,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Mam takie pytanie, co to w ogóle jest ta żelazna koszula? to że jakieś utwardzanie to już się domyśliłem, ale jak to wygląda i na czym polega?
...
Napisał(a)
"Ale jednym wystarczy pacnięcie, czy dotknięcie dłoni kogoś takiego. Inni chcieliby to głębiej zweryfikować, żeby mieć większą pewność, że nie chodzi o subiektywne wrażenie, że jest to coś, czego efekty są weryfikowalne, chcieliby wiedzieć co faktycznie się tam dzieje, jakie zmiany zachodzą i w jaki sposób"
Dacheng, święte słowa. O nic innego mi nie chodzi.
Dacheng, święte słowa. O nic innego mi nie chodzi.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
Są różne metody tiebushan - dosłownie: "koszula z żelaznego płótna". Poza zewnętrznym obijaniem, stosuje się metody treningu "wewnętrznego", czy typu qigong, co może faktycznie obejmować m.in. zaangażowanie oddechu, spinanie mięśni, czy naukę sprężystego reagowania.
W jakimś stopniu może się to wiązać z tzw. utwardzaniem, ale lepszym określeniem jest 'trening przyjmowania uderzeń', bo w wielu przypadkach nie chodzi o twarde, ale o elastyczne przyjęcie uderzenia. Również nie można tego utożsamiać z 'utwardzaniem kości', bo często chodzi o uderzenia na części miękkie - mięśnie, brzuch - ich umiejętne spinanie, lub sprężyste rozluźnianie-spinanie. Może chodzić np. o uzyskanie stanu elastycznego napięcia, pozwalającego amortyzować uderzenia, zupełnie innego niż np. spięcie w kyokushinie w sanchin.
W jakimś stopniu może się to wiązać z tzw. utwardzaniem, ale lepszym określeniem jest 'trening przyjmowania uderzeń', bo w wielu przypadkach nie chodzi o twarde, ale o elastyczne przyjęcie uderzenia. Również nie można tego utożsamiać z 'utwardzaniem kości', bo często chodzi o uderzenia na części miękkie - mięśnie, brzuch - ich umiejętne spinanie, lub sprężyste rozluźnianie-spinanie. Może chodzić np. o uzyskanie stanu elastycznego napięcia, pozwalającego amortyzować uderzenia, zupełnie innego niż np. spięcie w kyokushinie w sanchin.
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl
...
Napisał(a)
Ale jednym wystarczy pacnięcie, czy dotknięcie dłoni kogoś takiego. Inni chcieliby to głębiej zweryfikować, żeby mieć większą pewność, że nie chodzi o subiektywne wrażenie, że jest to coś, czego efekty są weryfikowalne, chcieliby wiedzieć co faktycznie się tam dzieje, jakie zmiany zachodzą i w jaki sposób"
Dacheng, święte słowa. O nic innego mi nie chodzi.
Dokladnie to Kopt chodzi ci o coś innego - chodzi ci o to ze ty się z czymś takim nie spotkałes to znaczy że tego nie ma. Obecna wiedza medyczna (zachodnia) jest dla ciebie wyrocznią i nie ma znaczenia że narazie bardzo wiele jeszcze niewiemy o ciele czlowieka, jego mechanice, możliwościach regeneracji i innych, nie mówiąc o psychice, a ta wiedza się rozwija i co jakiś czas są nowe doniesienia o odkryciach w medycynie.
Reasumując dokładnie się nie zgadzasz z tym co napisał Dacheng. Kiedyś myslałem tak samo i dostalem "pacnięcie" - znalazłem się na glebie niewiedząc co sie dzieje co zaowocowalo tym że musialem zrewidowac swoje poglądy na pewne sprawy i dopuscić inne mozliwosci niż mi się wydawało że są.
W Polsce jest niewielka szanasa na "sprobowanie" na sobie czym jest głupie Karateckie utwardzanie i czym oraz jak bardzo różni się od tego z gongfu. Do Polski z tego co wiem przyjezdrza pewnien mistrz po takim treningu do pewnej szkoły tradycyjnego gong fu - podczas jego wizyt kilka osób miało okazję zweryfikowac swoje poglady i nie tylko w tej materii.
Jak ktoś jest wystarczajaco dociekliwy to moze mieć sznasę zobaczyć kogoś po treningu żeleznaj ręki i się przekonać jak po tym wyglada ręka i co to daje.
Od siebie dodam tak jak Wuxia - trening ten w tym co ćwicze polega na treningu fizycznym, mentalnym, specyfikach przed treningiem i po takim treningu w ściśle i kategorycznie opisany sposób, gdzie nieprzestrzeganie tego wiąże sie z kalectwem i końcem jakichkolwiek ćwiczeń.
