Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
...
Napisał(a)
wrócę z egazminu poczytam fajnie że wkleiłeś fotki i walcz dzisiaj ze sobą
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Witaj :) Nie wiem co mam ci napisać (...) miałem kłopoty, nie takie jak ty ale... Z powodu problemów (...) także zjechałem z wagą baardzo, prawie 25 kg :( jadłem raz dziennie albo i nie, do tego syf itp. czułem się podle... Walczyłem z tym i było lepiej. W zeszłym roku wrociłem na siłkę, po 10 latach przerwy i znowu jest dobrze, coraz lepiej. Teraz rzucam faje... i tyle. Będę Cię odwiedzał. Bądź wytrwały. ps. sog za podjęcie wyzwania i za to że tu trafiłeś.
Pozdrawiam
Zmieniony przez - sul w dniu 2010-01-07 12:40:10
Pozdrawiam
Zmieniony przez - sul w dniu 2010-01-07 12:40:10
...
Napisał(a)
Ściągnąłem sobie na pulpit zdjęcia zgniłych zębów i jakiegoś grubaska siedzącego przed komputerem Może to mnie zmotywuje ? Zobaczymy :)
Dzięki wam za wspieranie :)
W sumie to dzisiaj i tak czuję, że są pewne postępy w walce... znaczy wydaje mi się, że skurczył mi się odrobine żołądek... Bo to co na zdjęciu nie udało mi się pochłonąć odrazu tylko musiałem troche oddać wtrakcie zeby zjeść reszte
A kiedyś to zjadałem pod rząd 2 pizze,hamburgera,2 gofry, 2 takie paczki czerwonych ciasteczek, familijne, pączka, marsa i jakies tiramisu :P
Za niedługo zbliża mi się wizyta u gastrologa - muszę co 3 miesiące chodzić do niego żeby mi zbadał trzustkę czy nie mam jakiegoś nowotworu czy coś (jak juz wczesniej pisałem byłem w szpitalu rok temu na ostre zapalenie trzustki).
Powiem mu co sie dzieje z moim organizmem... może mi cośdoradzi.... pamiętam że 3 miesiące temu jedyną rade jaką mi dał to żebym przytył bo wyglądam jakbym uciekł z oświęcimia :P Teraz na pewno powie żebym schudnął
Niestety zaczynają się problemy wewnętrzne - zaczynają mnie chyba boleć nerki ............. o trzusce i brzuchu nie wspominając... No i przy wizycie w ubikacji czasami serce zaboli...
Żałuję, że nie mam tak jak inni cierpiący na bulimie - czytałem i mają oni po 1-2 żyganiu podrażnione gardło, dzięki czemu nie mają apetytu. Ja to ciągle nic a nic , gardło nie boli to wciskam ehhh
Zmieniony przez - Kankes w dniu 2010-01-07 13:55:57
Dzięki wam za wspieranie :)
W sumie to dzisiaj i tak czuję, że są pewne postępy w walce... znaczy wydaje mi się, że skurczył mi się odrobine żołądek... Bo to co na zdjęciu nie udało mi się pochłonąć odrazu tylko musiałem troche oddać wtrakcie zeby zjeść reszte
A kiedyś to zjadałem pod rząd 2 pizze,hamburgera,2 gofry, 2 takie paczki czerwonych ciasteczek, familijne, pączka, marsa i jakies tiramisu :P
Za niedługo zbliża mi się wizyta u gastrologa - muszę co 3 miesiące chodzić do niego żeby mi zbadał trzustkę czy nie mam jakiegoś nowotworu czy coś (jak juz wczesniej pisałem byłem w szpitalu rok temu na ostre zapalenie trzustki).
Powiem mu co sie dzieje z moim organizmem... może mi cośdoradzi.... pamiętam że 3 miesiące temu jedyną rade jaką mi dał to żebym przytył bo wyglądam jakbym uciekł z oświęcimia :P Teraz na pewno powie żebym schudnął
Niestety zaczynają się problemy wewnętrzne - zaczynają mnie chyba boleć nerki ............. o trzusce i brzuchu nie wspominając... No i przy wizycie w ubikacji czasami serce zaboli...
Żałuję, że nie mam tak jak inni cierpiący na bulimie - czytałem i mają oni po 1-2 żyganiu podrażnione gardło, dzięki czemu nie mają apetytu. Ja to ciągle nic a nic , gardło nie boli to wciskam ehhh
Zmieniony przez - Kankes w dniu 2010-01-07 13:55:57
...
