Czy dieta jest potrzebna dla amatorów

wiesz jak komus to odpowiada i nie sprawia problemu to ok;)

Ale np. mój kumpel beał tego kuraka+makaron i mówl ze mu glupio to tak z michy wpierdzielac.wiec jak sie wstydzisz to po co sie meczyc jak mozna te kanapki wszamac.

a drugi kumpel w sql jajka na twardo sobie wpieprzał i sie nie krempował;)

to juz zalezy od psychiki, a jesli masz jakis problem to po co sobie zycie utrudnaic

kurde, ćwiczymy po to żeby jeść, czy dlatego ze lubimy i sprawia nam to przyjemność, po prostu nie rozumiem ludzi którzy więcej uwagi kładą na diete niż na trening, i mają taki tok myślenia że jak sie nie ma ułozonej diety to nie warto ćiczyć...

wiadomo, bez diety nie umrzesz, ale sam przez pierwszy rok ćwiczeń nie stosowałem diety, no efekty były mizerne, chociaż nie mówię, że ich nie było wcale,
od kiedy noszę do szkoły pudło z kurczakiem to masa idzie konkretniej, w pierwsze 2 miesiące poszło ok 3 kg na czysto,
bez diety zajęło by mi to dwa razy więcej czasu,
wybór należy do cwiczącego, ale poco ćwiczyć i nie dostarczać takiej ilości budulca jakiej organizm potrzebuje, to się mija z celem,

Ale np. mój kumpel beał tego kuraka+makaron i mówl ze mu glupio to tak z michy wpierdzielac.wiec jak sie wstydzisz to po co sie meczyc jak mozna te kanapki wszamac.
można sie wstydzic tylko ze ci co sie z ciebie śmieją pozniej beda wielce zdziwieni ze rosniesz ze mnie tez sie smiali jak przestałem pic wodke wogóle alko zero ani kropli a teraz wielce :"o jak urosłes no fajnie" bałwany jak bym miał patrzec na nich to bym dzisiaj alkocholixiem został
1) zasada "Nie przejmuj sie opinia innych każdy ma swoja szanse w zyciu każdy robi co uważa i ma inne poglady"

ad1}^^ Ktos komu nie zalezy na zyciu woli przeżyć jak o np menel stojacy pod sklepem życ do konca na najnizszym poziomie
a ty mozesz za kilka lat byc kims a ten ktos gnic pod płotem wiec nie przejmuj sie tym co inni mówia

od urodzenia mieszkałem w miescie do 13 lat jakos ta wyszło ze przeprowadziłem sie na wieś tu sa inni ludzie dla nich np dziwna jest siłownia większość to pijaki nawet po 16 lat zataczaja sie pod sklepem i mnóstwo z nich mówiło mi ze to co robie siłownia to g**** a ja i ch pier-do-le i robie swoje wiec jak twój kompel wybieze kanapki zamiast ryzu z kurczakiem do sql to niech przed wyjściem przeczyta to 20 razy

A teraz co do tematu
Czy warto trzymac ścisła diete ?

jak ćwiczysz amatorsko dlatego ze chcesz wygladac jakos fajnie nie przesadzajac to nie musisz a jak ćwiczysz zawodowo i za wszelka cene chcesz zdobyc jakis tytuł to owszem musi byc dotrzymane wszystko w 100%

mutan22t zajefajnie to wszystko ujełeś.
Zgadzam sie w 100%

za to wszystko to jeden SOg to za mało;)

P.S. a co do tego kuraka to czasami sam załuje ze nie mam takiej mozliwosci bo starzy tego nie rozmuieja heh
ale z drugiej strony jak go raz nie weźmiesz to tez nie umrzesz a nie którzy tego nie sa w stanie zrozumieć



Zmieniony przez - remek24119 w dniu 2010-01-16 15:35:37

Zmieniony przez - remek24119 w dniu 2010-01-16 15:37:24

Zmieniony przez - remek24119 w dniu 2010-01-16 15:39:01

Ja też staram się trzymać dietę , ale powiem wam uczciwie ze czasami mnie to meczy jedzenie już tych samych rzeczy , wychodzi mi bokiem i muszę zjeść coś innego jakieś fasty .Kiedyś jak nie narzekałem na brak apetytu to było ok ale teraz to czasami mam problem zeby dociagnać do tych 3300 kcal, no i w tedy bez węglowodanów( carbo) i gainerów nie da się :) .Czy wy macie też problem zeby czasami dobić do tej granicy dziennego zapotrzebowania na kcal?

Ja tez cwicze czysto dla siebie, tak rekreacyjnie, dla wygladu i zdrowia przede wszystkim.
Moja "dieta" opiera sie na tym ze wiem co jeść w odpowiednich porach itp. Bez wyliczen tylko tak na oko
Moj jedyny supl to ostrowia.

Cwicze w domowej silowni, na wsi. Ale zauwazylem pewna rzecz = moi kumple np. mowia ze cwicza juz dlugo itp ale widze ze jedza byle co i nie maja pojecia o odzywianiu. Ja cwicze i staram sie jesc zdrowo, a mam podobne przyrostu do nich. Moze maja lepsze geny, bo rosna nawet pijac piwo ;o

piszesz tak jakby piwo w wiekszym stopniu miało wpływ na masę mięśniową, od czasu do czasu lekki melanż jest dobry, serio

Genetyka wazniejsza A podczas cykli kreatynowych itd. tez nie trzymacie diety czy wtedy sie bardziej staracie ???

a propos diety, ostatnio pojawiły mi się rozstępy, od dłuższego czasu faszerowałem się ryżem i kurakiem, niestety w okresie ferii trzeba będzie zrezygnować z żarcia i ograniczyć treningi, niech każdy kto bierze się za porządną diete masową weżmie pod uwagę pojawienie się rozstępów, wydawało by się że jedzenie tego ryżu to już ostateczna kara za przyrosty, a tu jeszze te blizny,
to tylko tak ku przestrodze