Wczoraj pomyślałem sobie że fajnie byłoby poczytac jak to było u "forumowców" za pierwszym razem. Chodzi mi o Wasz pierwszy strzał
Ja na początek zapodam jak to było u mnie
Z miom kumplem kupiliśmy 2 ampułki deki i 100 mety; na głowę wypadało 200mg deki i 50 mety- to był pierwszy cykl. Poszliśmy do apteki i kupiliśmy 2 igły 8 i 2 igły 12 2 strzykawki 2. poszliśmy do mnie do chaty i zaczęły sie problemy. Najpierw nie mogłem przebić tej aluminiowej osłonki którą trzeba było oderwać; jedna igła sie roz***ała; w końcu doszliśmy do tego że trzeba ją oderwać więc oderwałem osłonke i zacząłem nabierac środka; i kolejny problem igłą 8 ciężko było nabrac olej no to zacząłem nabierac 12; w końcu sie udało; wacikiem odkazic skóre i do dzieła!
Łapy trzęsą się jak cholera, ale po chwili wbiłem sobie tą za******ie grubą igłe w zadek; troche bolało( IGŁA 12!!!!!) ale poszło; jednak nie koniec kłopotów kumpel mówi że nie wbije sobie bo sie boi!!! No to kur** kapa- nie pójdziemy przecież do pielęgniarki!!! Jednak z kumplem poszło już spoko- wbiłem mu deke w dupsko-pierwsz raz od razu dwa razy musiałem robić zastrzyk ( póżniej na siłce po ok. 3 godz. mówił że ma więcej siły, że deka zaczyna działać))) heheheheheheh ))))))).
Więc pierwszy kontakt z igłą, strzykawką i koksem nie wspominam zbyt mile jeśli chodzi o te stzały ( co do efektów to co innego :])
Zapodajcie opis waszych "pierwszych razów"!!!!!!!!