Sposoby podciągania - początkujący

No to brawo :) Oby tak dalej. W tych 3 tygodniach to co 2 - 3 trening zrob lzejszy - nie kazdy na maxa. Prawdopodobnie efekt bedzie lepszy.

Oby sie udalo te 10 powtorzen ale kazde wiecej bedzie sukcesem :)

powodzenia

Sorry, że tak długo zwlekałem ze swoją odpowiedzią, ale troszeczke przebimbałem ten grudzień. Za dużo balowania i treningi były nieregularne i niestaranne. W sumie to coś się poprawiło, bo na początku grudnia robiłem 5 powtórzeń podchwytem, ale nie siłowo. Polegało to na tym, że przy pierwszym powtórzeniu lekko podskakiwałem by nieco zgiąć łokcie, ponieważ nie dawałem rady się podciągać z wyprostowanych łokci. Teraz robie 5 powtórzeń utrzymując przy zwisie wyprostowane łokcie. Teraz to wygląda przynajmniej jak typowe podciąganie. Nachwytem robie 3 powtórzenia też startując z prostych rąk.

Ogólnie w treningu zmieniłem niektóre ćwiczenia na trudniejsze warianty:
1) Przyciąganie kolan do klatki piersiowej wisząc na drążku (brzuch) 15/15/15/15
2) Wspięcia na palce stojąc obunóż na podwyższeniu (łydki) 20/20/20/20
3) Przysiady z obciążeniem (uda) 15/15/15/15
4) Podciąganie na drążku podchwytem (plecy) 3/max/2/zwis izometryczny
5) Wiosłowanie (plecy) 15/15/15/15
6) Pompki klasyczne (klata) 15/15/15/15
7) Unoszenie sztangielek w górę (barki) 12/12/12/12
8) Uginanie ramion z obciążeniem "Supinacja" (biceps) 15/15/15/15
9) Pompki z wąskim ustawieniem rąk (triceps) 12/12/12/12
10) Uginanie nadgarstków z obciążeniem (przedramię) 15/15/15/15

Co do biegów to treningi skończyłem gdzieś po pierwszym tygodniu grudnia. Także podejrzewam spadek formy. Teraz z początkiem stycznia ostro startuje z treningiem i licze na lepsze efekty od tych zanotowanych w grudniu.

Zmieniony przez - kaczuch18 w dniu 2010-01-04 06:38:23

Okres swiateczno - noworoczny generalnie nie sprzyja cwiczeniom :)

Systematycznosc to jednak podstawa treningu. Nawet slabszy trening ale wykonywany regularnie da lepszy efekt niz wycisk co jakis czas. To tak ogolnie.

Wchodzac w nowy cykl treningowy zrob lzejszy trening zeby na nowo przyzwyczaic miesnie do wysilku i nie osiagnac efektu zakwasow po pierwszym treningu co uniemozliwi Ci w pelni wykonac planowany kolejny trening.

Sam wracam od dzisiaj do treningow i wlasnie mam zamiar tak wlasnie zrobic pomny juz zdobytych doswiadczen:)

powodzenia i wszystkiego dobrego na caly 2010 rok

Tak właśnie zrobiłem . Przez dwa tygodnie będę biegał 3 razy w tyg. po pół godzinki, a potem przejde na trening biegowy co mi poleciłeś. Z tym trudniejszym wariantem ćwiczeń siłowych też mam zamiar za 2 tyg. zacząć, narazie trzeba się troszeczkę rozruszać.

Dzięki za życzenia i nawzajem, siła i masa ponad wszystko

Następnym razem pojawie się tu 30 albo 31 stycznia. A teraz do roboty...

Zmieniony przez - kaczuch18 w dniu 2010-01-04 17:50:28

Dobra, robie przed ostatnie podsumowanie treningu. Mój trening jest podzielony na obwody i wygląda tak:

Spinanie mięśni brzucha leżąc 20/20/20/20
Spięcia na palce obunóż na podwyższeniu z obciążeniem 8 kg 20/20/20/20
Przysiady z hantlami w dłoniach 15/15/15/15
Podciąganie na drążku podchwytem 5/4/4/zwis izometryczny
Wiosłowanie 15/15/15/15
Pompki klasyczne 20/20/20/20
Wyciskanie hantelków nad głowę w siadzie 15/15/15/15
Uginanie ramion z obciążeniem "młotkowo" 15/15/15/15
Pompki w podporze tyłem 15/15/15/15
Uginanie nadgarstków z obciążeniem 20/20/20/20

Jak widać podciąganie staneło w miejscu. Jestem jeszcze skłonny zmodyfikować jakoś trening, ale w połowie lutego kończe go i zaczynam "Trening Armstronga na podwyższenie ilości powtórzeń w podciąganiu".

https://www.sfd.pl/Trening_Armstronga_na_poprawę_wyniku_w_podciąganiu_na_drążku-t442964.html

Może ja poprostu robie to źle, bo zamiast zaczynać od 5 podciągnięć i schodzić niżej to lepiej by było zaczynać od 3-4 i iść wyżej? Nie wiem. W każdym bądź razie w połowie lutego kończe ten trening i zaczynam inny, chociaż i tak sukcesów nie przewiduje, bo niektórzy ćwiczą po pare lat i dopiero dają rade się dobrze podciągać, a w moim przypadku chyba cudu nie będzie, że nagle przejde z 2 do 20 podciągnięć nachwytem do czerwca. Tak czy siak będe próbował i mam nadzieje testy sprawnościowe w czerwcu przejde pomyślnie, łatwo sie nie dam .

A tak ogólnie podsumowując to wzrost siły jest odczuwalny, zrobiłem duże postępy z czego jestem zadowolny, tylko boli mnie to podciąganie. Licze na waszą pomoc w dobraniu jeszcze odpowiedniejszych ćwiczen do mojego treningu obwodowego tak, aby jeszcze jakoś polepszyć moje podciąganie do połowy lutego i żeby dać rade treningowi Armstronga.

Jak narazie dzięki za dotychczasową pomoc i czekam na pomysły

Zmieniony przez - kaczuch18 w dniu 2010-01-28 19:42:35