Czy się opłaca ten rower?

Witam.
Mam zamiar kupić rower kellys result w go sporcie.
Jego cena wynosi 699zł i moim skromnym zdaniem jest ciekawy.
700 zł to maximum jakie moge wydać na rower.
Tutaj macie link : http://www.kellys-bicycles.com/index.php?module=catalog&cPath=1_213_220&pID=15423

Powiedzcie czy jest dobry ? bo w sklepie mówią że dla osoby w moim wieku (17 prawie 18 lat)jest odpowiedni,na rowerze jeżdżę codziennie.

rower jak rower, nie ma co wybrzydzać za tą cene

jak ci na nim wygodnie to ok jest

No wygodnie jest i przypadł mi do gustu.Za tą cenę nic lepszego nie dostane (no chyba że rowerek za 300 zł z marketu który będzie posiadał amortyzatory i tarczówki :P )
Chodzi mi o części czy są dobre,czy tylni mechanizm (tj.shimano tourney) jest dobry ?

Pewnie użytkownicy XT i XTR-ów napiszą że przerzutka Tourney-a jest do bani. Sam mam taką przerzutkę mam przejechane na niej 5 tys. km łańcuch orginalny a więc wyciągnięty a mimo wszystko każdy bieg wskakuje. Jak bedziesz miał dobrze wyregulowaną to podziała ci spokojnie

niekoniecznie napiszą że do dupy. Sprzęt się dobiera do potrzeb moim zdaniem. Jakbym jeździł na rowerze na piwo, i do szkoły na przykład to xtr'a bym czym prędzej sprzedał i kupił drugie piwko

moim zdaniem to rozsądny rower za tą cene. Szacunek za to że nie dajesz się oślepić wszelkiego rodzaju tanim amortyzatorom montowanym w takich rowerach które ni ch**a nie działają. Lepiej mieć sztywny widelec nich niedziałający amorek który zaraz się popsuje i będą koszty

Moim zdaniem jeden amortyzator w rowerach MTB jest bez sensu i to jeszcze na przodzie. Większość ciężaru obciąża tylnie koło i tam powinien też być amortyzator. W motocyklach które jeżdżą tylko po szosie są 2 amortyzatory.

mylisz się. w sportowych rowerach mtb (do XC)większość ciężary spoczywa na rękach i w nogach. Siodełko jest najmniej obciążonym punktem podporu.
Poza tym przedni amortyzator zwiększa bezpieczeństwo jazdy oraz wygodę. Spróbuj przez 4 godziny jechać po dołach i kamieniach bez sprawnie działającego amortyzatora. Ból nadgarstków, łokci i barków gwarantowany.
Nie mówię że jest wymogiem, ale dobrze działający amortyzator z przodu poprawia znacznie komfort jazdy oraz bezpieczeństwo.

zgadzam się z tobą ale brak tylniego amorka sprawia że dostajemy po du.pie. Najlepsze rozwiązanie to 2 amortyzatory

Śmieszy mnie trochę, że w sklepie rowerowym dopasowuja rower do wieku bikera :) Nie ma to jak profesjonalizm.

Jeśli chodzi o amortyzatory to owszem fajnie mieć rower z dwoma tylko nie każdego stac na bika na 6 koła, bo moim skromnym zdaniem tańsze rowery z tylnią amortyzacją są do bani.

Poza tym tylni amor to kolejne kilogramy a niektórym z nas zależy na wadze roweru, nieprawdaż?

Są ludzie na którym zależy na wadze roweru ponoć to jest jak choroba ludzie zaczynają piłować 2 zwoje gwintu śróbki żeby maxymalnie odchudzić rower dla mnie chore. Jeśli chce się naprawdę lekki rower to najlepsza kolarzówka. Rowery MTB są ciężkie ponieważ mają grube terenowe opony albo amortyzatory wiadomo sprzęt waży.