Zawody spoko. Organizacja też. Pomosty ok, tępe twarde bez żadnych nierówności. sala rozgrzewkowa to jak dla mnie 7dme niebo. Na żadnych zawodach nie było tylu stanowisk do rozgrzewki. W zasadzie każda ekipa miała swój pomost
Zakwaterowanie też oki. Nie wiem jak było w hotelu bo ja miałem przyjemność być w tej samej bursie co kingcold ale mogło być. Brakowało mi tylko zasłonek w pokoju bo o 4 rano okno na wschód to czytsa przyjemność i zarazem pobudka
Swój start oceniam na 4.
Siady z***ałem bo zaliczyłem tylko 200. Spaliłem pierwsze na 200 - niby głębokość nie taka ale mam filmik i był ok. W drugim poprawiłem 200 a w trzecim atakowałem 207,5 i nie dałem rady do końca(nie wiem co się stało).
W ławce miałem zaczynać 125 w koszuli ale po stresach jakich dostarczyli mi sędziowie w siadach wolałem nie ryzykować o obniżyłem pierwsze podejście na 100 bez koszuli. W drugim szedłem 125 a w trzecim 130(ciężar dobrany idealnie). Z ławki jestem zadowolony bo wycisnałem wszystko.
Na koniec ciągi. Wielka niewiadoma bo na 10 dni przed zawodami pokłóciłem się z kostiumiami w mc sumo i nic nie mogłem dobrze podnieść, więc zdecydowaliśmy z trenerem, że idę klasykiem(nie robiłem go od grudnia). Po ławce byłem drugi z wynikiem 330kg a mój rywal do 2 miejsca miał 327,5. Niestety nieznajomość formy sprawiła, że zaczynałem nisko bo tylko 200 i to przesądziło, że mój rywal "kontrolował" moje podejścia(zaczynał 205, więc szedł po mnie i mógł dać zawsze tyle, żeby wagą ciała wygrywać). W drugich podejścia ja szedłem 220 a on 222,5 a w trzeich ja szedłem 232,5 a on 235, które ładnie wciągnął Mimo małego niedosytu z tego trzeciego miejsca jestem zadowolony. Bardzo dużo frajdy sprawiają takie pojedynki
Na koniec trzecie podejście mc 232,5kg. Był jeszcze zapas z 5-7,5kg.
PS: Drużynowo w politechnikach łódzka była 3cia a w ogólnej 6sta, więc naprawdę udany start mojego teamu