dominiklbn / Dziennik - OD SUCHARA DO KAFARA - MASUUUUJEMY :D / CEL : 80 kg

Wczoraj był dzień nietreningowy i już nie chciało mi się dawać wypiski z samej michy, standard była :)

Dzisiaj:

26 dzień cyklu, treningowy

Trening:

B2: nogi, plecy, bicepsy (ciężko).

przysiad ze sztangą (smith)
15x50
8x80
8x90
7x100

wyciskanie na suwnicy
15x120
15x150
15x165

wspięcia na palce
30x30
20x50
20x50
15x70

podciąganie na drążku
10xmc
10
10
7

wiosłowanie sztangielką
10x30
9x30
9x32
8x32

szrugsy
15x27
12x30
12x32

uginanie ramion ze sztangielką z supinacją nadgarstka stojąc
7x14(kg) + 7x9
8x11 + 4x9
12x9

uginanie ramion ze sztangą
12x20
12x25
10x25 + 10 max wolnych ruchów sama sztangą (10 kg)



Komentarz:


Na trening poszedłem 2 h po śniadaniu, ssało w żołądku ostro, ale tak wyszło.. W przysiadach dołożyłem kolejne 10 kg, pyknęła stówka na 7 powtórzeń Za tydzień spróbuję dołożyć kolejną 10stkę Suwnica lajtowo, łydki robiłem pierwszy raz w wersji stojącej, na smithie, będę robił zamiennie raz na niej raz specjalnej maszynie Po drążku dobrze czułem plecki. Wiosło elegancko, pompa w najszerszych była niezła W szrugsach zapomniałem zrobić jednej serii Na koniec oczywiście bic, pompa mocna jak zawsze Nogi były zmasakrowane, ciężko było wchodzić po schodach

Micha:
1: owsiane, mleko, rodzynki, nitroprogen 30g
2(po treningu): cyc z indyka, 150g ryżu parabolicznego, trochę keczupu
3: 100g ryżu parabolicznego, tuńczyk w sosie własnym, rzodkiewki

coś tam jeszcze wejdzie




na focie jest 200g ryżu, ale wszamałem tak jak wyżej pisałem jakieś 150g, reszta poszła do następnego posiłku


Trening nóg + balety dzisiaj= jutro będzie masakra

Zmieniony przez - dominiklbn w dniu 2009-10-03 19:30:55

dobra micha to podstawa
widac że siła idzie na kretce z tygodnia na tydzień coraz większe ciężary
pozdr

27 dzien cyklu, nietreningowy

Wróciłem z klubu o 4:30, zjadłem sernik i poszedłem spać

Cały dzień trzymają mnie masakryczne zakwasy w czworogłowych Ledwo da się chodzić


Dzisiaj niedziela to micha była lajtowa.

1: Jajecznica, chleb sitkowy, pomidory
2: Dorsz, ziemniaczki, kapusta kiszona
3: Serek wiejski, chleb sitkowy
4: Chleb sitkowy, szynka z piersi indyka, keczup
5: będzie twaróg z oliwą


Jutro A1: klata, barki, triceps (ciężko). Będzie trzeba doyebać do pieca

ta twoja dietka przypomina trochę moją i też na cel 80 kg ale niestety się nie sprawdziła :(

a co do zakwasów w nogach, to ostatnio odkryłem coś ciekawego - robiąc przysiady nawet z 80kg nie mam zakwasów, ale jak zobie bardziej dynamiczny trening nóg - np tabata trusters z 2x 6kg hantlami to na drugi dzień nie mogę chodzić, tak nogi mam doyebane; myślę, że następnym razem połączę właśnie takie statyczne przysiady z dynamiczną tabatą

Ja nogi dotyrałem jeszcze na parkiecie hehe
Tobie do osiągnięcia tego celu mało brakuje, ja tu od 70 kg startowałem Jak podkręcisz apetyt, to szybko pójdzie

Nie rób siadów na smicie, bo kolana się niszczą od tego

Mądra rada
Lepiej zdjąć trochę ze sztangi robić wolnym ciężarem .
Ja raz w życiu na Smith maszynie siadałem i już nie będe .

Wiem, że lepszy jest wolny ciężar. Robiłem tak, ponieważ nie ma u mnie podestu do robienia siadów, trzeba odwracać ławkę do wyciskania, która jest złączona na stałe ze stojakami potrzebnymi do siadów. A jak jest więcej osób na siłce to za ciasno jest.
Jednak jeżeli mówicie, że smith jest taki zły dla kolan, to będę robił wolnym ciężarem, najwyżej koksów wypyerdolę, żebym miał miejsce Dzięki za rady chłopaki
Pzdr.

serio na smicie bardziej sie kolana niszczą niż podczas przysiadów? Ja jak robię przysiady to dupą zjeżdżam prawie na sam dół i to jest złe :/ tylko nie wiem czy sie powinno robić do kąta 90* czy 45* w kolanach

Nawiązanie do tych kiblów co pisałeś na ferst sajdzie to Ci powiem, że też to przerabiałem. Mam na to dwie teorie ( nie wiem czy prawdziwe) Pierwsze primo ultimo: Więcej jeż, więcej srasz xD ( Ja bez diety waliłem raz dziennie a z dieta potrafie walnąć konkret stolca x3 dziennie) a Drugie primo secundo to, że jak wjeżdżasz na dietę (któryś z dietetyków mi to powiedział) to organizmos nie jest przyzwyczajony do o wiele wiekszej porcji błonnika i to podobno on ma takie zastosowanie ułatwiające opróżnianie. Bardzo proszę o lincz jeśli to sie nie zgadza :P.

Ah: Mięcho, mięcho, mięcho. Będę odwiedzał bo sylwetka zapowiada się za***ista. Zapraszam do siebie :p