Niedawno temu kupiłem sobie "domową siłownie"; tzn.: ławkę (regulowaną), modlitewnik i wyciąg. Do wykorzystania mam sztange prostą i łamaną; oczywiście hantle także są.
Pewnie miliony osób dziennie piszą tutaj z takimi prośbami, jednak mimo to proszę o pomoc. Na początku starałem się poradzić sobie sam, jednak z tego co do teraz osiągnąłem nie jestem zbyt zadowolony.
Tak, więc wracając do tematu. Prosiłbym o pomoc w ułożeniu mi planu ćwiczeń. Dotychczas ćwiczyłem na takim:
Poniedziałek:
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc: 3-4 serie po 6-10 ruchów
Wyciskanie sztangi leżąc - skos dodatni: 3-4 serie po 6-10 ruchów
Rozpiętki: 3-4 serie 10 ruchów
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangą stojąc: 3 serie 8-10 powtórzeń
Uginanie ramion ze sztangielkami z wykręceniem nadgarstka: 3 serie 8-10 powtórzeń
Uginanie w podporze o kolano: 3 serie 8-10 powtórzeń
Środa:
Plecy:
Szrugsy: 3-4 serie
Wiosłowanie hantlą: 3-4 serie 6-8 powtórzeń
Wyciąg (na siedząco): 3-4 serie po 8-10 powtórzeń
Triceps:
Wyciskanie leżąc wąskim chwytem: 3-4 serie 8-12 powtórzeń
Wyciskanie francuskie sztangi: 3-4 serie 8-10 powtórzeń
Wyciskanie francuskie hantli: 3-4 serie 8-10 powtórzeń
Piątek:
Barki:
Wyciskanie sztangi stojąc z klatki: 3-4 serie 6-8 powtórzeń
Unoszenie sztangielek bokiem w górę: 3-4 serie 8-10 powtórzeń
Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia: 3-4 serie 8-10 powtórzeń
Jednak nie czuje się po nim jakoś wielce wycieńczony, poza tym na siłowni spędzam wtedy od 1h do 1.5h... Wolałbym przeznaczyć na nią jakieś 2h do 2.5h...
Prosiłbym o jakieś regulacje w w/w planie.
Jeśli to pomoże:
- Wzrost: 193 cm
- Waga: 85,5kg (niestety głównie w nogach, ale i nad tym od jakiegoś czasu pracuje)
Słyszałem także o różnych odżywkach. Czy na początku mają one jakikolwiek sens?
PS. Prosze pytać jeśli o czymś zapomniałem napisać.
Pozdrawiam.