mam takie pytanie odnośnie białka gdyż chodze od początku roku na siłownie i nie widze żebym zbytnio urósł jem potrzebne produkty "obfite" w białko np. twaróg, dużo mięsa np.indyk. Zjadam koło 4 do 5 posiłków dziennie, unikam tłuszczów. W skrócie sądze ze dobrze się odżywiam. Brałem kreatyne przez ostatnie 4 tygodnie kończy mi sie prawie no ale po niej też nie za wiele mi przybyło (jadłem 4 kaps przed i po treningu i 3 rano na czczo w dni nietreningowe) ale jak czytam na forum o tych spadkach, że to wszystko to "woda" która i tak odparuje to nie jestem przekonany żeby nadal ją brać. Jak zaczynałem swoją przygode z siłownią ważyłem koło 69 kg teraz waże koło 70 do 71 kg. Moim celem na siłowni nie jest zostać kulturystą tylko żeby nabrać jakiś kształtów i stąd mam takie pare wątpliwości czy nie lepiej jakbym kupił sobie białko zamiast kreatyny po której sa te spadki? Tylko jak białko to kolejne pytanie ile brać żeby nie przesadzić a mięśni przybyło?(wiem odnosi się to wszystko do diety gdyż suplementy bierzemy jako jej uzupełnienie) i czy jest w ogóle sens jak jeszcze kupować cokolwiek jak na siłownie będe miał wstęp najdłużej do 19 czerwaca (brak kasy). a jeśli tak to w ile bym tego białka musiał się zaopatrzyć...
jakby były jakieś niejasności będe starał się wyjaśnić
nie karć po liczbie przeczytanych tematów bo na wszystkie pytania wpisywane w google odp czytałem tutaj