System Czerwonego Feniksa (SCF)

A fakt, Azjaci mają dodatkowe kości, które stabilizują im staw kolanowy. Ale to nie ma znaczenia, bo biały też może wykonywać to samo.

połączenie stylów stworzone dla "białego człowieka" - i doczekaliśmy się rasistowskiego stylu walki...

Ave Feniks

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2009-04-29 00:10:44

Kurde, ja bym się nawet przeszedł do nich jak znajdę chwilę czasu.
Myślisz, że mam pisać na maila z pytaniem o adres? Wyślą mi jakąś ankietę?

Myślę że żadnych ankiet nie będzie, przyjmą Cię z radością gdy już im udowodnisz aryjskie pochodzenie

Nie wiem co w tym dziwnego,że styl dla białych ktoś wymyśliłPrzecież pan R.M od T,s,u,na,mi napisał w jakiejś książce,że jego styl jest stworzony dla Europejczyka,bo jego budowa się różni od budowy ludzi z Dalekiego Wschodu.Nie wiem jakie to może mieć przełożenie na walkę i umiejętności w niej,ale skoro tak napisał,to przyjmuję to za pewnikPanowie od Feniksa i T.s.u.na.mi mają chyba podobne inspiracje...

No niby to niema różnicy ale azjaci łapią lepszą równowagę dzięki temu. I skoro style wschodnie nie szkodzą białym to czemu ilość kopnięć wysokich zrównoważyli z ilością tylnich w karate kyokushin bo były problemy z kręgosłupem które u żółtych nie występowały ;p

Nie wyślą ci ankiety bo tego stylu może uczyć się każdy i nie wymaga jakieś konkretnej sprawności technicznej i doświadczenia ze sztukami walki;p

Z tego co nam mówili europejczycy nie są dostosowani do wysokich kopnięć dlatego maxymalna wysokość to kopnięcie na kolano;p no ostatecznie żebra;p

Zmieniony przez - Itas16 w dniu 2009-04-29 06:58:58

Mnie troszke rozbawił tekst na temat skuteczności formuł sportowych ( albo razej małej skuteczności i ustawienie tego systemu wraz z najpopularniejszymi combatami. Co o tym sądze:
1. Na świecie to normalka, ze każdy "Mistrzu" tworzy wlasny styl i tu jakoś nie widzę problemu, jednak zazwyczaj weryfikacja i popularność jest jedna - ring. Sukcesy sportowe są największym wabikiem do klubu.
2. Co do uczucia - że gdzieś tu grzebał w tym jaśnie oświecony R.M. to w pełni się zgadzam. Mądrości na tej stronie przesiąknięte są "wieloletnimi przemyśleniami" tego super bohatera. Zresztą jak zajrzycie na stronę federacji i przejżycie strony innych członków to jasne jest kto weryfikuje i dyktuje.
Wychowany jestem na szacunku do autorytetów i ruszył mnie jeden tekst z tej strony.
Czasami piszę opowiadania i złapałem nowy temat na ich stronie(przeczytajcie sobie jak ***** w domu Kondratowskiego rozmawiają co zrobić po tego śmierci):
Bedzie to dreszczowiec : o dyskusji dwóch panów( w tym jeden wiekowy), którzy rozmawiają co zrobić z jego majątkiem po jego śmierci. W tym opowiadaniu młodszy nie będzie miał zbyt dobrych intencji, gdyż osoby sugerowane do spadku złożyły mu hołd poddanczy. Niestety starszy pan nie będzie wiedział, że jego fałszywy przyjaciel to znany w kraju cwaniak, pracujący kiedyś dla służb specjalnych i stosującyy metody stachanowskie. Czując nosem pieniądze, juz oblicza zyski ze schedy. Narrator jako niemy świadek tego bliźnierstwa bedzie płakał, gdyz jako osoba trzecia nie może wpływać na bohaterów. A starszy pan pomimo, iż kiedyś wyjątkowa postać teraz niestety podda sie manipulatorom. Nawet bogowie i siły nadprzyrodzone, które przeciez w dreszczowcu muszą wystąpić nie będą miały szansy zatrzymać tego ohydnego uczynku. Po śmierci starszego, dobrego pana padlinożercy rozszarpią to co po nim zostało. Narrator jedynie poprosi czytelnika, by pomimo słabości pod koniec życia starszego pana do cwaniaka, zachować dobrą pamięć o nim jak i jego osiągnięciach. Zaapeluje by nie dać się nabrać oszustom, którzy będa wchodzić w prawa do jego dzieła. Mam już nawet zakonczenie. Każdy kto ma szacunek do siebie powinien napluc twarz tym, którzy niszczą innych by siebię postawić w ich prawach. Każdy kto wierzy w uczciwość powinien głośno wyrazić, gdzie miejsce jest każdego oszusta. Bo właśnie dlatego nazwali nas mężami, byśmy gdy trzeba walczyć umieli.

- wszelkie skojarzenia mile widziane :)

Może troszkę mnie poniosło, ale czytając ten tekst na stronie poprostu mam uczucie że dookoła roznosi sie zapach padlinożerców.

Skoro wysokie kopnięcia nie sa dla białych to jak sobie radził Van Damme? (pewno mu zawsze podciagali nogę niewidzialnym sznurkiem...)
Jeśli to Azjaci sa predystygnowani do akrobacji, jakim cudem rozwalaja iich chłopaki z Brazylii ze swoją capoeirą?
superpies - niemal nie wierzę. Możesz podać link?

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-04-29 12:58:54

http://www.realnawalka.pl/index.php?id=26

Spotkanie odbyło się w mieszkaniu soke K.Kondratowicza przy ul. Karabeli 7 na warszawskim Bemowie.

O spotkaniach soke Krzysztofa Kondratowicza 11 dan i soke Ryszarda *****a 10 dan w ostatnich miesiącach informowaliśmy na stronie www.federacjasztukwalki.pl w następujących artykułach:

Spotkanie przyjaciół: Krzysztofa Kondratowicza i Ryszarda *****a 15 maja 2008 roku w Warszawie,
Mechanizmy zabezpieczenia Polskiego Centrum Jiu-jitsu Goshin-ryu przed rozpadem.
(...)
Ponadto omówiono następujące kwestie:
1.zasady organizacji i przebiegu XI Festiwalu Dalekowschodnich Sztuk Walki, zaplanowanego na 19 października 2008 roku w Gliwicach,
2. Mechanizmy zabezpieczenia Polskiego Centrum Jiu-jitsu Goshin-ryu przed rozpadem po ewentualnej śmierci soke K.Kondratowicza.

przepraszam za przekręcenie nazwiska