ok, dzięki za rade. Nogi wyłączyłem bo w poniedziałek nie mam jak byc na siłce do późna (dużo zajęć niestety). W tym tyg trenowałem wszystko tak jak w planie a do treningu wtorkowego i piątkowego dołączyłem takie ćwiczenia:
Klata(popołudniu)
1.
Wyciskanie na maszynie hammer 3x12
2. Rozpiętki na maszynie 3x 12
3. Rozpiętki na ławce głową w dół 3x 15
Plecy(po południu):
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego(szeroki nachwyt)3 x12
2. -------------''----------------- chwyt neutralny 3x15
3.Ściąganie drążka prostymi rękami do bioder 3x12
Natomiast w piątek łapy zrobiłem po południu tak:
Superseria 1:
1.Modlitewnik na wyciągu 3x12
2.Francuz siedząc, na wyciągu 3x12
Superseria 2:
1.Młotki, w podporze o kolano 3x 10
2.Krzywka 3x 12
Ogólnie trening MIAZGA. Po każdym dniu treningowym zakwasy conajmniej 2 dni :) poza tym dieta... szczerze, to obecnie znacznie lepiej mi się ją prowadzi. Powód? zawsze największą wagę przekładałem do śniadania, posiłków przed i po treningowego i na kolacje zwykle leciał twaróg, ale też nie zawsze. Reszta posołków zawsze były z kaszą/ryżem brązowym/ziemniakami + mięcho, ale nigdy na 100% zaplanowane. Teraz mam ułatwione zadanie: śniadanie, posiłek przedtreningowy, po tr. gainer, chwile po posiłek potreningowy, znów przedtreningowy, gainer, potreningowy, kolacja, sen. I powiem szczerze, że mimo że tydzień dopiero minął, czuje się bardziej nabity niż zwykle. Poza tym znacznie łatwiej mi prowadzić dietę w dni tr. niż w nie treningowe. Szczerze polecam każdemu kto tylko ma możliwość ten trening. POZDR