Nie przemyśłałem w ogóle przebiegu treningu, dałem za mało obciążenia i trochę serie i kolejności mi się ****y. Ułożyłem plan dosłownie w marszu, więc prosiłbym o korektę oto on :
Nogi: Przysiady ze sztanga 3s : 12,10
Plecy: Podciąganie podchwyt na krześle : 10,8,6
Klata: Wyciskanie leżąc 12,10,8
Barki : Unoszenie ramion 12,10,8
bicepsy: Uginanie ramion 12,10,8 ( wiem, że powinny być 2 serie ale mi się je*ło dziś
Tricepsy: Francuz ze sztanga: ............
Już mówię co i jak w ogóle coś dziś dużo napisze, ale trudno. Na nogi tu napisze mój problem więc pogrubię to stojaki przy ławce są zbyt niskie i muszę siadnąć i wstać ze sztanga czy w ten sposób nie uszkodzę sobie kręgów szyjnych jak wy to robicie jak nie macie stojaków czy normalnie można tak robić ?
Teraz już nie trzeba będzie pogrubiać, bo pisze rzeczy nie ważne :D. Czyli jak przebiegł trening tak jak pisałem nie przygotowałem się ale dobra...na drążku myślę, że dałbym radę już bez krzesła zrobić z 8,9 powt.
Na klateczkę to techniki muszę jeszcze się douczyć. Bareczki spoko unoszenie robię z 15 kg w pon dołożę 1,5 albo 2 kg i zobaczymy jak poleci ;).
A francuza jak robię to strasznie strzela mi w łokciu tu w ogóle nie szło próbowałem w siadze ze sztanga 15 kg ale coś mi nie wychodziło, więc robiłem jedna hantelką 8 kg na rękę ale technika wykonania tego ćw-chińska.
Sory za łopatologiczny język