SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

F1 - sezon 2010 (newsy, plany)

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8253

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Mercedes nadal będzie partnerem zespołu McLaren. Taka informacja pojawiła się w niedzielę po Grand Prix Abu Zabi w świetle nieustających plotek, że niemiecki producent samochodów zamierza wykupić udziały w Brawn GP.

Podjęliśmy bardzo stanowczą decyzję, że będziemy długoterminowym partnerem McLarena – powiedział Norbert Haug, szef sportowy Mercedesa. Zamiast komentować plotki wolę podkreślić, że ten zespół pracuje lepiej, niż wcześniej. Dyskutowanie publicznie o innych kwestiach czy opcjach, które są prawdopodobnie w tle, nie byłoby właściwą rzeczą. Jedyną decyzją, jaką podjęliśmy jest taka, że jesteśmy partnerami i mamy długoterminowe zobowiązania.

"Auto Motor und Sport" napisał w zeszłym miesiącu, że Mercedes zgodził się na przejęcie 75% udziałów w zespole Brawn w ciągu trzech lat. Mercedes ma specjalną umowę z McLarenem, która wygasa z końcem 2011 roku, zatem koncern Daimler AG, do którego należy Mercedes, planuje – zdaniem niemieckich dziennikarzy – wykupić udziały poprzez dużego inwestora Aabar, który ma swoją siedzibę w Abu Zabi.

Szefostwo Daimlera było obecne na Grand Prix Abu Zabi. Haug jednak twierdzi, że to była normalna wizyta. Członkowie naszej rady są tutaj, ale z pewnością nie przyjechali by negocjować publicznie nad naszą przyszłością w Formule 1. To nie miałoby sensu. Można to zrobić równie dobrze za zamkniętymi drzwiami w Stuttgarcie albo gdziekolwiek indziej, ale na pewno nie na torze wyścigowym. Moje oświadczenie w tej sprawie jest takie, że mamy 40% pakiet udziałów w McLarenie.

Szef McLarena – Martin Whitmarsh dodał: Daimler ma 40% udziałów. Przez 15 lat był wspaniałym partnerem i zamierzamy nadal być razem w przyszłości. W Daimlerze wyczuwa się entuzjazm i pasję do startów w F1. Z pewnością zadają sobie pytanie: "jakie inne rzeczy możemy robić w tym biznesie, które zoptymalizują naszą pozycję?" Nie odbieram tego jako działania na szkodę McLarena. Poświęcenie działa w obie strony i zapewniamy siebie nawzajem, że będziemy razem w F1 jeszcze przez wiele lat.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 5770 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 42384
dla mnie osobiscie najlepszy okres mclarena to byl jak mial silniki hondy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Nowo zakontraktowany kierowca wyścigowy Williamsa – Nico Hulkenberg ma nadzieję, że od samego początku będzie równorzędnym parterem dla ogromnie doświadczonego Rubensa Barrichello w swoim debiutanckim sezonie 2010.

Hulkenberg wygrał tegoroczny tytuł w głównej serii GP2 i awansował na kierowcę wyścigowego w Williamsie, a Barrichello – najbardziej doświadczony zawodnik w historii F1 – przenosi się do angielskiej ekipy, z którą będzie rywalizował o mistrzostwo przeciwko swojemu dotychczasowemu pracodawcy – zespołowi Brawn GP.

Młody Niemiec zapytany, czego oczekuje od siebie względem Barrichello, odpowiedział: „Trudno ocenić. Na początku sezonu będzie trudno, ale mam nadzieję mieć dobre tempo od samego początku, oraz że będę mógł dorównać jego szybkości i rezultatom, a może nawet go pokonać w pewnym momencie”.

