Oczywiście, należy jak najbardziej urozmaicać źródła tłuszczy
ALe jak na te 10 pierwszych dni, jednak trzeba starać się utrzymać węgle do 20, więc to sporo ogranicza pole manewru.
Potem- jak sam zauważyłeś, jest dużo lepiej.
Dlatego całe jajka, a nie białka, bo to podbija tłuszcze sporo.
Poza tym tłuste rybki dostarczą nie tylko białko, ale właśnie cenny tłuszcz, w tym omegę. Osobiście polecam łososia jeść sporo, ale filet/dzwonek, a nie kostki bo to paskudztwo.
Poza tym pomyśl o migdałach/awokado. Jeśli będziesz miał za mało nasyconych- mleczko kokosowe lub
wiórki kokosowe. Jest dużo możliwości.
Nawet trochę masła można dorzucić, jeśli masz dobre proporcje (1:2:1 jest jak najbardziej ok).
Ogólnie dieta bardzo ładnie Ci wyszła
Warzyw jest w sam raz.
Co do NHE, być może przy wstępie zajdzie ketoza, ale później już nie ma szans- za często są małe- ale jednak- ładowania.
PS. Ja piję jednorazowo 20g oliwy i czuję się bardzo dobrze. Oczywiście nie do każdego posiłku, ale jednak.