UFC 97 - Wyniki, bonusy, dyskusja po gali.

Dana się nie pozbędzie Chucka, całe to pieprzenie przed walką "to może być ostatnia walka icemana jeśli przegra blablabla.." to było nakręcanie hype'u. Liddell jest za dużym nazwiskiem dla UFC żeby go tak sobie wyrzucić.

Dana po walce Chucka:



także Liddella będziemy oglądać do usranej śmierci, nawet z ujemnym bilansem.

Co do Shoguna, ciężko go ocenić po tak krótkiej walce, no ale pokazał klasę szybkim KO. Zobaczymy kogo dostanie do następnej walki.

Silva robi sie nudny w MW, jak już ktoś napisał dobrym krokiem byłoby przejście do LHW, a nawt do HW skoro jego codzienna waga to 98 kg.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2009-04-19 12:47:26

Gdy Shogun trafił Liddela chciał instynktownie chyba stompa zasadzić ale w pore się opamiętał i noga powędrowała na biodro.

Manhoef dokładnie o to chodziło

Jak dla mnie to walka Andersona to czysty Shit nic nie pokazał chyba nawet mu się nie chciało przez pierwsze 2 rundy ruszać dopiero w 3 coś próbował a pod koniec 3 rundy zasnełem bo oglądałem na żywo i inne walki były dużo lepsze jeżeli tak ma walczyć to naprawde lepiej niech przejdzie do lhw i zobaczymy czy naprawde jest dobry czy tylko w MW takie słabe ludzie walczą jak tak to niech Wand do MW całkiem przechodzi i on będzie nr2.

walka Krzysztofa naprawdę dobra, świetne takedwony, płynne ruchy. Dziary Kozackie

Codzienna waga Andersona to prawie 100 kg No ku**a się aż wieżyć nie chce... Już dawno chciałem żeby przeszedł do LHW, a walka z Leitesem dość nudna... Zaraz zasysam też walke Krzyśka bo mi akurat wtedy wyje***o obraz na TVU .

Ale temu Krzyśkowi jednak do czołówki troche brakuje miał dosiad i zaraz go zmarnował tyle że dobrze go obalał no i chociaż kimure założył. Ale z kimś lepszym takie obalenia pewnie nie przejdą.

Anderson - Thales

Strasznie nudna walka. Chyba w 3 rundzie Spider wiedział, ze Leites nie jest w stanie go pokonac i zaczal sie juz bawic. Fajna chcial sprobowac podciecia tylnia noga.

Dla mnie powinnien przejsc do LHW i by sie po prostu zamienil z Wandem.

Shogun - Iceman

Chuck jakis sztywny, powolny, i jak zwykle z dziurawa garda, co swietnie wykorzystal Shogun. Ciezko jest okreslic jak tam jego kondycja, ale, w walce prezentowal się całkiem niezle.

Kongo - Hardonk

Checik to strasznie twardy zawodnik. Tak jak ktos pisal poprzednio, z checia bym zobaczyl go w starciu z Carwinem.

Kongo dostanie title shota - łysy powiedział to na konferencji po

No AS to tak delikatnie mowiac lipnie. Moze i ladnie walczyl, ma atuty lepsze od tych gosci z middle, ale chyba mu mocy brakuje, bo bawic sie moze i bawi, ale ubic goscia nie jest w stanie, wiec mu tylko zabawa pozostaje na ta bezradnosc.A jego przeciwnik byl jednoplaszczyznowym fajterem, ktory sie przewracal po to tylko zeby sprobowac walczyc a parterze, totalny zieleniak stojkowy i pomimo tego Silva go nie polozyl.