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-07-09 14:46:47
Dacheng, święte słowa. O nic innego mi nie chodzi.
Dokladnie to Kopt chodzi ci o coś innego - chodzi ci o to ze ty się z czymś takim nie spotkałes to znaczy że tego nie ma. Obecna wiedza medyczna (zachodnia) jest dla ciebie wyrocznią i nie ma znaczenia że narazie bardzo wiele jeszcze niewiemy o ciele czlowieka, jego mechanice, możliwościach regeneracji i innych, nie mówiąc o psychice, a ta wiedza się rozwija i co jakiś czas są nowe doniesienia o odkryciach w medycynie.
Reasumując dokładnie się nie zgadzasz z tym co napisał Dacheng. Kiedyś myslałem tak samo i dostalem "pacnięcie" - znalazłem się na glebie niewiedząc co sie dzieje co zaowocowalo tym że musialem zrewidowac swoje poglądy na pewne sprawy i dopuscić inne mozliwosci niż mi się wydawało że są.
W Polsce jest niewielka szanasa na "sprobowanie" na sobie czym jest głupie Karateckie utwardzanie i czym oraz jak bardzo różni się od tego z gongfu. Do Polski z tego co wiem przyjezdrza pewnien mistrz po takim treningu do pewnej szkoły tradycyjnego gong fu - podczas jego wizyt kilka osób miało okazję zweryfikowac swoje poglady i nie tylko w tej materii.
Jak ktoś jest wystarczajaco dociekliwy to moze mieć sznasę zobaczyć kogoś po treningu żeleznaj ręki i się przekonać jak po tym wyglada ręka i co to daje.
Od siebie dodam tak jak Wuxia - trening ten w tym co ćwicze polega na treningu fizycznym, mentalnym, specyfikach przed treningiem i po takim treningu w ściśle i kategorycznie opisany sposób, gdzie nieprzestrzeganie tego wiąże sie z kalectwem i końcem jakichkolwiek ćwiczeń.
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-07-09 14:46:47
bujing yishi bu zhang yi zhi
...
Napisał(a)
Dokladnie to Kopt chodzi ci o coś innego - chodzi ci o to ze ty się z czymś takim nie spotkałes to znaczy że tego nie ma
Dokładnie tylko jak tego nie spotkałem i cała moja wiedza mówi że czegoś takiego nie ma to nie daję dużej szansy na istnienie czegoś takiego...
Dokładnie tylko jak tego nie spotkałem i cała moja wiedza mówi że czegoś takiego nie ma to nie daję dużej szansy na istnienie czegoś takiego...
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Yang, zwróć szczególną uwage na zdanie "chcieliby wiedzieć co faktycznie się tam dzieje, jakie zmiany zachodzą i w jaki sposób". I powiem Ci to wprost: jeśli ktoś uważa, że jakiś tam chińczyk z samego faktu bycia chińczykiem wie lepiej z czego się składa kość i jakim prawom biofizycznym podlega, to nie uznam tego człowieka za zbyt mądrego. Zwłaszcza, że w razie poważnej choroby starcza mu jeszcze rozsądku, żeby iść do PRAWDZIWEGO lekarza zamiast łykać zmielony róg jaka w roztworze z guana nietoperza. Fascynacja jest ok, ale w sytuacji gdy zaczynasz podważać naukę i medycenę z której sam korzystasz, stajesz się zwyczajnie obłudny.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
kopt - szkoda na ciebie lekarza poprostu - po co chińczykowi wiedzec to co ty chcesz żeby wiedział? - Ta wiedza co pozwala na to co w temacie zrodziła się przez praktyke - proby i błedy tysięcy zanim zostalo opracowane to co daje te efekty i to jest fakt. to jak to się dzieje ze tak się dzieje Chińczyka w zaden sposób nie obchodzi - obchodzi go że się dzieje a nie jak.
Obecnie lekarze szukają po afryce i amazonni roślin i lekarstw indiańskich w celu opracowania leków na choroby lub dające jakieś tam pozytywne efekty i uwarzają ta wiedze od dzikusowe za cenną i do badń. Chinczycy takie badania robili od wieków - sprawdzajac co na co ma jakie efekty - ale dla ciebie Chińczycy są glupsi od indian w amazonce i nie maja prawa znać lekarstw i roslin o niezbadanym na zachodzie wpływie na czlowieka.
