domowe zacisze a sylwetka

pewnie zaczne jednk ten trening Lafay gdzieś na początku września.... pozostała mi tylko lektura tej książki zeby sie lepiej zapoznać:)

A i odnośnie "sprzętu" do tego treningu to jaki najbardziej drążek polecacie kupić?
najlepiej zeby go mozna było łatwo zamocowac do ściany w pokoju bo gdzie indziej u mnie kiepsko...;/
przy okazji małych zakupów polecacie coś jeszcze kupić?? myślałem o ekspanderze ale nie wiem czy gumowy czy sprężynowy?? (a i kolor jeśli gumowy bo w domu mam niebieski ale to nawet malutkim paluszkiem rozciągam wiec niebieski odpada)...
z ciężkiego sprzętu jak ławki i ciężary raczej nie bo szkoda mi marnowac kasy której prawie nie mam na 3 miesiące bo i tak na tej nowej siłowni juz bedzie sprzęt od sponsora... :)

odświeżam...

jak chcesz robic trening Lafaya to niepotrzebny Ci zaden inny sprzet niz drazek więc nie wiem po co kase tracić, lepiej odżywki sobie za to kup ;)

a po co ci odzywy, startujesz na zawodach kulturystycznych ? bo inaczej to ci po co?

nie zamieżam kupować odzywek i nawet nie chce... mysle ze sylwetke mnie satysfakcjonującą zrobic bez niczego spokojnie... :)

no niby tak, to w takim razie zostaw sobie kase na cokolwiek innego bo jak już wspomniałem Proteo-system to trening bez sprzętu ( oprócz drążka )

a to spoko... a co do drążka to jaki polecacie do zakupu?? bo w domu mam takie coś co można nazwac drążkiem domowej roboty ale jest on przymocowany na polu a jak nadejdą zimniejsze dni to raczej nie bede tam tak często ćwiczył... :P

najlepiej taki do sufitu lub rozporowy - do ściany nawet nie kupuj

kolego, kiedys nie bylo mnie stac na silownie, wiec poszedlem do ksiegarni i kupilem ta ksiazke z nadzieja ze nie bedzie to kit (spotkalem na necie sporo pozytywnych opinii na jej temat, inaczej bym nie kupil). nie przeliczylem sie, ksiazka jest rewelacyjna. z tym ze efekty sa takie same jak na silowni akurat sie nie zgodze (jesli chodzi o mase), ale sa bardzo dobre. szybko poprawi ci sie wyglad sylwetki i sprawnosc fizyczna (nie myl z sila, choc i tu bedzie znaczaca poprawa - po 8 miesiacach treningu wycisnalem na sztandze 60kg, a na poczatku bylo 30 z trudem) - na poczatku nie bylem w stanie zrobic zadnej pompki na poreczach, a po miesiacu robilem je na serie, tak samo z pompkami na jednej rece - silownia na pewno ci tego nie da. tak wiec dokonales dobrego wyboru. ale pamietaj, masy duzej na tym raczej nie zrobisz, raczej tylko "beach body" na nastepne wakacje :) a jesli chodzi o silownie, to naprawde wspolczuje

aha, taka ciekawostka - zajrzalem do tej ksiazki po roku od kiedy skonczylem program lafaya i zrobilem dla kaprysu jedno cwiczenie na nogi - na drugi dzien nie moglem sie ruszac z powodu zakwasow :) a myslalem ze silka dala mi dobra forme :)