Fedor Emelianenko vs Andre Arlovski - dyskusja po walce

nie zapominaj tez o psychice , on nigdy sie nie spina , ciagle walczy madrze (w przeciwienstwie do Arlovskiego czy kiedys Sobrala)
Jak ktos trenuje to wie ze na treningu mozna blyszczec a jak przychodzi walka , emocje itp to czlowiek moze stracic i polowe swoich umiejetnosci

Rogerio - ciekawa i bardzo mądra wypowiedź, pod którą się podpisuję w prawie 100 % Łap soga!

Ja tam żadnego bloku nie widzę, Fedor trzyma rękę nisko i jak się skręca przy prawym przy ciosie to trudno żeby nagle się znalazła gdzie indziej niż przy ciele. Jakby trzymał ją w gardzie, to pewnie przy tym prawym byłaby wciąż w gardzie. Kolano mu na nią właściwie wpadło, bo Arlovsky już był skręcony po ciosie i kolano nawet już nie szło na Fedora za bardzo.
Ja nie twierdzę, że to był lucky punch, to było dokładnie to co powiedział Fedor a przytoczył astutus, fedor zobaczył odsłoniętego Arlovskieg, wypłacił mu cepa i pewnie trafił tam gdzie chciał trafić. Zobaczył szansę i ją wykorzystał ale teksty typu, że Fedor dokładnie wiedział co się stanie są śmieszne, pewnie jeszcze wiedział że Arlovsky będzie jechał z kolanem zanim samemu zainteresowanemu ten pomysł przyszedł do głowy. Przecież chwilę wcześniej np. myślał, że będzie lewy middle kick a dostał fronta.

Bez watpienia fedor to po prostu urodzony fighter.Drugim zawodnikiem ktory robi na mnie wielkie wrazenie jest Melvin Manhoef.Chcialbym zobaczyc ich starcie.

No tak ale Melvinowi raczej się nie chce parteru ulepszać a szkoda bo gdyby miał taką obronę przed obaleniami i przed submission jak Wand(co jak co ale czarny pas bjj ma) t by wymiatał a tak to kicha. Widziałbym go w starciu z Wandem własnie lub z Czakiem.

skończyło sie jak skończyło, ale to nie zmienia faktu, że Arlovski ładnie dawał rade i chętnie zobacze jego następną walke;p

ps; chciałbym zobaczyć jak Arlovski zamiata Tima

Zmieniony przez - mnilek w dniu 2009-01-25 15:30:13

jak narazie Tim zamiotl go 2x ;P

Fedor Emelianenko zamknął wszystkim specom z dupy usta w momencie wygranej z Andreiem przez KO w stójce. Freddie Roach, i reszta może teraz iść popłakać w kącie, bo nic innego im nie zostało. Fedor pokazał, że jest najlepszym fighterem wszechczasów, i na dzień dzisiejszy tylko chyba Barnett może mu odebrać pas mistrzowski. Co do samej walki Fedor vs. Andrei - nie wydaje mi się żeby Fedor przegrywał, to był sam początek walki, zawonicy się jeszcze poznawali, więc nie można gadać, że Arlovski miał przewagę. Z tym kolanem to doyebał trochę, i z własnej winy tak szybko przegrał. Jest dobrze, teraz niech Fedor zawalczy z Barnettem, i kończy karierę, bo nie ma już z kim walczyć. No może jeszcze Alistair Overeem.

Zmieniony przez - FightOrDie w dniu 2009-01-25 15:41:14

jak narazie to jest 2-1 dla Tima;p

przez te 2 lata moim zdaniem sporo sie zmieniło:)



#FoD moglby jeszcze przejechac sie po Brocku zeby zamknąć ryją Dejnie;p

Zmieniony przez - mnilek w dniu 2009-01-25 15:43:08

Brock to co najwyzej moglby z Sylvia zawalczyc,
Na walke z Fedorem nie zasluguje.