wszystko można sobie ręcznie wyklarować
...
Napisał(a)
panowie, 24.10 Warszawa "Zlot 2"
wszystko można sobie ręcznie wyklarować
wszystko można sobie ręcznie wyklarować
...
Napisał(a)
Ale po co? Co to da? Co to zmieni? :)
Tak czy inaczej prowadzę w tym terminie szkolenie, dlatego nie zgłosiłem swojej obecności na zlocie.
Będzie przedstawiciel "kung fu" na zlocie, ale na pewno zabraknie krzykaczy m.in. tego z Brodnicy (o ile dobrze pamiętam) :)
Tak czy inaczej prowadzę w tym terminie szkolenie, dlatego nie zgłosiłem swojej obecności na zlocie.
Będzie przedstawiciel "kung fu" na zlocie, ale na pewno zabraknie krzykaczy m.in. tego z Brodnicy (o ile dobrze pamiętam) :)
...
Napisał(a)
Nieźle kłutnia o to czy Kung fu ma dobrą reklamę czy nie no no rozwija się temat... Kung fu czy jego odmiany jak Tai Chi w Polsce po prostu przymierają głodem bo nie reklamuje się tych sztuk. Ja wiem że są skuteczne ty to wiesz ale czy on to wie? Za to popularne są np boks rozsławiony przez telewizje pokazujący bokserów umięśnionych z potrzaskanymi twarzami i to ludzi chwyta za serce... Osobiscie uważam że każdy styl ma mocne i słabe strony. Pytanie czy my potrafimy każdą z tych stron uczynić mocniejszą...
Czy na tych zlotach widać ludzi z Tai Chi Chuan?
Czy na tych zlotach widać ludzi z Tai Chi Chuan?
...
Napisał(a)
ja nigdy nie chciałem startować w zawodach i mimo że mój nauczyciel namawiał mnie kilkukrotnie (jak jeszcze chow gar w Polsce na początku lat 90 trenowałem) - oraz "groził", że będę płacił pełne składki oraz za lekcje prywatne ( po 3-4 latach treningu płaciłem składkę tylko ubezpieczenie) to nigdy się na zawody nie zgodziłem - koledzy jak najbardziej startowali i zdobywali dobre miejsca. Czy to znaczy że robię balet ? nie rozwijam się?
Nie, to znaczy tyle, że żaden z Ciebie wojownik
Co do rozwoju jeszcze i zawodach - warto by w zawodach kung fu (walkach) starali się na zasadach danego stylu lub organizacji startować zawodnicy MMA czy MT - dla czego tego nie robią jak są tacy skuteczni?
Bo po cholerę? To nie oni mają coś udowadniać, bo już dawno to zrobili.
Nie, to znaczy tyle, że żaden z Ciebie wojownik
Co do rozwoju jeszcze i zawodach - warto by w zawodach kung fu (walkach) starali się na zasadach danego stylu lub organizacji startować zawodnicy MMA czy MT - dla czego tego nie robią jak są tacy skuteczni?
Bo po cholerę? To nie oni mają coś udowadniać, bo już dawno to zrobili.
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl http://bng-studio.pl
...
Napisał(a)
Paweł-Tsailifo-pisałeś o sparingach z ludźmi dawno temu z Karate Shotokan.Czy to nie Ty z ekipą wpadłeś kiedyś na salkę do nas przy Polmosie na ul.Jagiellońską.Pamietam,że walczyliśmy z ekipą od KF,a wtedy trenowałem właśnie Shotokan..
1
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
...
Napisał(a)
Pamietam,że mój sparing moja lewa noga długo pamiętałaSzczególnie,że gość z którym walczyłem był w trampkach i ślady po nich(oczka przy sznurówkach) miałem ze dwa tygodnie na nodze.Poza tym mój instruktor wystawił mnie przeciwko gościowi z KF o głowę wyższemu,ze dwa razy po jego podcięciach byłem na glebie,ale ogólnie walka nie była dla mnie zła,choć walka w rękawicach bokserskich bardzo mnie deprymowała.Pamietam jedyny nokaut,jak nasz brązowy pasek(też Paweł)dostał uderzenie po obrocie grzbietem rekawicy i spłynął...
