Agulątko / Pokonać niemożliwe :]

tak warzywa z grila są mniami..

:) Z grila jeszcze warzyw nie jadłam. Zazwyczaj robie sobie albo sałatkę z warzywami surowymi, jak np sałatka grecka, albo na parze je przygotowywuję. Bądź co bądź- w każdej postaci są super pyszne :) Właśnie dziś na śniadanko wszamałam sałatkę grecką. Za chwile będę się szykować do wciupania serka białego. Dziś jade do Krakowa zaraz po pracy, a w sumie to się chwilę wcześniej zwalniam- jade na rozmowe kwalifikacyjną, więc jedzenie będzie w jakiejś restauracji. Ale to też nie problem. Sałatki greckie też serwują :)

a z czym jesz tę grecką-tj. z jakim serem??

POWODZENIA NA ROZMOWIE!!

Z serem feta. Bardzo, bardzo dobry :)

Nie dziękuję :)

Zmieniony przez - Agulątko w dniu 2009-04-07 10:56:27

Jak tam w Krakowie? zaliczyłaś jakąś fajną restauracyjkę na rynku? Oj, też bym odwiedziła Kraków, taki tam fajny klimacik..:)

:( nie pojechałam słońce....musiałam zadzwonić i odwołać. Już zwolniłam się z pracy chwile wcześniej, by pojechać do tego Krakowa. Zajechałam do domu po pare rzeczy i.....auto mi się spsuło. Ale zadzowniłam do tej babeczki i powiedziała, że nie ma problemu. Przełożyłyśmy to na po świętach. Cieszę się, bo bardzo chcę się usamodzielnić i wyprowadzić z domu. Wiesz...życie całkiem samej sobie....dlatego też szukam czegoś w Krakowie. Może któraś coś wie o jakiejś pracy w Krakowie? :) np. biurowa :)- asystentka, sekretarka (teraz jestem sekretarką), szukam też jako przedstawiciel, ale bez doświadczenia trudno jest.

autko nawaliło, to dobrze, że mogłaś to przełożyć! Co do usamodzielnienia to jak najbardziej wskazane i to jak najszybciej jak się da;) powodzenia!

Słuchajcie...jestem już w kropce i to kompletnej. Nie mam pojęcia co mam dalej robić. Początkowe wpisy w dzienniku to był czas kiedy zaczęłam ostro trenować i jeść zgodnie z moim zapotrzebowaniem itd. Naprawdę mając bardzo dużo ruchu i przy tym siłownia 3x w tygodniu (plus basen i rower stacojnarny i dużo ruchu pieszego) może i nie przytyłam, ale zwiększyłam swoje obwody! Ja miałam zawsze tendencję do rozrostu mięśni, ale nie sądziłam, że tak to będzie.

Jakiś miesiąc temu postanowiłam znów zawalczyć na siłowni- oczywiście z dietą już niższą kcal, bo skoro na tamtej urosłam, to nie mogę dopuścić do tego drugi raz. I co? I nadal cholera jasna rosnę. Fakt, mam duże obciążenia- np na suwnicy 80kg na nogi, po ok 30kg wyprost nóg w siedzeniu- zawsze miałam bardzo mocne nogi- trenowałam narciarstwo i kolarstwo. No więc...ja wymiękam. Czy w takim razie mam machać lekkimi ciężarami do zmęczenia? Bo po prostu widzę, że mocne ciężary zwiększają jedynie moje umięśnione nogi :/

Niech mi ktoś pomoże i się wypowie, please

Krótko mówiąc- robię trening redukcyjny, a efekty mam jak na masę :[

Zmieniony przez - Agulątko w dniu 2009-12-09 08:18:49

Ja tam bym się cieszył, że rosnę w mięśnie oczywiście

Agulatko ,ale na suwnicy laski tutaj po 200kg wyciskaja, a 80kg to w seriach klasycznych przysiadow maja (twoje wyniki sa zupelnie poczatkujace i nie swiadcza o zadnej znacznej sile). Nogi im wcale nie rosna masakrystycznie nawet na "diecie masowej", a wiekszosci w ogole nie rosna. U tych co sie odchudzaja to nogi zmniejszaja objetosc nawet jak łapią masę miesniowa (patrz np u Agak, ktora ma silne nogi i jej miesnie rosna).
Jestes najwyrazniej ewenementem na skale forum bo robic mase miesniowa w takim tempie to tu wiele by sie z toba zamieniło