Medycyna zachodzia nie przeczy niczemu co napisaliśmy - nauka zachodnia i medycyna zdaje sobie dobrze sprawę jak wiele jeszcze niewie. Ale ty Kopt oczywiście wiesz lepiej. Gratuluję ci tego. Bo ja jestem pokorny wobec tego czego jeszcze nie wiemy i co nauka może jeszcze odkryć.
Ja wiem to co piszę bo też myślałem tak jak ty i pojechalem do chin szukać zupelnie czego innego niż znalazlem. Przyczyną tego bylo wlasnie to "pacnięcie" co spowodowalo że moj trening w pPolsce przestał mieć jakiekolwiek znaczenie dla potencjalnych mozliwości. To mi otwożylo oczy na coś co też uważalem za niemozliwe.
To że cię nie przekonam to wiem bo cie znam - ty masz zawsze rację i niedpouszczasz zę możesz czegoś nie wiedzieć lub ktoś może mieć inne zdanie bo przecież masz rację.
zresztą nikogo nie przekonam bo na waszym miejscu też bym nie uwierzył - niestety jesteśmy tak skontruowani na zachodzie że jak nie wlożymy palca i nie dotkniemy to nie uwierzymy - przekonać możecie się wylacznie sami mająć odrobine szcześcia spotkać czlowieka po takim treningu - to wam wiele wyjaśni bez jednego slowa i zrozumiecie oczym mowimy.
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-07-09 20:53:35
Obecnie lekarze szukają po afryce i amazonni roślin i lekarstw indiańskich w celu opracowania leków na choroby lub dające jakieś tam pozytywne efekty i uwarzają ta wiedze od dzikusowe za cenną i do badń. Chinczycy takie badania robili od wieków - sprawdzajac co na co ma jakie efekty - ale dla ciebie Chińczycy są glupsi od indian w amazonce i nie maja prawa znać lekarstw i roslin o niezbadanym na zachodzie wpływie na czlowieka.
Medycyna zachodzia nie przeczy niczemu co napisaliśmy - nauka zachodnia i medycyna zdaje sobie dobrze sprawę jak wiele jeszcze niewie. Ale ty Kopt oczywiście wiesz lepiej. Gratuluję ci tego. Bo ja jestem pokorny wobec tego czego jeszcze nie wiemy i co nauka może jeszcze odkryć.
Ja wiem to co piszę bo też myślałem tak jak ty i pojechalem do chin szukać zupelnie czego innego niż znalazlem. Przyczyną tego bylo wlasnie to "pacnięcie" co spowodowalo że moj trening w pPolsce przestał mieć jakiekolwiek znaczenie dla potencjalnych mozliwości. To mi otwożylo oczy na coś co też uważalem za niemozliwe.
To że cię nie przekonam to wiem bo cie znam - ty masz zawsze rację i niedpouszczasz zę możesz czegoś nie wiedzieć lub ktoś może mieć inne zdanie bo przecież masz rację.
zresztą nikogo nie przekonam bo na waszym miejscu też bym nie uwierzył - niestety jesteśmy tak skontruowani na zachodzie że jak nie wlożymy palca i nie dotkniemy to nie uwierzymy - przekonać możecie się wylacznie sami mająć odrobine szcześcia spotkać czlowieka po takim treningu - to wam wiele wyjaśni bez jednego slowa i zrozumiecie oczym mowimy.
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-07-09 20:53:35
bujing yishi bu zhang yi zhi
...
Napisał(a)
hahahahah wole sobie pozasmiecac ten temat i w ogole go nie czytalem bo jak zobaczylem pierwsze posty uznalem ze jest zdrowo uposledzony w sensie takim ze jakis smieszny ziom mowi ze utwardzanie jest super bialy nie moze byc utwardzony a jak ktos mowi ze to nie mozliwe to za wszystko winna jest zachodnia medycyna...Gdyby nie ta nasza "boala" medycyna technika itd to juz dawno bys pewnie umarl bez antybiotykow itd. Jak ja kocham takie tematy, ŻELAZNY KAPTUR I ZELAZNE SKARPETY I OSTRO PORYTE BERETY
...
Napisał(a)
OSTRO PORYTY BERET - dokladny twój opis wylaniajacy się z twoich postów. Gratuluję.
bujing yishi bu zhang yi zhi
...
Napisał(a)
Oko juz tez nie bede pisal,zycze powodzenia w szyciu koszuli i innych eqiuipmentow,prosilbym o rekawice na zime i bokserskie tez bo nie mam :) co do bokserskich to mi sie poniszczyly od packania przez miszcza;p
dobrej nocy i zmien dilera
dobrej nocy i zmien dilera
Poprzedni temat
boks a kickboxing ?
Następny temat
Skuteczność i samodoskonalenie
Polecane artykuły