Napisał(a)
qrcze a moze gdy cie złapie to zjedz normalnie suto a dojedz np wafelkami ryzowymi moze to cos da nie bedzie za duzo i za malo? gastro też mnie czeka niedługo :( brrr ale damy rade
Zmieniony przez - sul w dniu 2010-01-07 14:16:14
Zmieniony przez - sul w dniu 2010-01-07 14:16:14
...
Napisał(a)
Kankes? mieszkasz sam? Co na to Twoja rodzina? Jesteś sam z tym problemem w najbliższym gronie?
Ode mnie wielki szacunek za odważenie się pokazania zdjęć. Dzięki za zaufanie :)
Tak jak s.m.p.a napisał - Wchodź na forum jak tylko najdzie Cię atak. Powiedz, co wtedy czujesz w takiej chwili? To jest tak silne, że nie ma żadnej szansy powstrzymania się?
Niestety musisz próbować jak najszybciej to przerwać, bo sam widzisz, że odczuwasz już teraz problemy zdrowotne. A z czasem raczej poprawiać się nie będzie :(
Pisz tutaj jak najczęściej. Musisz z tego wyjść ;)
Ode mnie wielki szacunek za odważenie się pokazania zdjęć. Dzięki za zaufanie :)
Tak jak s.m.p.a napisał - Wchodź na forum jak tylko najdzie Cię atak. Powiedz, co wtedy czujesz w takiej chwili? To jest tak silne, że nie ma żadnej szansy powstrzymania się?
Niestety musisz próbować jak najszybciej to przerwać, bo sam widzisz, że odczuwasz już teraz problemy zdrowotne. A z czasem raczej poprawiać się nie będzie :(
Pisz tutaj jak najczęściej. Musisz z tego wyjść ;)
...
Napisał(a)
I co byście doradzili co do tej sylwetki ? Redukcja czy co ?
Moje życie się kręci w kółko w okół tego samego :)
Śpię, żrę, żygam, pracuję, uczę się :) Nic innego nie robie :) A w wolnych chwilach jeszcze myślę o tym jak to będzie fajnie po oblaniu pierwszego semestru no i oczywiście co sobie jutro zjeść. Ogólnie to super :)
Mieszkam z rodziną i jestem ich największym ciężarem :) Gadałem im jaki mam problem, mama wydzwania do mnie i prosi żebym wrócił jak dostaje ataku i jade do kauflandu. Tata też gada że jakoś to będzie. Ale ja widzę jakim ja jestem dla nich ciężarem. Nie mam swojego pokoju, muszę ciągle być w sypialni - marzę o własnym pokoju gdzie mógłbym usiąść... jedynym miejscem gdzie siedze to duży pokój, ale tam od 8 do 16 siedzi też babcia (kto by wytrzymał z babcią i jej serialami dziennie I jak tu sie uczyć ) A o 16 wracają rodzice z pracy to już w ogóle.
Po prostu nie mam co ze sobą zrobić.
Spałem sobie i wpadłem na taki pomysł... może zrobie sobie redukcję do 60 kg, i SPRÓBUJĘ całkowicie wyzbyć się cheat meali a potem zobacze co będzie dalej ? Bo wiem, że jak postanowie redukować się to ataki zwalcze. Nie potrafie ich zwalczyć bo otoczenie cały czas mówi mi że jestem za chudy - chcę zjeść coś żeby trochę przytyć a kończy się na tym że zjem za dużo i w obawie że za dużo przytyję sami wiecie co się dzieje
No więc... co wy na diete 1500 kcal ? Bez ćwiczeń oczywiście...