Choć Nico twierdzi, że nie przejmował się za bardzo tym, kto zostanie wybrany na jego partnera, to jednak przyznał, że może skorzystać na doświadczeniu Barrichello. „Wszystko mi jedno, chcę po prostu mieć możliwie najlepszego partnera zespołowego, który jest szybki, doświadczony i jest dobrym kierowcą, a takim postrzegam Rubensa. Myślę, że byłbym głupi nie słuchając jego rad i nie obserwując, jak on pracuje w trakcie weekendu wyścigowego. Mogę się wiele od niego nauczyć”.

Hulkenberg nie jest zbyt zmartwiony swoim brakiem doświadczenia za kierownicą bolidu F1 i ograniczoną możliwością testowania przed jego pierwszym wyścigiem grand prix. „Wszystko co mogę zrobić, to wykorzystać dostępne testy i używać symulatora ile tylko mogę – to wszytko co mamy i możemy zrobić. Przygotujemy się możliwie najlepiej, pojedziemy na tor i zobaczymy, jak nam idzie. Po prostu chcę uzyskiwać równe rezultaty, dobrze wykonywać pracę i zdobywać punkty, gdzie to tylko możliwe”.

Mający 22 lata Niemiec dodał, że Williams nie stawia przed nim żadnych konkretnych celów do osiągnięcia w debiutanckim sezonie. „Oczywiście oni oczekują czegoś ode mnie, inaczej nie powierzyliby mi swojego bolidu, lecz nie powiedzieli, że muszę wygrywać w przyszłym roku czy coś podobnego”.

źródło: autosport.com,f1wm.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
FIA opisuje decyzje Bridgestone i Toyoty o wycofaniu się z Formuły 1 jako "niepokojące". Federacja twierdzi ponadto, że chce wyjaśnić stanowisko prawne Toyoty, która wraz z innymi zespołami podpisała tego lata porozumienie Concorde Agreement, zobowiązując się tym samym do pozostania w tym sporcie do roku 2012 włącznie.

Choć teoretycznie odejście japońskiego koncernu tworzy wakat w przyszłorocznej stawce dla byłej ekipy BMW Sauber – wykupionej przez firmę Qadbak i znajdującej się na liście rezerwowej – to jednak FIA twierdzi, że musi wiedzieć więcej na temat sytuacji Toyoty, zanim zdecyduje się przyjąć inny zespół w jej miejsce.

Oczekiwane jest niezwłoczne wyjaśnienie ze strony Toyoty w sprawie jej prawnego stanowiska wobec mistrzostw świata – czytamy w dzisiejszym oświadczeniu FIA. Będzie to miało bezpośredni wpływ na ewentualne przyjęcie trzynastego zgłoszenia w późniejszym czasie.

W oświadczeniu dodano, że decyzja Toyoty o natychmiastowej rezygnacji już po podpisaniu Concorde Agreement kontrastuje z deklaracją firmy Bridgestone, która z dużym wyprzedzeniem ogłosiła swoje odejście z F1. Komunikaty Toyoty i Bridgestone z tego tygodnia o wycofaniu się z Formuły 1 są zmartwieniem dla FIA. Bridgestone poinformowało jednak o swoich zamiarach z prawie 18-miesięcznym wyprzedzeniem, umożliwiając tym samym na podjęcie niezbędnych kroków w ramach dostawy opon dla mistrzostw w przyszłości. Natomiast decyzja Toyoty przyszła zaledwie kilka tygodni po podpisaniu przez jej zespół nowego Concorde Agreement, obowiązującego do roku 2012.

Wcześniej w tym roku FIA pozwoliła zespołom na wprowadzenie w życie ich własnych planów dotyczących cięć kosztów, nie narzucając wcześniej ogłoszonego pomysłu ograniczonych budżetów. Wycofanie Toyoty dowodzi, że ograniczone budżety pozostają pilnym priorytetem. FIA wielokrotnie ostrzegała, że sport motorowy nie może wyprzedzić światowego kryzysu gospodarczego. Dlatego rywalizujące teamy zostały poproszone o obniżenie kosztów i wspierano przystąpienie niezależnych ekip. FIA zaakceptowała środki redukcji kosztów przedstawione przez zespoły na podstawie tego, że zapewnili oni o długoterminowym zaangażowaniu w mistrzostwa.

