Szacuny
2
Napisanych postów
626
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15250
Waga 77 kg
Wzrost 173
Witam, wiem że podobnych tematów było tysiące i wiele ich przeczytałem ale w każdym pisze coś innego ;/
Wieć jak to jest z tym dawkowaniem niektórzy piszą żeby brać 3x dziennie niektórzy żeby 2x dziennie, a więc ja myślałem żeby zacząć oczywiście 2x1( rano i przed treningem) zwiększając po paru dniach na 2x2 i potem 2x3 i tu się zatrzymac czy dalej zwiększać? bo widzialem w którymś tam temacie że koleś radził brać na końcu 2x6 ;o ( ale może to jakaś inna wersja Scorcha? Ja mam tą obecną ze sklepu SFD).
Więc prosze o rady i z góry dziękuje i sypie sogami.
Dieta oczywiście jest.
Zmieniony przez - Cfaniac w dniu 2009-02-02 00:16:42
Szacuny
1417
Napisanych postów
35562
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
150829
nie wiem jakie masz doswiadczenie ze spalaczami, ale dawkowanie preparatow tego typu dobiera sie indywidualnie. Zacznij od mniejszych dawek (2 x po 2cps) i ewentualnie zwiekszaj z czasem. Dwie dawki na dobe starczą. Nie bierz oczywioscie w godzinach wieczornych.
Szacuny
3
Napisanych postów
1233
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
18665
2x3 jest dobrze, brałem i spalać mi bardzo pomagał. Ale jakiegoś pobudzenia specjalnego nie było, z resztą nie kupowałem go dla pobudzenia tylko w celu wspomagania redukcji-do tego się nadaje idealnie
Szacuny
2
Napisanych postów
626
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15250
No dziś rano wziołem 1 to nic nie czułem a przed trenem wziołem 2 tabsy to niby też nic ciekawego nie odczułem wiadomo potliwość ( ale może taka jak zwykle?) no i cały czas siusiu latałem czy to przez Scorcha? ;> Aha mam pytanie może być szybki chód na bieźni ( 4 km ~ tak w przeciągu 35 minut) jako aeroby potreningowe? ;> czy to za mało?
Szacuny
2
Napisanych postów
626
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15250
Nie, nie nie chodzi mi o to że po 1 dniu już spale w**** tłuszczyku.
wiem, że spalacz to tylko dodatek, a co do aerobów to ile bym musiał tak przejść? bo instruktor na siłce gadał że lepiej chodzić ewentualnie truchtać na bieżni niż biegać...