SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Cien_lasu /Kroczkami pomału aż do ideału

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 14933

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Wiem, micha ważniejsza.

Łatwo nie będzie, bo przez najbliższe dni dookoła pełno mięsa smażonego, ciast, cukierków, owoców, sałatek z majonezem, kotletów. Teraz jeszcze bigos pyzy robimy

I nie wiem też jak z czasem na trening jutro i pojutrze.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
dieta "koleżanki" zwala z nóg
ostatnio zaobserwowałam dziwną tendencje - wszystkie dziewczyny jakie znam jedzą najwięcej w okolicach lekcji w-f'u, która polega na 20 minutowym graniu w ping-ponga (nie umiem i nie znoszę tej gry -.-)
to ta sama liga co Twoja znajoma

co do świąt to i tak dobrze że to Wielkanoc, jakoś łatwiej się powstrzymać, gdybyś zaczął przed Bożym Narodzeniem to chyba by trudniej było
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Jak dla mnie to bardzo podobne - a w Boże narodzenie można się do woli rybkami objadać
Mi raczej chodziło o coś innego. Zaczynam dietę, kilka dni później moje urodziny. Tydzień później wielkanoc. Następny tydzień dalej idę na wesel, po którym będę pewnie nocował u koleżanki.
Prawda, że kiepski termin? Wszędzie atakują mnie same rarytasy

Dzisiejszy jadłospis:

Śniadanie:
- płatki owsiane
- jajka
- trochę mleka
- warzywa
- oliwa

II śniadanie:
- tuna
- warzywa
- orzechy

Obiad:
- serek wiejski
- troche twarogu
- warzywa
- oliwa

Kolacja:
- twaróg chudy (taki mi kupiono)
- odrobina jogurtu naturalnego
- jajko
- warzywa
- siemię lniane

Odstępstwa:
Z powodu powrotu do domu trochę nieregularnie jadałem.
Na śniadanie troche ketchupu, ale niewiele.
Sporo soli dziś dodałem do posiłków.
Poza tym nie mogę narzekać.

Nie bijcie mnie, wiem że stanowczo za mało kcal. Zawsze mam taki problem w dni nietreningowe. Obiecuję, że jutro się poprawie.

Trening:
Dziś dzień regeneracji.


Jutro na śniadanie będzie kasza gryczana zamiast płatków. Po pierwsze: nie mam płatków. Po drugie: tutaj i tak mi się przypalają omlety z płatków. Szkoda.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
za to pomyśl jak się wybawisz na weselu, i że znów będziesz o rok mądrzejszy
ja jakąś impreze mam dopiero w maju, po maturze... a teraz ascetyzm pełną parą i kucie... -.-

pozatym, Ty cały czas masz za mało kcal! żeby mi to było ostatni raz!

btw, zmieniłam podpis. lepiej?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
za to pomyśl jak się wybawisz na weselu, i że znów będziesz o rok mądrzejszy
Nie zauważyłem, żebym mądrzał z wiekiem

pozatym, Ty cały czas masz za mało kcal! żeby mi to było ostatni raz!

Ławo powiedzieć. W DNT ciężko mi utrzymać reżim kcal. Z resztą - wiele osób przez 6 dni trzyma ładnie dietę, a siódmego daje sobie trochę luzu. Dokładnie jak ja

btw, zmieniłam podpis. lepiej?

Chciałem napisać, że cudownie - ale adres nie działa

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
Nie zauważyłem, żebym mądrzał z wiekiem
wydało się. to może chociaż piękniejesz, albo doświadczenia nabierasz, no cokolwiek


Ławo powiedzieć. W DNT ciężko mi utrzymać reżim kcal. Z resztą - wiele osób przez 6 dni trzyma ładnie dietę, a siódmego daje sobie trochę luzu. Dokładnie jak ja
potraktowałeś to zbyt dosłownie, luz nie oznacza luzu na talerzu

Chciałem napisać, że cudownie - ale adres nie działa
no cóż, wiedziałam że coś muszę spieprzyć, nie sprawdziłam tego poprawię ^^
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
wydało się. to może chociaż piękniejesz, albo doświadczenia nabierasz, no cokolwiek
Ostatnio to nabierałem kilogramów

potraktowałeś to zbyt dosłownie, luz nie oznacza luzu na talerzu
Luz to ja chciałbym mieć w spodniach
Mam na myśli rozmiar spodni, oczywiście. Żeby mnie nikt opacznie nie zrozumiał
Ale ok, przy następnym dniu nietreningowym obiecuję jeść dużo więcej.

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
No to lecimy z dzisiejszym dniem:

Śniadanie
- kasza gryczana
- jajka gotowane
- warzywa
- oliwa

II śniadanie:
- serek wiejski
- orzechy
- warzywa

Lunch:
- serek wiejski
- odrobina twarogu chudego
- siemię
- warzywa

Posiłek przedtreningowy:
- kasza gryczana
- kurczak

Posiłek potreningowy:
- kasza gryczana
- tuna

Przed snem planuję jeszcze wszamać ser twarogowy półtłusty z oliwą.

Odstępstwa:
- dwa plastry szynki gotowanej (domowej roboty przez rodzinnego rzeźnika, wliczone do bilansu)
- 40-50 ml jogurtu truskawkowego do śniadania (wliczone do bilansu)
(może jeszcze jakiś drobiazg, ale sobie nie przypominam. Jeśli był - nie jest wliczony do bilansu)

Bilans:
Białko, tłuszcze i węglowodany w okolicach 100%
(okolice 100% uważam za 95-105% ).

Trening:
7-8 minut rozgrzewki na rowerze, kilka chwil rozciągania
5 interwałów 12/45
Kilka minut odpoczynku i 10 minut powrotu do domu rowerem.

Sporo nabiału dziś, ale nie bardzo miałem jak komponować inaczej drugi bądź trzeci posiłek - wszystko byle szybciej. A tak było najłatwiej sięgnąć.

Trening dziś jakoś lajtowo mi wyszedł. Niby po skończonych interwałach ledwie mogłem oddech złapać, ale żołądek w porządku, w głowie mi się nie kręciło... a różnie bywało.
No nic, staram się dociągnąć do pięciu interwałów 15/45. Później powolutku do 20

Cały dzisiejszy dzień na nogach - może w takich warunkach powinienem nieco więcej węgli dorzucić? Np. kromkę razowca do II bądź III posiłku?

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 965 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15423
a jaki teraz masz ten bilans? tak jak na początku, czy cos zmieniałeś?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 227 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1486
Dokładnie taki sam. Chyba za wcześnie na ograniczanie kcal, zwłaszcza że tłuszczyk leci :)

Kiedyś widząc kobietę z bananem w ustach miałem bardzo kosmate skojarzenia. Dziś martwię się o jej limit węglowodanów
Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/Cien_lasu_/Kroczkami_pomalu_az_do_idealu-t471398-s1.html

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pytanie pomocy

Następny temat

Treningi prosze o pomoc!

WHEY premium