nie tak dużo.. żadna bomba suplowa etc.
jednocześnie konsultowałem to ze znajomymi, którzy np. brali udział w zawodach i w okresie przygotowań wpjerdalali kosmiczne ilości kury i prochu - wyniki mieli ok. i powstaje pytanie czy szamali wyłącznie herbalife czy ze mną jest coś nie tak?

kurczaków nie można, odżywek białkowych nie można. polędwica 98 zł/1kg , cielęcina +- 36 zł za 1kg.. ekologiczne jajka 1 zł za 1 sztukę.. chyba zabierzcie bolda, bo przerzucam się na fotografowanie ptaków

wiele osob je latami filety z drobiuczasem nawet po ok 1,5 -1,8 kg dziennie a przecietnie ok 500-700 gramow i nic....

podobnie z odzywkami-sa czasem maniacy-zjedza tego naprawde duzo i tez nic..:)

chyba powodem sa jakies inne dolegliwosci,ktore przez redukcje sie nasilily?

lub nadmierna redukcja zaklocila prace watroby i innych narzadow-np brak dostatecznych ilosci plynow i supstancjipowoduje o wiele gorsza prace narzadow-co powoduje zatrucie organizmu,ktore w normalnych warunkach spokojnie byloby zneutralizowane.....

mnie w tym okresie chwycila taka grypa,ze dwa tygodnie bylem chory( i to latem!moze to byla nawet swinska grypa?),choc przeziebienia i grypy ani inne choroby wlasciwie mnie nigdy nie dotyczyly....
wg mnie bylo to spowodowane dieta redukcyjna,ktora mialem o wiele mniej restrykcyjna od ciebie i zachowalem mase ciala 100 kg.

tyle, że redukcja z tego tematu była skończyła się w połowie listopada, badania zaś miałem najpierw w styczniu a teraz ostatnie w sobotę 13 lutego.

od tego czasu samopoczucie normalne, waga +10 kg a wyniki dalej w dupie.

to troche dlugo -pozostalo przestrzegc zalecenia lekarza-ewentualnie skonsultowac sie z innym specjalista.

Jak poobserwujesz okoliczny sklep monopolowy to przekonasz się, ilu ludzi żyje bez wątroby i jakoś sobie radzą

no właśnie te chlory jeszcze mnie przeżyją bez kitu powinienem chyba jeść kiełki i marchewkę prosto z ziemi, żeby sobie delikatnych bebechów nie ruszyć...

tak czy siak mam nowe wyzwanie - zrobić zaiebistą formę i być kotem BEZ kurczaków i odżywek

Wcale bym się nie zdziwił Człowiek dba o siebie, chucha dmucha na zimne, boi się zarazków, trzyma umiar we wszystkim a i tak go zawsze coś dopadnie, a taki żul jeden z drugim siedzą całe dnie pod sklepem czy to upał czy najsroższe mrozy, dzień w dzień napruci jak szpadle, a żadnego nawet głupi katar nie złapie A i pieniędzy jak widać im nie brakuje

U mnie na osiedlu trwają w niezmienionej formie odkąd pamiętam. Dobrze się zakonserwowały sznury jedne

No to czeka Cię nie lada wyzwanie. Próbowałem HSS bez supli lecieć ale po miesiącu kupiłem staka przed treningowego i kretę - nie wytrzymałem. A co dopiero redukcję.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-02-18 21:19:07

ja kretę już dawno odstawiłem, bo mam problemy z ciśnieniem..
z czym nie mam problemów? w liceum nie miałem z wiedzą o społeczeństwie

także jak macie pytania o redukcję, to śmiało