Dzisiaj:
26 dzień cyklu, treningowy
Trening:
B2: nogi, plecy, bicepsy (ciężko).
przysiad ze sztangą (smith)
15x50
8x80
8x90
7x100
wyciskanie na suwnicy
15x120
15x150
15x165
wspięcia na palce
30x30
20x50
20x50
15x70
podciąganie na drążku
10xmc
10
10
7
wiosłowanie sztangielką
10x30
9x30
9x32
8x32
szrugsy
15x27
12x30
12x32
uginanie ramion ze sztangielką z supinacją nadgarstka stojąc
7x14(kg) + 7x9
8x11 + 4x9
12x9
uginanie ramion ze sztangą
12x20
12x25
10x25 + 10 max wolnych ruchów sama sztangą (10 kg)
Komentarz:
Na trening poszedłem 2 h po śniadaniu, ssało w żołądku ostro, ale tak wyszło.. W przysiadach dołożyłem kolejne 10 kg, pyknęła stówka na 7 powtórzeń Za tydzień spróbuję dołożyć kolejną 10stkę Suwnica lajtowo, łydki robiłem pierwszy raz w wersji stojącej, na smithie, będę robił zamiennie raz na niej raz specjalnej maszynie Po drążku dobrze czułem plecki. Wiosło elegancko, pompa w najszerszych była niezła W szrugsach zapomniałem zrobić jednej serii Na koniec oczywiście bic, pompa mocna jak zawsze Nogi były zmasakrowane, ciężko było wchodzić po schodach
Micha:
1: owsiane, mleko, rodzynki, nitroprogen 30g
2(po treningu): cyc z indyka, 150g ryżu parabolicznego, trochę keczupu
3: 100g ryżu parabolicznego, tuńczyk w sosie własnym, rzodkiewki
coś tam jeszcze wejdzie
na focie jest 200g ryżu, ale wszamałem tak jak wyżej pisałem jakieś 150g, reszta poszła do następnego posiłku
Trening nóg + balety dzisiaj= jutro będzie masakra
Zmieniony przez - dominiklbn w dniu 2009-10-03 19:30:55