rzyg, rzyg, rzyg
...
Napisał(a)
"jeszcze nie mistrz ale mam nadzieję, że za rok może dwa..."
rzyg, rzyg, rzyg
rzyg, rzyg, rzyg
...
Napisał(a)
No i znow dyskusja o wiernych i niewiernych uczniach, wspanialych nauczycielach i nauczycielach-biznesmenach. Typowe. Proponuje skupic sie na kwestiach technicznych a nie osobistych, albo zrobie tu porządek a pare osob dostanie bezplatny "urlop" od pisania na forum.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
wusauProblem w tym, ze nie dostałeś porządnie po nosie podczas lekcji prywatnej od Sifu Darka, dlatego nie doceniłeś czasu poświęconego dla tak niewiernego ucznia. Teraz wiem dobrze kim jesteś, bo konsultuje swoje decyzje z Mistrzami. Dowiedziałem się, że nie chciało Ci się przyjeżdżać na treningi w grupie bo miałeś za daleko do centrum (10km)... śmiechu warte! Dlatego brałeś lekcje prywatne. Teraz już wiesz dlaczego Sifu Darek był ostrożny w przekazywaniu wiedzy, właśnie Tobie. Zazdrośniku malutki
Frustratów takich jak ty jest kilku, którzy wylewają swoje rozgoryczenie na forach internetowych, ze wszystkich szkół WT.
P.S. Uderzałem w worek, znam dziewięcio poziomowe chi dan sau a nie ośmio poziomowe itd...
Walka w parterze również była. I wypisywanie takich głupot na necie internetowych wojowników mnie śmieszy bynajmniej.
Trenuję ciężko i idę do przodu, i nie myśl sobie że jestem z jakiejś elity czy czegokolwiek, która ma kasę na wydawanie, na treningi. Jeżeli ktoś chce trenować Wing Tsun to będzie trenował, ponieważ WT uczy szukania rozwiązań nie tylko w sztuce walki ale i w życiu.
Jak najbardziej, patrząc z zewnątrz można sądzić, że zdzierają kasę, ale jeżeli trenujesz WT sumiennie i rzetelnie, skupiasz się na treningach, a przede wszystkim DZIAŁASZ! Nie knujesz, nie szukasz drogi aby oszukiwać swojego Sifu, to na pewno dojdziesz do wysokiego stopnia. W Wing Tsun jest tylko jedna droga. Kilka dróg nigdy nikomu na dobre nigdy nie wyszło. Tak jak w życiu.
nie pouczaj mnie i nie obrażaj. nie jestem ani twoim kolegą ani tematem wątku. nie będę tracił czasu na polemikę z tymi bzdurami, z którymi zasuwasz na tym forum. to czy wiesz kim jestem, ile mam kilometrów do centrum i całą tę WT fikcje twojego sifu mam dzisiaj pomiedzy pośladkami.
nawijasz mi teksty, które doskonale znam, i które z takim samym przekonaniem, bezmyślnie powtarzałem innym w koło. twoje kontrargumenty to propaganada i marketing. jesteś typowym przykładem człowieka, który stracił orientację i stał się darmowym radiowęzłem sekcji z karmielickiej.
ku przestrodze!
Frustratów takich jak ty jest kilku, którzy wylewają swoje rozgoryczenie na forach internetowych, ze wszystkich szkół WT.
P.S. Uderzałem w worek, znam dziewięcio poziomowe chi dan sau a nie ośmio poziomowe itd...
Walka w parterze również była. I wypisywanie takich głupot na necie internetowych wojowników mnie śmieszy bynajmniej.
Trenuję ciężko i idę do przodu, i nie myśl sobie że jestem z jakiejś elity czy czegokolwiek, która ma kasę na wydawanie, na treningi. Jeżeli ktoś chce trenować Wing Tsun to będzie trenował, ponieważ WT uczy szukania rozwiązań nie tylko w sztuce walki ale i w życiu.
