Szacuny
25
Napisanych postów
1836
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
16130
jA mowilem tlyko o tym ze faldy mu poszly glownie na brzuchu, a na reszcie mniej :).
zrobilem to samo co wy po reudkcji, ale mialem takie 2 tygodnie :D:D: i wszystko trafil szlak :D
Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
znam modeli, którzy "po prostu" mają 7% cały rok. o ich fatalnym odżywianiu nie wspominam Ja też znam, ale z dwiema małymi różnicami:
1. są masywni. nie "grubi", masywni. Co niektórzy nawet kaloryfer na brzuchach mają
2. Te 7% to we krwi a nie pod skórą
A i sam zaliczam się po trochu do takich jakich opisujesz Ty. Nie odżywiam się znowu tak fatalnie, właśnie dużo jem, ale i często zdarzają się fast foody, słodkie rzeczy i ogólnie produkty których powinno się unikać robiąc rzeźbę. A mimo to odkąd na brzuchu mam kratę (nie wiem ile... ze 4 lata? może 5) tak do tej pory przez cały czas była widoczna.
Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2009-11-24 21:41:43
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
38
Napisanych postów
9831
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34282
Bo to trzeba tak na spokojnie Panowie. Organizm nie lubi wielkich zmian.
Jak sie ma na starcie 15% BF to na redukcji trzeba zjechac tak nisko jak sie da, ale bez problemow zdrowotnych. 6-8% sie spokojnie uzyska nim zacznie robic sie blogo a cialo samo zacznie dopasowywac sie do dolka.
Wtedy jakas dobre jakosc, kolejny mezocykl. Potem masa agresywna - ale pod kontrola by nie wbic sie powyzej 10%. Potem znow mezocykl redukcyjny i schodzimy o te 2% nizej niz za pierwszym razem sie udalo. No i to juz jest "ta granica". 5-6% BF to juz jest hardcore. Nienadarmo panowie koksownicy czyszcza sobie wtedy nosy - normalnie ciezko to przezyc. Potrzeba 2 lat absolutnej kontroli BF by "przyklepac" tendencje organizmu. Potem latwiej sie utrzymac w wymarzonym przedziale.
Ale jak ktos zapuszcza sie do 30% BF to ten okres musi byc dluzszy. Co nagle to po diable - organizm nie lubi za szybkich zmian.
Kluczem jest panowanie nad kortyzolem. Pol biedy jak ci omyłkowo 2% BF skoczy wiecej na masie agresywnej niz powinno. Problem gdy zaleje ci brzuch. Kogo obchodzi ze weszlo ci 2% fatu w lapy czy karczycho - krata jest -> rzadzisz, brutalna prawda
Szacuny
26
Napisanych postów
2473
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45320
Ja też
4pak się zrobił. Za każdym razem po redukcji powtarzam sobie, że będę trzymał formę, ale później podjadanie jest silniejsze. No nic z tym nie poradzę, że lubię dobrze zjeść a nie jestem na tyle wkręcony w temat, żeby cały rok być niewolnikiem jedzenia. wkurza mnie tylko fakt, że 10 tygodni zapyerdalałem jak nigdy wcześniej, wszystko było podporządkowane pod treningi i dietę. a w zasadzie jeden tydzień luzu spartaczył wszystko. jeżeli zawsze to ma tak wyglądać, to pogodzę się z 4-pakiem, bo nie dam się zwariować.
Szacuny
38
Napisanych postów
9831
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34282
Kiedys pisalem jak tego problemu uniknac i wogole go nie poczuc... ale juz jestescie na to za starzy.
Taki myk - micha, dieta jak nie to z liscia i nie wstajesz od stolu robi sie nastolatkowi. Puki nie skonczy 13 lat trzymasz go krotko z zarciem. Organizm sie reguluje, +- wtedy puszczasz go na jakas sw z zaprawa fizyczna a od 16 roku zycia wysylasz go na silownie. I on nie ma tego problemu co my :) Czego by nie psuj, jakby nie kombinowal -> jak tylko zarzuci zly tryb zycia, to bedzie wracal do swojego naturalnego poziomu -> zdrowego i pocietego.
Ale chwilowo to nie te realia. Brak powszechnej edukacji o dietetyce, w szkole glupoty na biologii do glowy wsadzaja, pan od WF tez troche na bakier z reguly jest. Moze za 2-3 pokolenia cos sie zmieni, puki co idzie na gorsze :)