I jaki by dać BTW? Może węgle ograniczyć do minimum i jechać na samych tłuszczach i białku ? Może to te ****Ne Węglowodany we mnie robią te ataki głodu :(
Zmieniony przez - Kankes w dniu 2010-01-07 16:24:28
Moje życie się kręci w kółko w okół tego samego :)
Śpię, żrę, żygam, pracuję, uczę się :) Nic innego nie robie :) A w wolnych chwilach jeszcze myślę o tym jak to będzie fajnie po oblaniu pierwszego semestru no i oczywiście co sobie jutro zjeść. Ogólnie to super :)
Mieszkam z rodziną i jestem ich największym ciężarem :) Gadałem im jaki mam problem, mama wydzwania do mnie i prosi żebym wrócił jak dostaje ataku i jade do kauflandu. Tata też gada że jakoś to będzie. Ale ja widzę jakim ja jestem dla nich ciężarem. Nie mam swojego pokoju, muszę ciągle być w sypialni - marzę o własnym pokoju gdzie mógłbym usiąść... jedynym miejscem gdzie siedze to duży pokój, ale tam od 8 do 16 siedzi też babcia (kto by wytrzymał z babcią i jej serialami dziennie I jak tu sie uczyć ) A o 16 wracają rodzice z pracy to już w ogóle.
Po prostu nie mam co ze sobą zrobić.
Spałem sobie i wpadłem na taki pomysł... może zrobie sobie redukcję do 60 kg, i SPRÓBUJĘ całkowicie wyzbyć się cheat meali a potem zobacze co będzie dalej ? Bo wiem, że jak postanowie redukować się to ataki zwalcze. Nie potrafie ich zwalczyć bo otoczenie cały czas mówi mi że jestem za chudy - chcę zjeść coś żeby trochę przytyć a kończy się na tym że zjem za dużo i w obawie że za dużo przytyję sami wiecie co się dzieje
No więc... co wy na diete 1500 kcal ? Bez ćwiczeń oczywiście...
I jaki by dać BTW? Może węgle ograniczyć do minimum i jechać na samych tłuszczach i białku ? Może to te ****Ne Węglowodany we mnie robią te ataki głodu :(
Zmieniony przez - Kankes w dniu 2010-01-07 16:24:28
...
Napisał(a)
nie jestes gruby tylko raczej drobny i lekko zalany. Na twoją chorobę psychiczną nikt z forum nie pomoże tak więc leć do psychiatry bo to chyba jedyne słuszne rozwiązanie w tej sprawie. Bardzo ciężko mi jest zrozumiec takie zachowanie jak twoje mogę nawet powiedziec ze nie rozumiem i nie toleruje pewnie sam bym musiał to przejść zeby stać się tolerancyjnym w tej kwesti aczkolwiek niewierze ze mogło by mnie cos takieg dotknąć. Cały czas cos tutaj kombinujesz podajesz propozycje ale sam musisz sie zdecydowac jaką diete trzymać i jak walczyc z napadami tak więc pytania typu "No więc... co wy na diete 1500 kcal ? Bez ćwiczeń oczywiście...
I jaki by dać BTW? Może węgle ograniczyć do minimum i jechać na samych tłuszczach i białku ? Może to te ****Ne Węglowodany we mnie robią te ataki głodu :(
" są zbędne tak więc do roboty i powodzenia życze i mam nadzieje ze nie zniechęciłem cie moim wywodem
I jaki by dać BTW? Może węgle ograniczyć do minimum i jechać na samych tłuszczach i białku ? Może to te ****Ne Węglowodany we mnie robią te ataki głodu :(
" są zbędne tak więc do roboty i powodzenia życze i mam nadzieje ze nie zniechęciłem cie moim wywodem
http://www.sfd.pl/Pare_fotek-t589899.html MOJE ZDJĘCIA!
...
Napisał(a)
Żadnych redukcji. Chyba, że chcesz skończyć w szpitalu, gdzie nie będzie czasu ani miejsca na ataki obżarstwa.
To już może faktycznie spróbuj pojechać na niskich węglach. do 100g na dzień, przy kaloryczności ponad 2000kcal.
Może spróbuj jednak poćwiczyć?
To już może faktycznie spróbuj pojechać na niskich węglach. do 100g na dzień, przy kaloryczności ponad 2000kcal.
Może spróbuj jednak poćwiczyć?
...
Napisał(a)
Kankes przecież jak obniżysz kaloryczność będziesz miał jeszcze większe napady głodu chłopie.
jeśli sam tego nie opanujesz proponuje rozmawiać z lekarzem od tych spraw
jeśli sam tego nie opanujesz proponuje rozmawiać z lekarzem od tych spraw
Niedostępny do odwołania. Zdrowia dla WSZYSTKICH!
https://www.facebook.com/pages/Wszystko-Ch**/363238457019620
Poprzedni temat
DIETA WYSYKO-BIALKOWA - pytania
Następny temat
Posiłek w szkole
Polecane artykuły