Jak najbardziej, patrząc z zewnątrz można sądzić, że zdzierają kasę, ale jeżeli trenujesz WT sumiennie i rzetelnie, skupiasz się na treningach, a przede wszystkim DZIAŁASZ! Nie knujesz, nie szukasz drogi aby oszukiwać swojego Sifu, to na pewno dojdziesz do wysokiego stopnia. W Wing Tsun jest tylko jedna droga. Kilka dróg nigdy nikomu na dobre nigdy nie wyszło. Tak jak w życiu.
nie pouczaj mnie i nie obrażaj. nie jestem ani twoim kolegą ani tematem wątku. nie będę tracił czasu na polemikę z tymi bzdurami, z którymi zasuwasz na tym forum. to czy wiesz kim jestem, ile mam kilometrów do centrum i całą tę WT fikcje twojego sifu mam dzisiaj pomiedzy pośladkami.
nawijasz mi teksty, które doskonale znam, i które z takim samym przekonaniem, bezmyślnie powtarzałem innym w koło. twoje kontrargumenty to propaganada i marketing. jesteś typowym przykładem człowieka, który stracił orientację i stał się darmowym radiowęzłem sekcji z karmielickiej.
ku przestrodze!
...
Napisał(a)
WuSau, daleś się w końcu wyprowadzić z równowangi, rozumiem, ale żałuję, bo naprawdę podziwiałem dystans i opanowanie twoich wypowiedzi w kwesti sekcji Sifu Darka.
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
biutze: zaczniesz normalnie dyskutować, albo Ty również zostaniesz usunięty-z tego forum. Wusau przedstawia argumenty-jeśli Ci sie one nie podobają, to się do nich odnoś. Fanatyków nam tu nie potrzeba.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
WuSau, ciekaw jestem, czy wciaż trenujesz WT, bo jak rozumiem, przeszedłeś od Sifu Darka do Sifu Marka.
Musisz uszanować opinie ludzie, którzy trenują u Sifu Darka, pomimo złych doświadczeń, które masz. Tymbardziej nie powinneś się dziwić, że tak gorliwie Biudze broni swojego nauczyciela, co moim zdaniem tylko dobrze o nim świadczy.
Wiadomo, że każdy może mieć zastrzeżenia. Jednak WuSau poruszył bardzo ważną kwestię, mianowicie brak możliwości przejścia z jednej sekcji do drugiej, w obrębie tego samego stowarzyszenia WT.
Dlatego, ta informacja jest szczegolnie ważna dla nowych uczniów, by odwiedzili obu nauczycieli, nim zdecydują się, gdzie będą ewentualnie trenować.
Pozdrawiam
Musisz uszanować opinie ludzie, którzy trenują u Sifu Darka, pomimo złych doświadczeń, które masz. Tymbardziej nie powinneś się dziwić, że tak gorliwie Biudze broni swojego nauczyciela, co moim zdaniem tylko dobrze o nim świadczy.
Wiadomo, że każdy może mieć zastrzeżenia. Jednak WuSau poruszył bardzo ważną kwestię, mianowicie brak możliwości przejścia z jednej sekcji do drugiej, w obrębie tego samego stowarzyszenia WT.
Dlatego, ta informacja jest szczegolnie ważna dla nowych uczniów, by odwiedzili obu nauczycieli, nim zdecydują się, gdzie będą ewentualnie trenować.
Pozdrawiam
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
Sifu Darek Gradowski jest członkiem stowarzysznia od samego poczatku. Problem tego forum, ale myślę, że każdego internetowego forum, polega na tym, iż kazdy, (w tym też ja) może obrzucać błotem dowolną osobą, bo sam pozostaje anonimowy.
Nigdy nie ćwiczyłem w sekcji Sifu Darka, choć znam go osobiście i on mnie na pewno też kojarzy. Dlatego nie będę się wypowiadał na temat jego sekcji.
Natomiast uważam, że zaczęła się bardzo ciekawa dyskusja między Biudze a WuSau, szkoda, tylko, że obu panów poniosły nerwy.
Nigdy nie ćwiczyłem w sekcji Sifu Darka, choć znam go osobiście i on mnie na pewno też kojarzy. Dlatego nie będę się wypowiadał na temat jego sekcji.
Natomiast uważam, że zaczęła się bardzo ciekawa dyskusja między Biudze a WuSau, szkoda, tylko, że obu panów poniosły nerwy.
