SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cien_lasu /Kroczkami pomału aż do ideału

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14938

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
I niech mi ktoś powie, że ja jetem inteligentny
Przed treningiem zjadłem dziś kaszą, która od wczoraj stała sobie poza lodówką. Wyglądała normalnie, pachniała normalnie, smakowała normalnie...
Ale później (przynajmniej zakładam, że to przez nią) na siłowni już były jazdy.
Ćwiczyło mi się trudniej niż zawsze, jakbym nie miał sił. Później przyszły zawroty głody, fatalne samopoczucie, ból brzucha. Trening dokończyłem resztką sił (później sobie przypomniałem, że nie ćwiczyłem łydek) i poszedłem do szatni.
Tam myślałem, że zwymiotuję. Zamknąłem się na 10 minut w ubikacji - na próżno, później się położyłem w szatni, odpocząłem na tyle, by dojść do mieszkania (jakieś 300 metrów).
Nawet się nie przebierałem, tylko w tych krótkich spodenkach i przepoconej koszulce wyszedłem na chłód. Miało mnie orzeźwić.
I tak nie dałem rady dojść, odpoczywałem po drodze. Na dobrych 10 minut usiadłem na ławce, zmarzłem i przewiało mnie, ale nie miałem sił iść dalej.
Jak już wróciłem to zmusiłem się by wziąć ciepły prysznic i zrobić sobie gorącą herbatę.
Mam nadzieję, że nie złapie mnie żadne przeziębienie.
No i mam nadzieję, że to faktycznie wina tej kaszy (i mojej głupoty) i że się nie powtórzy następnym razem.

flying
O nabieraniu masy mięśniowej pomyślę, gdy już będę normalnie wyglądał


Zmieniony przez - Cien_lasu w dniu 2009-04-24 23:10:05

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie dobrze Cien_lasu
Lepiej chyba w lodowce trzymac ale mysle ze to raczej nie kasza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Ciii... to kasza, na pewno.
Bo nie pójdę więcej na siłownie

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 95 Napisanych postów 16770 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 68752
no ladnie fat leci ale oby tylko fat uwazaj na mmiecho bo jest bezcenne

pzdr.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Zapomniałbym opisać wczorajszy dzień:

Śniadanie:
- płatki owsiance
- jajka
- cebula
- siemię
- warzywa

II śniadanie:
- serek wiejski
- orzechy
- warzywa

Posiłek przedtreningowy:
- kasza gryczana
- kurak

Posiłek potreningowy:
- kasza gryczana (już oczywiście świeża)
- kurak

Kolacja:
- Twaróg półtłusty
- Warzywa
- Oliwa

Odstępstwa:
Brak

Trening:
Rozgrzewka
Martwy ciąg na prostych 4s
Przysiady z hantlami 3s
Wyciskanie na prostej 3s
Wyciskanie na skośnej 3s
Wiosłowanie hantlami 3s
Podciąganie nóg w zwisie 3s
(zapomniałem o łydkach, wiem)

Dziś czuje się dobrze. Żadnych problemów z żołądkiem, grypa też mnie raczej nie chwyta. A tego się bałem wczoraj.

koles08
Troche mięcha na pewno też leci, nie ma się co łudzić, że to sam fat.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Dzisiejsze aeroby będą na ściance do tenisa ziemnego
Niech mam też z redukcji jakieś przyjemności

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
przede wszystkim redukcja to przyjemność

powodzenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Lecimy z dzisiejszym dniem:

Śniadanie:
- płatki owsiane
- jajka
- cebula
- siemię
- warzywa

Posiłek przedtreningowy:
- kasza
- kurak

Posiłek potreningowy:
- kasza
- kurak

Kolacja:
- ser wiejski
- cebula
- warzywa

Odstępstwa:
- Dziś brak

Trening:
5 minut rozgrzewki
35-40 minut gry w tenisa na ściance
i 25 minut spaceru z powrotem
(niestety na nic więcej nie miałem już czasu)

Największym problemem była spora odległość pomiędzy posiłkiem przedtreningowym, a treningiem. Po zjedzeniu musiałem się uszykować, później dojechać. Niestety bilety można było u mnie kupić do 18 - a ja byłem o 18.10
Nienawidzę sobót. Musiałem zaliczyć spacer do innego punktu z biletami, dopiero później dojechać na ściankę.
A tam niemiła niespodzianka - wszystko zajęte. Kolejnych 45 minut czekania aż będę mógł zagrać. Tak więc pod koniec gry już byłem dość głodny.

Jutro, jeśli będzie mi się chciało, spróbuję zrobić naleśnika gryczanego

Zapomniałem dziś kupić płatków owsianych i jajek. Trzeba będzie zafundować sobie spacer do sklepu od razu po przebudzeniu.
Dziś zużyłem resztę płatków, a jajko tylko jedno mi zostało.

przede wszystkim redukcja to przyjemność
Każdego dnia wstając z łóżka dziękuję bogu, że mam co redukować

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Cały czas się dziwię, że ta monotonia mi w najmniejszym stopniu nie przeszkadza.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 14945 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 56805
Dziś zużyłem resztę płatków, a jajko tylko jedno mi zostało.
masz jeszcze 2 zapasowe

a dlaczego tylko 4posiłki?
i dlaczego nie ma warzyw w po treningowym?

moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...

http://www.sfd.pl/temat621220

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pytanie pomocy

Następny temat

Treningi prosze o pomoc!

WHEY premium