mam dola

Może inaczej-oczywiście, że można go traktować jako aeroby ale zadam ci teraz proste, konkretne pytanie, zamiast się rozpisywać...








...Więcej kalorii spalisz zwykłymi skłonami, czy bieganiem albo np. robieniem przysiadów? No właśnie...

MOREPOWER
Zauważ, że w treningu brzucha na dużej ilości powtórzeń oprócz efektu takiego jak po aerobach masz dodatkowo pewność, że solidnie dotrenowałeś brzuch. Po 30 minutach robienia brzuszków wskakujesz na następne 30 minut rowerka i masz połączenie przyjemnego z pożytecznym.

tak na marginesie nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać. Jak ci coś nie pasuje to tego nie rób. Nie próbuj tylko udowadniać ludziom, że koło jest kwadratowe. A jak nie wierzysz w skuteczność brzuszków jako aerobów to zapraszam kiedyś na trening ze mną - jeśli wytrzymasz 30 minut brzuszków w moim tempie i nie podwyższy ci się tętno oraz nie przyspieszy oddech - to będziesz jedynym takim przypadkiem, który spotkałem w życiu. Do tej pory to intensywność i objętość takich treningów mięśni brzucha w moim wykonaniu wytrzymywali jedynie zawodnicy trenujący sporty walki - regularnie robiący masakryczną ilość powtórzeń. Co prawda zazwyczaj robię teraz krótsze serie, ale dla ciebie jestem gotów zrobić wyjątek. Możemy nawet cyknąć 3 serie po 150 brzuszków. Jak się przy tym nie spocisz - stawiam dobrą wódkę.

z 3kg tłuszczu 1 kg mieśni ? absurd
ja bym masował,ale z głową, to co przytyłeś to jest sam tłuszcz i woda,jeśli zrobiłbyś redukcje to by wyszło wszystko gorzej niż od początku masowania,widząc Twoją wiedze ,rób mase mięsniową a nie tłuszczową, ułóż porządną diete.Niestety kultursytyka to sport dla cierpliwych,do wszystkiego trzeba czasu.

Ehh.......Mam wrażenie, jakbyś nie zauwazył, ze to co ja napisałem-nie kłóci się z tym, co ty napisałes. No i jakie udowoadnianie, ze koło jest kwadratowe? Więcej kalorii spalisz na bardziej wielostawowych ćwiczeniach, gdzie pracuje większa ilośc miesni, lub nawet prawie całe ciało[przysiad, martwy ciąg]. To jest fakt, a nie żadne udowadnianie, ze koło jest kwadratowe.

Swoją droga pomijam już fakt, że brzuch działa stabilizujące własnie też przy takich ćwiczeniach jak przysiad i martwy ciąg.

"Spalanie tłuszczu-a własnie, że więcej aerobów. Jeżeli zależy ci głównie na spaleniu tłuszczu, to najlepszym rozwiązaniem będzie HIT, czyli interwały, w dni nietreningowe[tak jak już to ktoś napisał].

Co do częstszych treningów brzucha-to jeden z najgłupszych mitów. Treningiem brzucha nie spalisz tłuszczu, bo jest zbyt mało itnensywny...Poza tym, NIE DA SIĘ mijescowo spalać tłuszczu."
Pisałeś o aerobach nie o ćwiczeniach wielostawowych takich jak przysiady, czy martwy ciąg - zatem nie odwracaj kota ogonem. Z twoich słów wynika, ze trening brzucha nie spala tłuszczu bo jest zbyt mało intensywny. Spróbuj więc tak jak ci pisałem zrobić 3 serie brzuszków po 100-150 powtórzeń i wtedy odpowiedz sobie na pytanie czy taki trening mięśni brzucha jest zbyt mało intensywny. Gwarantuję ci, że będziesz sie po takim treningu czuł identycznie jak po przebiegnięciu kilku kilometrów na bieżni. Jeśli czegoś w życiu sam nie spróbowałeś, a tylko wyczytałeś taką "mądrość" na jakimś forum napisaną przez podobnego sobie teoretyka, to radzę nie rzucać takich twardych jednostronnych opinii.

"Owszem - trening mięśni brzucha można też traktowac jak aeroby"

to że zrobisz nawet i 1000 powtórzeń nie znaczy że znalazłeś się w ramach przemian aerobowych.
To dalej będzie trening siłowy
Jesteś w stanie przez powiedzmy 30 minut wykonywać brzuszki ze stałym tętnem? Nie sądzę..
Pozatym ćwiczenia siłowe palą kalorie a to czy spalają tłuszcz czy nie zależne jest tylko od tego ile tych kalorii organizmowi dostarczymy.

to że zrobisz nawet i 1000 powtórzeń nie znaczy że znalazłeś się w ramach przemian aerobowych.
To dalej będzie trening siłowy
Jesteś w stanie przez powiedzmy 30 minut wykonywać brzuszki ze stałym tętnem? Nie sądzę..
Pozatym ćwiczenia siłowe palą kalorie a to czy spalają tłuszcz czy nie zależne jest tylko od tego ile tych kalorii organizmowi dostarczymy.

