Mam 191 cm wzrostu, ważę około 105kg, na siłowni trenuję od około 5-6 lat. Moje maksymalne wyniki:
- martwy ciąg: 207,5kg
- wyciskanie: 140 kg
- przysiad: 150kg (czysto) 175 kg (do kąta ~50-60 stopni)
Jestem po 8 tygodniowym cyklu masy, chciałbym popracować nad siłą. Mój problem polega na tym, że w zeszłym roku treningowym doszedłem do czegoś, co jest mniej więcej barierą siłową moich dotychczasowych treningów. Chodzi mi o to, że metody, które stosowałem chyba się wyczerpały - przewalczenie martwego ciągu z 200kg do 207,5 kg zajęło mi 5 tygodni. W sumie nie wiem, czy to dobry czy zły wynik, ale chciałbym więcej.
Przy klatce jest tragedia generalnie, jest to moja najsłabsza grupa mięśniowa. Nogi w miarę ok, tutaj jest kwestia głównie psychiczna - boję się zrobić pełny przysiad na dużym obciążeniu.
Chcę zapytać o jakieś metody treningowe trójboistów, jakieś patenty, plany treningowe - coś co pozwoli mi stymulować mięśni w inny sposób niż dotychczas.
Do tej pory trenowałem na siłę 3 razy w tygodniu. Klatka, nogi, barki, plecy - po 2 ćwiczenia złożone na dużych ciężarach (do 2 powtórzeń) oraz 2 ćwiczenia izolowane na średnich (do 5 powt). Biceps, triceps, brzuch - 1 ćwiczenie złożone na dużych ciężarach (do 4 powt), jedno izolowane na średnich (do 8 w powtórzeń).
Proszę o jakieś wskazówki, linki, nazwy - czego mam szukać? Dysponuję podstawowym wyposażeniem siłowni: komplet sztangielek, sztangi, suwnica, klatka do przysiadów, wyciągi, brama.
Zireael deith blath caerme...there will be a day, there will be...
Rytm mojego życia wyznacza miarowy stukot skakanki i kropel potu na betonie - there will be a day, there will be
Traenen auf den auf die Stange eingeklemmte Haenden...meine Haenden?