W dzieciństwie i w latach licealnych miałem bardzo dużo ruchu (gimnastyka/akrobatyka) i zawsze byłem chudy jak patyk. Na studiach i po studiach, nabrałem trochę masy (przestałem ćwiczyć) wręcz pojawił się maciek pod pępkiem ;)
Ostatnio wziąłem się za siebie, od 1,5 miesiąca regularnie ćwiczę - siłownia 3x w tygodniu, 1x w tygodniu siatkówka, okazyjnie basen. Zacząłem liczyć kalorie i uważać co jem. Celem jest najpierw zbudowanie masy mięśniowej a później redukcja tłuszczu (czy to dobry plan?). Ponieważ część życia byłem chudzielcem a drugą część lekkim brzuchaczem ciężko mi określić jaki typ reprezentuje (ekto czy endo) a co za tym idzie, trudno mi określić ile powinienem kalorii dziennie spożywać. Ten okres "lekkiego maćka" i 85kg utrzymywał się parę ładnych lat (+/- 3 kg) niezależnie od tego ile i co jadłem (dużo fastfoodów, dużo majonezu itp).
Obecnie celuje w 2500kcal dziennie w tym 180g białka. Staram się utrzymać stosunek energetyczny z białko/tłuszcze/węgle na poziome 30%/30%/40%.
Poniżej moja sylwetka:
http://img407.imageshack.us/i/sylwetka.jpg/
Poniżej przykładowy dzień żywieniowy.
(wszystkie są bardzo podobne)
Ten jest akurat nietreningowy. Treningowy różni się jedynie extra porcją odżywki białkowej przed treningiem i carbo po treningu.
Kurczak prawie zawsze gotowany.
http://img254.imageshack.us/i/dieta2.jpg/
Podpowiedzcie, czy mogę w ten sposób dalej sobie spokojnie ćwiczyć czy konieczne są jakie zmiany. Przez te 1,5 miesiąca waga się wahała o 1kg w obie strony ale średnia utrzymuje sie na poziomie 85kg. Pomiar bicepsów w obwodzie, wskazuje na przyrost o 1,5 cm.
Dziękuje za porady, pozdrawiam wszystkich.
Mrg81
Zmieniony przez - mrg81 w dniu 2009-10-05 14:54:26