oj dalej widze, ze troche sie motasz z ta dieta;) a zasady sa ciegle niezmienne i proste.
10 wskazowek zywieniowych rozwiewa wszelkie watpliwosci. szkoda, ze nie zajrzy do ciebie jakis fachowiec od odchudzania i diet. ja sam modyfikuje swoja i jak znajde wiecej czasu to ogarne to, wkleje i skalar ma mi poprawic bledy. rozumiem, ze pory posilkow nie moga ulec zmianie, ale w sumie nie jest tak zle. zatem sniadanie: bialko, weglowodany, tluszcze-kefir,platki, orzechy, brakuje bialka. dodajemy bialka jaj. ciezko dodac to do kefiru, ale ktos kiedys proponowal za***iste rozwiazanie w postaci omletu z bialek, platkow i dodatkow. poszukaj o tym, byl gotowy przepis. ja dodaje do sniadania po prostu WPC-odzywka bialkowa i tez jest ok. bialko jest bialko, jajek nie lubie od urodzenia;)pytasz co dodac zeby bylo wiecej wegli w drugim. powinny to byc wegle zlozone zatem brazowy ryz, kasza, razowy makaron itp ewentualnie jakies pieczywo razowe, ale to gorsza opcja. musisz jakos sam to juz pogodzic.
nie wiem gdzie wyczytales ze 500ml jogurtu i banan przed treningiem jest ok, to bzdura. jak mowia ww wskazowki zywieniowe masz miec bialko i wegle zlozone. generalnie kurczak/wolowina i ryz brazowy/kasza np gryczana. nie rezygnuj z tego bo padniesz w trakcie treningu. wspominasz cos o tunczyku, lepiej juz zjesc to przed treningiem, ale najlepiej zdrowe miecho i ryz/kasza tylko jak zjesz taka porcje 30 min przed to tez sie nie ruszysz dlatego pisalem, ze lepiej to co jesz o 12:30 byloby jesc pozniej. banan po treningu ok ale to za malo do kolacji. jakbys do tego wypil ww odzywke WPC byloby ok ale potem w domu za neidlugo proste wegle i bialko z miecha. do 20ej za dlugo czekac. no i kolacja, ktora mi sie podoba, mozna ja zamieniac z tunczykiem, ale lepiej nie za czesto,ser jest bardzo dobry.
ja ci tu nie pisze nic wielkiego. pewnie nie doradzam ci idealnie, ale to wszystko to nic innego jak korzystanie ze wskazowek zywieniowych, proste zasady.
trening- w dni z silowym rob aeroby po a nie przed, nie upieraj sie, tak bedzie lepiej. i niedziele zrob sobie wolna, kiedys trzeba odpoczac, zwlaszcza jak sie do tego sporo pracuje i malo je.
u mnie jest ok, waga szalenczo nie spada ale widac poprawe w wygladzie i w pasie mniej z czego sie ciesze. mam male problemy z przestrzeganiem diety idealnie bo ciagle gdzies musze wyjechac i a to matka mnie podkarmi, a to ciotka czy ktos;) cieszy mnie to, ze nabieram ogolnie sily i nie padam w polowie treningu, pozdro