Jestem w stanie zrobić 3 serie po 100-150 powtórzeń, jednostajnym rytmem bez potrzeby rozpaczliwego łapania oddechu i i z w miarę równym tętnem. Przerwy między seriami do 3 minut. Przy seriach poniżej 70 powtórzeń nie mam nawet przyspieszonego oddechu. Taki trening zajmuje właśnie około 30 minut i jest typowo tlenowy. Oczywiście jeślibym chciał spróbować zrobić go w o 10 minut krótszym czasie - zatem dużo dużo większym tępem - deficyt tlenowy na pewno by się pojawił. Przy 30 minutach wszystko jest spokojnie i bez problemu.

Jeśli trening brzucha uważasz za siłowy - to chciałbym wiedzieć jakie cechy według ciebie ma trening siłowy??? Bardzo mnie to ciekawi.

Każde ćwiczenia spalą tłuszcz. Kilka lat temu zrobiłem najlepszą definicję jaką w życiu miałem na treningu typowo siłowym, bez żadnych aerobów - jedynie rygorystycznie pilnując diety.

No i jeszcze jedno zauważ - nigdy nie pisałem, że brzuszki powinny być traktowane jako jedyne ćwiczenie aerobowe. Moim zdaniem to tylko wstęp do marszu, biegu, rowerka, schodów itp. Za to wstęp który świetnie poprawia wygląd mięśni brzucha - które nie oszukujmy się mnóstwo ćwiczących olewa, nie lubi ćwiczyć lub ćwiczy tak, że nigy nie będzie w stanie dojrzeć ich spod skóry (czyli raz w tygodniu kilka wymęczonych serii po kilkanaście lub w porywach do 30 powtórzeń).

Weź sobie załóż kiedyś pulsometr podczas wykonywania takiego treningu jaki zaproponowałeś i zmierz sobie tętno wtedy sprawdzisz czy i jak długo znajdujesz się w zakresie pracy aerobowej. Wspominasz o przerwach 3 minutowych... po co w takim razie robisz tak długie przerwy kiedy zależy Ci na pracy aerobowej.
Nawet jeśli Twoja wytrzymałość siłowa pozwala Ci na wykonanie bardzo duzej ilośći spięć z poprawną techniką to większość ćwiczących nie jest w stanie wykonac takiego treningu.
Więc przekonywanie o równości treningu brzuszków z typowym treningiem cardio jest bez sensu. Bo są to zdecydowanie różne treningiu kształtujące inne parametry.
Ale jak mówisz jest wiele dróg do spalania tkanki tłuszczowej.
Tak czy siak i tak wszystyko rozbija sie o dietę, i nawet godzina efektywnych aerobów nie pomoże gdy nie dbamy o to co jemy.

ale kurva kto robi tyle powtórzeń na brzuch ? 3 serie spoko ! ale 100-150 powtórzeń hahahaha, palisz mięsień a nie go budujesz, mięsień brzucha to nie jakiś inny wyjątek od innych mięśni,robi się 3 serie spięć np po 12 ruchów , i np 3 serie unoszenie nóg po 12, tyle ! a nie kurva jakieś 150 ruchów haha , i brzuch raz w tyg, zupełnie wystarczy.

"ale kurva kto robi tyle powtórzeń na brzuch ? 3 serie spoko ! ale 100-150 powtórzeń hahahaha, palisz mięsień a nie go budujesz, mięsień brzucha to nie jakiś inny wyjątek od innych mięśni,robi się 3 serie spięć np po 12 ruchów , i np 3 serie unoszenie nóg po 12, tyle ! a nie kurva jakieś 150 ruchów haha , i brzuch raz w tyg, zupełnie wystarczy."

Wypowiedział się "znafca" co się mądrości na forum naczytał.

Poćwicz trochę, wypróbuj na sobie czy coś działa lub nie działa, a później pisz opinie. Dzięki takim teoretykom, którzy nie wypróbowali czegoś na sobie a na starcie potępiają, bo słyszeli że się robi inaczej, fora internetowe schodzą na psy i propagują jeden oklepany schemat treningowy, który rzekomo jest idealny i bezdyskusyjnie skuteczny, a poza nim nic innego nie może dawać efektów.

Żaden mięsień mi się nigdy nie spalił/przepalił czy jak to tam zwał. Jak ktoś jest cienki i nie da rady zrobić więcej niż 12 ruchów w serii, to nawet po 50 powtórzeniach wykonanych w 3 seriach będzie miał niesamowite zakwasy lub nawet stan zapalny (to jest właśnie te twoje spalenie). Jeśli komuś zależy na sprawnych, wytrzymałych i proporcjonalnie wyglądających mięśniach brzucha to właśnie trening oparty na wielu powtórzeniach jest idealny. Mięśnie brzucha pracują cały dzień, przy każdym oddechu, schyleniiu się po coś, wstawaniu z łóżka, krzesła, staniu etc.etc. Jedyny sposób na osiągnięcie ładnego, proporcjonalnego, bez deformacji brzucha to wykonywanie większej ilości powtórzeń z własnym ciężarem ciała. To są bardzo wytrzymałe mięśnie i zmęczenie ich wymaga na serio sporej pracy.

Brzuch raz w tygodniu zrobiony na takiej marnej ilości powtórzeń wystarczy dla takich jak ty, którzy nigdy nie będą go mogli pokazać, bo się będą wstydzić, że nia mają czego pokazać.

Jeszcze raz polecam - najpierw wypada coś wypróbować na sobie, a potem dopiero wydawać opinie na jakiś temat.

Bez pozdrowień