O ile to Ty sparowałeś z Krzyśkiem,naszym instruktorem,to pamietam,że się długo czailiscie jak koty na siebie,dopiero jak została minuta do końca walki,zaczęło się banzai z obu stron.Ciekawe doświadczenie to było,ale my zawsze chętnie sparowaliśmy z przedstawicielami innych SW,żeby poprawić swój warsztat.Pozdrawiam
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-10-11 19:06:15
O ile to Ty sparowałeś z Krzyśkiem,naszym instruktorem,to pamietam,że się długo czailiscie jak koty na siebie,dopiero jak została minuta do końca walki,zaczęło się banzai z obu stron.Ciekawe doświadczenie to było,ale my zawsze chętnie sparowaliśmy z przedstawicielami innych SW,żeby poprawić swój warsztat.Pozdrawiam
Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-10-11 19:06:15
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
...
Napisał(a)
Byliście jedną z nielicznych szkół które chciały sparować.
...
Napisał(a)
Dobra,napiszę coś żeby nie było,że sam spam leciGdybym miał wybierać miedzy Kung Fu,a Tae Kwon Do,to wybrałbym sportową wersję Kung Fu-Sanda i uzupełnił ją o chińską samoobronę-combat Cin-na.To połączenie moim zdaniem czyniło by mnie znacznie wszechstroniejszym niż zawodnika TKD.
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
...
Napisał(a)
Nie, to znaczy tyle, że żaden z Ciebie wojownik
Może i masz rację - mi wystarczy bycie takim jakim jestem i jakim jeszcze mogę być
Bo po cholerę? To nie oni mają coś udowadniać, bo już dawno to zrobili.
No chyba cię poniosło ? - udowodnili na swoich zasadach komu i co? - niech pokarzą na zasadach np zawodów kung fu. Nie było by się czym chwalić gdyby zawodnik MT był mistrzem zawodów wu shu ?
Wg ciebie jeśli w telewizji tego nie ma to nie istnieje?
Młody jeszcze jesteś ( ja się za staruszka też nie uważam) i jeszcze parę rzeczy w życiu zrewidujesz.
Dla mnie zawody są bez znaczenia dla tego co ćwiczę. Dla mnie i dla mojego rozwoju w SW ważne są sparingi z jak najmniejszą ilością zasad tak bym mógł się uczyć i rozwijać oraz doskonalić wykorzystanie technik mojego stylu w walce z różnymi przeciwnikami - wygrywanie ma tu niewielkie znaczenie. Ale jak ktoś potrzebuje medali, pucharów i sprawdzania się na ringu to oczywiście jestem za.
To tyle mam na ten temat do napisania.
Może i masz rację - mi wystarczy bycie takim jakim jestem i jakim jeszcze mogę być
Bo po cholerę? To nie oni mają coś udowadniać, bo już dawno to zrobili.
No chyba cię poniosło ? - udowodnili na swoich zasadach komu i co? - niech pokarzą na zasadach np zawodów kung fu. Nie było by się czym chwalić gdyby zawodnik MT był mistrzem zawodów wu shu ?
Wg ciebie jeśli w telewizji tego nie ma to nie istnieje?
Młody jeszcze jesteś ( ja się za staruszka też nie uważam) i jeszcze parę rzeczy w życiu zrewidujesz.
Dla mnie zawody są bez znaczenia dla tego co ćwiczę. Dla mnie i dla mojego rozwoju w SW ważne są sparingi z jak najmniejszą ilością zasad tak bym mógł się uczyć i rozwijać oraz doskonalić wykorzystanie technik mojego stylu w walce z różnymi przeciwnikami - wygrywanie ma tu niewielkie znaczenie. Ale jak ktoś potrzebuje medali, pucharów i sprawdzania się na ringu to oczywiście jestem za.
To tyle mam na ten temat do napisania.
bujing yishi bu zhang yi zhi
Polecane artykuły