Komunikat Toyoty pokazuje znaczenie pierwotnego planu działań w sprawie redukcji kosztów proponowanego przez Federację. FIA będzie teraz pracować w celu upewnienia się, iż odejście Toyoty zostanie przeprowadzone w najlepszym interesie mistrzostw oraz będzie dalej zachęcać zespoły F1 do podjęcia niezbędnych środków redukcji kosztów dla dobra sportu. Tymczasem Ferrari w swoim oświadczeniu stwierdziło, że odejście Hondy, BMW i Toyoty to nie wynik sytuacji ekonomicznej na świecie, a rezultat "wojny prowadzonej od kilku lat przeciwko wielkim producentom samochodów".

Włoska firma w dalszej części oświadczenia przypomina swoje obiekcje wobec nowych niezależnych zespołów Manor, Lotus, USF1 i Campos Meta, zastanawiając się, które z nich dotrwają do końca sezonu 2010, czy w ogóle pojawią się na starcie w Bahrajnie w marcu przyszłego roku. Na koniec odnosi siędo powieści kryminalnej Agaty Christie pod tytułem "Dziesięciu małych Indian", w której sprawca zbrodni zostaje odkryty dopiero w momencie, gdy wszyscy inni podejrzani są martwi. Czy chcemy, aby stało się to ponownie, a może powinniśmy napisać książkę wg Formuły 1 z innym zakończeniem? – pyta Ferrari, domagając się jakby czyjejś głowy...

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Ucinając wszelkie spekulacje odnośnie przyszłości Renault w F1, dyrektor zarządzający francuskiego teamu – Jean-Francois Caubet podkreśla, iż budżet na sezon 2010 został zatwierdzony i zespół będzie startował w Formule 1 w przyszłym roku.

Po wczorajszym ogłoszeniu Toyoty o wycofaniu się z rywalizacji, zarząd Renault spotkał się w Paryżu, wywołując tym spekulacje jakoby francuski koncern mógłby być następnym, który odejdzie z F1.

Jednak Caubet powiedział dla dziennika sportowego L'Equipe: „Mamy już zakontraktowanych kierowców, budżet został zatwierdzony i jesteśmy zgłoszeni do mistrzostw świata. Sezon 2010 już się rozpoczął”.

Stwierdził on również, że prezes koncernu Renault – Carlos Ghosn także wyraził swoje oczekiwania co do przyszłorocznych zmagań w wykonaniu ekipy z Enstone, chcąc by zespół „powrócił na dobry poziom”. Caubet dodał: „Nie będziemy mistrzami świata w 2010, ale mamy nadzieję spisać się znacznie lepiej”.

motorsport.com,f1wm.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 5770 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 42384
to kogo niby poza Robertem zakontraktowal Renault ?


a poza jednej rzeczy zrozumiec calyczas nie moge

glowny bunt przeciwko fia dotyczyl ograniczenia kosztow

tymczasem brak scislego limitu powoduje ze zespoly nie mają hajsu

wiec bylaby to zmiana na dobre dla nich

ocb
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Bernie Ecclestone poinformował, że wyznaczył szefom toru Silverstone ostateczny termin, w którym mają podpisać kontrakt z władzami Formuły 1 albo stracą Grand Prix Wielkiej Brytanii.

W zeszłym tygodniu niepowodzeniem zakończyło się przeniesienie tej rundy mistrzostw na tor Donington Park. Teraz na łamach gazety "Daily Express", 79-letni Ecclestone przyznał, że negocjacje z obiektem położonym w Northamptonshire również dobiegły końca.