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
Na przyszlosc-jesli Twoj post jest ostatni a chcesz cos dopisac-wystarczy kliknac w opcję "edycja" (ikonka kartki z olowkiem, obok daty wyslania postu). Wtedy dopisujesz co chcesz i naciskasz ponownie "wyslij". Nie ma co nabijac kolejnych postów.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
delon:
masz całkowitą rację w kwestii anonimowości opinii przedstawianych na forum. moje spostrzeżenia są oczywiście subiektywne ale służą poszerzeniu "optyki" spojrzenia na WT i instruktorów. trochę mnie poniosło bo nie jestem podmiotem tej dyskusji a nagle się nim stałem. z braku sensownych argumentów taki mechanizm jest powszechny.
odpowiadając dalej, tak ćwiczyłem u sifu marka za co jestem mu wdzięczny ponieważ mogłem na własnej skórze przekonać się jak długo można nie być świadomym własnych błędów. zrozumiałem to właśnie na lekcjach u niego. mimo, że moja kilkuletnia przygoda z WT należy do historii wciąż mam duży szacunek dla sifu marka.
bjutze napisał o "ostrożności" sifu darka w przekazywaniu wiedzy właśnie mi. odniosę się do tego bo to jest ciekawe.
lekcje prywatne z definicji należą do najbliższego kontaktu ucznia ze swoim mistrzem. uczeń jest tam po to aby dowiedzieć się więcej a mistrz osobiście szlifuje techniki ucznia. jeśli mistrz nie ma zaufania do ucznia albo nie jest przekonany o jego lojalności nie przyjmuje go na prywatne lekcje. żaden normalny człowiek nie oczekuje, że ćwicząc prywatnie będzie realizował program ponad jego możliwości. uczy się adekwatnie do swojego poziomu (stopnia) będąc cały czas pod czujnym okiem mistrza. tak przynajmniej podpowiada logika. jak uzasadnić tę "ostrożność", której pisze bjutze podczas regularnych, co tygodniowych i trwjących kilka lat moich prywatnych lekcji? skoro nie warto było przekazywać mi wiedzy po co tracić czas? "ostrożne" ograniczanie mi jej jest niestety nieetyczną nieuczciwością i nawet nie chcę zakładać, że coś takiego miało miejsce w przeszłości.
nie ćwiczę już WT ponieważ nie odpowiadaja mi wewnętrzne relacje w strukturze a zasady nie są w zgodzie z moimi. cenię niezależność, której nie ma w tej "feudalnej" organizacji.
Zmieniony przez - wusau w dniu 2009-10-22 16:20:01
masz całkowitą rację w kwestii anonimowości opinii przedstawianych na forum. moje spostrzeżenia są oczywiście subiektywne ale służą poszerzeniu "optyki" spojrzenia na WT i instruktorów. trochę mnie poniosło bo nie jestem podmiotem tej dyskusji a nagle się nim stałem. z braku sensownych argumentów taki mechanizm jest powszechny.
odpowiadając dalej, tak ćwiczyłem u sifu marka za co jestem mu wdzięczny ponieważ mogłem na własnej skórze przekonać się jak długo można nie być świadomym własnych błędów. zrozumiałem to właśnie na lekcjach u niego. mimo, że moja kilkuletnia przygoda z WT należy do historii wciąż mam duży szacunek dla sifu marka.
bjutze napisał o "ostrożności" sifu darka w przekazywaniu wiedzy właśnie mi. odniosę się do tego bo to jest ciekawe.
lekcje prywatne z definicji należą do najbliższego kontaktu ucznia ze swoim mistrzem. uczeń jest tam po to aby dowiedzieć się więcej a mistrz osobiście szlifuje techniki ucznia. jeśli mistrz nie ma zaufania do ucznia albo nie jest przekonany o jego lojalności nie przyjmuje go na prywatne lekcje. żaden normalny człowiek nie oczekuje, że ćwicząc prywatnie będzie realizował program ponad jego możliwości. uczy się adekwatnie do swojego poziomu (stopnia) będąc cały czas pod czujnym okiem mistrza. tak przynajmniej podpowiada logika. jak uzasadnić tę "ostrożność", której pisze bjutze podczas regularnych, co tygodniowych i trwjących kilka lat moich prywatnych lekcji? skoro nie warto było przekazywać mi wiedzy po co tracić czas? "ostrożne" ograniczanie mi jej jest niestety nieetyczną nieuczciwością i nawet nie chcę zakładać, że coś takiego miało miejsce w przeszłości.
nie ćwiczę już WT ponieważ nie odpowiadaja mi wewnętrzne relacje w strukturze a zasady nie są w zgodzie z moimi. cenię niezależność, której nie ma w tej "feudalnej" organizacji.
Zmieniony przez - wusau w dniu 2009-10-22 16:20:01
Poprzedni temat
BJJ a trójbój siłowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- ...
- 34
Następny temat
4rScorpion, doigrałeś się...
Polecane artykuły