Moje odchudzanie

Siema. Chciałbym wam opisac jak schudłem bez żadnej diety, suplementów itp. Zacząłem 10 lipca, po rozmowie z bratem który przekonał mnie żebym wziął się za sebie , noi się wziąłem. Nie zastosowałem żadnej dity itp!!. Wiec tego 10 lipca zacząłem biegać po 15 min. Stopniowo zwyższałem długość biegu aż do 30 min. Do tego po zajściu do domu serie brzuszków i pompek, skakanka i rower. Ćwiczyłem tak od 10 lipca do 14 sierpnia, bo wtedy miałem bliskie spotkanie palcy u ręki z kosiarką wiec stop z treningami. Przez miesiąc od 14 sieerpnia, no tak do 9 nie ćwiczyłem nic. Acha i jeszcze oprócz tych ćwiczeń jadłem tak: przed tym moim odchudzaniem jadłem np 2 mielone na obiad i ziemniaki, to od 10 lipca jadłem wszystko o połowe mniej, czyli 1 kotlet i połowa ziemniaków. Wszystko zmniejszyłem do połowy. Na kolację tylko płatki. Noi 8 września wchodzę na wagę i. 10 lipca ważyłem 93 kg, a 8 września 86 kg... Normalnie tak nie wierzyłem że poszedłem do kolegi i się zważyłem, u niego było 86.3, potem zważyłem się w przychodni i w szpitalu, wszędzie 86... Wynik mnie bardzo zadowolił. I 10 lipca miałem 105 cm w pasie, teraz mam 99. To wszystko.

A teraz poczytaj i zobacz co robiłeś źle

7kg i 6cm w pasie przez 2 miesiace mozna stracic w zdrowszy sposob niz jedzac mielone i platki na kolacje

"Chciałbym wam opisac jak schudłem bez żadnej diety, suplementów"

Bez supli to ok bo nie one są tu najważniejsze, chociaż pomocne. No ale wiesz Ty co... Utraciłeś wagę kosztem zdrowia(nawet jeżeli tego teraz nie odczuwasz, dla naszego ludzkiego organizmu zawsze większym szokiem jest nagła utrata wagi niż jej wzrost i pozostawia swoje ślady). Na dodatek najwięcej Ci mogę powiedzieć już z góry, że się odchudziłeś z mięśni i wody trochę z Ciebie zleciało. Gdybyś napisał "ludzie! Dzięki ciężkiej pracy na siłowni, treningowi aerobowemu i ścisłej diecie w zdrowy sposób udało mi się utracić kilogramy, które na pewno nie powrócą!" to by Ci tutaj na pewno parę osób pogratulowało i dostałbyś nawet sog'a, a tak co? Możesz być jedynie przykładem, czego nie należy robić. W każdym razie życzę zdrowia i rozsądku na przyszłość.