Ecclestone stwierdził: Może zgubili swój długopis, ale jeśli nie odnajdą go w przeciągu dwóch najbliższych dni, to będzie koniec. Wtedy wykreślę wyścig z kalendarza i nie będzie Grand Prix Wielkiej Brytanii i powodów, aby dyskutować na ten temat.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Ross Brawn wyraził swoje zdziwienie wiadomością, że US F1, jeden z trzech nowych zespołów dołączających do stawki Formuły 1 w 2010 roku, nie rozpoczął jeszcze prób testów zderzeniowych komponentów swojego samochodu.

Informacja taka ukazała się w tym tygodniu w magazynach Blick oraz Auto Motor und Sport, a w odpowiedzi na nie Brawn miał stwierdzić: „Przeprowadzamy próby testów zderzeniowych dla nowego samochodu już od dwóch miesięcy, żeby przygotować się na oficjalne testy”.

„Nowy zespół powinien robić to samo, jeżeli chce być gotowy przed rozpoczęciem sezonu” – dodał Brytyjczyk. Niemiecki Auto Motor und Sport ocenia na „zero” szanse na to, że zespół z Charlotte będzie gotowy do startów w sezonie 2010.

Mówi się również, że możliwym rozwiązaniem sytuacji dla US F1 jest sprzedaż ich zgłoszenia do sezonu 2010 innemu zespołowi. W doniesieniach można przeczytać, że podczas ostatniego spotkania FOTA wszyscy szefowie zespołów za wyjątkiem dyrektora sportowego US F1 – Petera Windsora chcieli zabronić sprzedaży oficjalnych zgłoszeń do Formuły 1.

źródło: motorsport.com,f1wm.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Ferrari w dalszym ciągu mocno naciska na zorganizowanie trzeciego bolidu dla Michaela Schumachera w przyszłym roku.

Biorąc pod uwagę odejście BMW oraz Toyoty z Formuły 1, a do tego rozważania Renault nad swoją przyszłością, znany ze swego pogardliwego stosunku do nowych zespołów Luca di Montezemolo wznowił swoją kampanię na rzecz zmiany zasad.

Prawdopodobnie jest możliwość wprowadzenia trzeciego bolidu dla każdego zespołu – powiedział prezydent Ferrari w wywiadzie dla gazety "Bild". Zrobię co w mojej mocy i naturalnie myślimy o Michaelu Schumacherze jako trzecim kierowcy.

Jednocześnie Schumacher – pomimo nieudanego powrotu do ścigania po wypadku Felipe Massy w sierpniu – nie wyklucza kolejnej próby powrotu do stawki. Postawmy sprawę w ten sposób: nie widzę żadnego powodu, dla którego miałbym cokolwiek potwierdzać bądź wykluczać – cytuje siedmiokrotnego mistrza świata "Gulf News".

Jednakże Sir Frank Williams powątpiewa, że 40 letni Niemiec mówi poważnie. Nie ma żadnych szans – powiedział Brytyjczyk, który sądzi, że Schumacher nie zdecydował się na powrót w tym roku po tym, jak przeliczył się w kwestii swojej obecnej sprawności fizycznej.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Bruno Senna poinformował, że bolid zespołu Campos Meta przeszedł już pomyślnie przednie i boczne testy zderzeniowe FIA.

„Ze wszystkich nowych zespołów, prace nad samochodem Camposa są najbardziej zaawansowane” – wyznał Brazylijczyk w wywiadzie dla brazylijskiego radia Bandeirantes. „Bolid przeszedł już przednie i boczne testy zderzeniowe, które są najważniejsze”.

Bolid dla hiszpańskiego zespołu buduje znany włoski konstruktor Dallara. Mający 26 lat Bruno Senna odwiedził wczoraj fabrykę Dallary w pobliżu Parmy, by zobaczyć samochód i sprawdzić, czy nie trzeba dokonać poprawek w kokpicie dla jego potrzeb.

źródło: motorsport.com,f1wm.pl
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Mecz Futbolu Amerykańskiego w Warszawie

Następny temat

który amortyzator jest lepszy??

WHEY premium