Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14
Przede wszystkim witam bo jestem tu pierwszy raz :)
Sporo przeczytałam i pewnie jeszcze sporo powinnam, ale ponieważ zawisłam w pewnym momencie to bardzo proszę o radę.
Staram się wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne i przyznam , ze ile razy próbowałam tym dziwniejsze tego były efekty. Nie wiem gdzie popełniam błąd.
Kobieta, lat 30
wzrost 168
waga 53kg
trening 7xw tygodniu po 50 min - to, co nazwałam "treningiem" nie jest niczym innym jak jazdą na rowerze treningowym 20 -22 km/h wiec jak dla mnie dosć wyczerpujący, w każdym razie pot po plecach ( i nie tylko) płynie...
ogólnie prowadzę dość szybkie życie...jestem z natury ruchliwa wiec wiecznie cos robie i gdzies biegam + niesystematycznie basen, aerobik itd
Nie chce przytyc i nie chce schudnac, chodzi raczej o utrzymanie stałej wagi ciała
Przestrzegam zdrowej diety zbilansowanej), 4-5 posiłków dziennie o stałych porach (1000-1200) - ale to od niedawna więc nie wiem jakie bedą efekty ( po nich zawsze łatwiej ocenić prawidłowość)
wg wzorów , które znalazłam na tej stronie powinnam codziennie przyswajać 3063 kalorii, ale to raczej niemozliwe, cos musiałam pomylic...
ściagnełam tez program ; dziennik który wyliczył mi 1670 kalorii - wydaje mi sie ze mało
Dziękuję z góry za pomoc
Pozdrawiam
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jedz tytle, by nie czuć głodu. Nie licz kalorii tylko ułóż sobie jadłospis zgodnie z 10 wskazówkami żywieniowymi, linka masz pod moim postem. Powiem Ci tylko tyle, że żywiąc się w ten sposób nie będziesz w stanie zjeść więcej niż 2000kcal dziennie.
Szacuny
0
Napisanych postów
227
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1486
Wzory mają to do siebie, że są jakąś wartością uśrednioną - i nie pasują do wielu ludzi. Każdy ma inny metabolizm, inaczej reaguje na ćwiczenia.
Możesz ustalić sobie jakąś racjonalną wartość - powiedzmy 2000-2200 kcal - i obserwować organizm.
Inna sprawa - dlaczego aż tyle aerobiku? Dla przyjemności, sylwetki czy kondycji? jeśli o drugie to polecam ćwiczenia siłowe. Jeśli trzecie - zainteresuj się treningiem HIIT.
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Ale po co w takim razie cokolwiek liczyc? Zeby zawartosc talerza stala sie wrogiem? bo do tego dochodzi jak czlowiek zaczyna sie zastanawiac, przyjemnosc z jedzenia zastepuje podejrzliwość
3000kcal wbrew pozorom wcale nie musi byc za duzo( kwesta metabolizmu), jakby tak zliczyc to co jedza ludzie (a uwaga ludzie jedza bardzo tlusto a lyzka tluszczu ma ponad 100kcal) to ta ilosc jest latwa do osiągnięcia
Zmieniony przez - obliques w dniu 2009-02-12 14:51:47
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14
Gdybym nie musiała, nie liczyłabym :)
Nie zawsze ważyłam tyle ile teraz, a tendencje do tycia mam sporawę (chyba genetyczne uwarunkowania), metabolizm raczej kiespski, stąd pomysł ( a raczej potzreba) zmiany diety na inną, zdrowszą...
Wcześniej potafiłam przeżyć dzień na słodyczach, a zjadanie pierwszego posiłku o 15 było normą.... mogłabym mnożyć takie przykłady; w każdym razie nie jedząc w sumie nic dostarczałam organizmowi spore ilosci kalorii, o efektach ubocznych takiego rodzaju diety nie musze chyba pisać :) - mimo, ze wagę w sumie utrzymywałam w normie
Chciałabym zdrowo się odzywiać, wypracować odpowiednia dla mnie dietę... eh... długo mogłabym tłumaczyć...po prostu czuje taka potrzebę
Pozdrawiam
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
no ja sie z toba zgadzam, ale do tego by sie zdrowo odzywiac to liczenie jest absolutnie zbedne. Mozna liczyc gdy ma sie konkretny cel :odchudzenie/przytycie, a tak trzeba umiec sluchac sie swojego organizmu, on nam wysyla sygnaly tyko musimy sie nauczyc ich sluchac a nie zewnetrznych informacjii. jak to powiedzial jeden ze znanych dietetykow :zoladek jest historycznie "starszy" od mozgu, to on wie najlepiej co nam potrzeba a nie nasz mozg podlegajacy wplywom. Nie wiemy co to jest "zdrowe zywienie", rozni guru od odzywiania w roznych okresach i rowniez teraz nie zgadzaja sie w niektorych punktach. Ogolnie wiemy, ze czym bardziej przetworzone jedzenie tym gorzej i to jest najpewniejszy wyznacznik, ale czego i ile to nie i sie nigdy nie dowiemy.
A liczenie kalorii prowadzi na manowce, nie spalasz codziennie tyle samo, nie spalasz o kazdej porze roku tyle samo (malo tego, nie mamy takiego samego zapotrzebowania na skladniki o roznych porach roku), nie spalamy tyle samo w roznych okresach zycia.
Wiesz o tym, ze sa rowniez zwolennicy diet glodowych jako majacych poprawic nasza dlugosc zycia i zdrowie i maja ku temu argumenty
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14
traktuje to raczej jako okres przejsciowy... zmieniajac dietę na "zdrowszą" bez ograniczania sie w jedzeniu, czyli wlasnie jedząc instynktownie postanowiłam ile własciwie zjadam, ot ciekawosc... kiedy juz obliczyłam musiałam sie dowiedzieć ile powinnam zjadać i jaka jest ewentualna róznica. Z obliczeniem dziennego zapotrzebowania miałam problem, stąd wątek na forum...