A ja dalej twierdzę,że kura hodowana u babci na podwórzu wcale nie jest jakościowo lepsza (zarówno mięso jak i jaja) od kury z fermy.
Ba,nie ma ŻADNYCH naukowych badań potwierdzających,iż chów ekologiczny daje lepsze efekty(jakość produktów pochodzenia zwierzęcego,tzn jakość mięsa,jaj,
białka,aminokwasów....) od typowego chowu klatkowego na wielkiej fermie(nie licząc lepszego samopoczucia i komfortu zwierząt,ale w dzisiejszych czasach niestety to jest kwestia drugoplanowa).
Jeszcze raz zaznaczam-chów ekologiczny różni się od standardowego tylko i wyłącznie warunkami w jakich chowa się zwierzęta,jakość produktów jest taka sama.
Jeśli ktoś ma jakieś argumenty na tak,proszę niech je wklei,z checią przeczytam:)
A jako ciekawostkę dodam,że takie kury biegające po wybiegu/podwórzu spożywają różne dziwne rzeczy,które nie koniecznie powinny być w ich diecie,włącznie z metalami ciężkimi,bakteriami,grzybami i innymi żyjątkami:)
A dodatkowo cierpią na choroby parazytologiczne (spowodowane pasożytami które je "atakują" podczas takich schadzek:P)
/edit
Aha i nie zrozumcie mnie źle,ja jestem jak najbardziej zwolennikiem ekologicznego chowu i utrzymania zwierząt(i nie mówie tutaj tylko o drobiu),ponieważ wiem w jakich warunkach trzyma się zazwyczaj zwierzęta i wiem że to bardzo odbiega od normy.Zwięrzęta które dają nam określoną korzyść,czy to jest mięso,mleko czy jaja powinny być humanitarnie utrzymywane i ubijane,bez znęcania się,bez faszerowania chemią,bez sztucznego oświetlenia,bez ścisku.
Jesteśmy ludźmi i powinniśmy zachowywać się jak na ludzi przystało,w końcu to nas różni od zwierząt prawda?
Chociaż patrzać na niektórych mam poważne wątpliwości...
Zmieniony przez - luke88 w dniu 2009-08-14 17:40:50