I ZLOT TRADYCYJNYCH (i nie tylko ;-P...) / Warszawa - wątek organizacyjny

ależ tu się zadziało.... Jodan, Searme będzie naprawdę super jak coś pokażecie i na luzie popoprawiacie ludzi...
co do instruktorów to będzie Robert Ł.( dzięki któremu mamy salę) który pod szyldem full contakt karate....zajmuje się bjj oraz mma...jest także jednym z sędziów ksw od samego początku...
Obecnie Robert jest na obozie zimowym i nie chcę mu d...zawracać...ale wraca 26.01- i wtedy dokładnie się dowiem jaką prezentację przygotuje dla nas na zlot.
p.s.
adres knajpki podam po 26 stycznia

FOD bliżej czego? Brazylii?
Wuxia, super. To już jest konkret

Zmieniony przez - kopt w dniu 2009-01-19 13:59:08

Niestety moj kolega nie bedzie w stanie sie zaprezentowac koncepcji wing tsun, gdyz w sobote prowadzi swoja szkole. Ja sam nie chcialbym kompromitowac tego stylu, wiec przycupne w kaciku obok Searme:)

...chciałbym być naprawdę dobrze zrozumiany ..napiszę więc o moich oczekiwaniach wobec zlotu...
1.Chciałbym Was osobiście poznać...
2. Chciałbym poćwiczyć coś innego niż sam robię bo zdaję sobie sprawę jak łatwo "zapętlić" się w tym co robimy...
3. prezentacji nie wyobrażam sobie jako patrzenie na przedstawienie ale czynne uczestniczenie w prezentacji danej szkoły...czyli np. ktoś kto poprowadzi styl X i tym samym da mi szansę abym mógł zrozumieć na czym on polega i przećwiczyć to w bezpieczny sposób...
Napiszcie proszę o swoich oczekiwaniach bo wtedy jest szansa na naprawdę fajne i "przełomowe" spotkanie, po którym "poziom" forum znacznie wzrośnie...

Dobra kochani moi, powiedzcie mi o której zaczniemy wspólny trening bo muszę jakoś wyczaić busy - niestety nie będę mógł z Wami pójść na integrację bo w Niedzielę mam egzamin w Kielcach jak się właśnie dowiedziałem

Zmieniony przez - Miro86 w dniu 2009-01-20 09:45:27

Ustaliliśmy, że 14.00.-18.00. (no i oczywiście, kto ma czas na trochę więcej yiquanu, to u nas darmowe seminarium 9.00.-12.00.)

moja propozycja jest taka: po prostu zejdziemy się o ustalonej godzinie, zobaczymy ilu nas przyszło i ilu jest gotowych poprowadzić zajęcia. wtedy od ręki podzielimy się czasem i ustalimy jaki taki plan +/-
niech każdy kto chce sobie przygotuje zawczasu coś do pokazania. ale, chłopcy, trenujemy nie od wczoraj, w razie potrzeby umiemy coś zaimprowizować czy zmodyfikować w planie w zależności od warunków.
z moich doświadczeń ze spotkań organizowanych via forumy wynika, że to jest najbezpieczniejsza formuła organizacji. natomiast gdy wszystko jest drobiazgowo zaplanowane, to 50% i tak trzeba zmienić w praniu.
ja bym wstępnie na sparingi przeznaczył około półtorej godziny, a resztę już ustalimy na miejscu.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2009-01-20 11:57:37

Chodzi głównie o to, że niektórzy już wyrażali tu w temacie zainteresowanie właśnie przynajmniej orientacyjnym planem, dlatego, że nie wyrobią się, żeby być na całości, więc chcieliby wiedzieć na na co trafią.

Ale w sumie od prezentacji powinniśmy zacząć, ale od razu uwzględnić poza tym, co przedstawiciele chcą pokazać i wyjaśnić, czas na to, żeby inni wysunęli pytania, żeby można pewne rzeczy wyjaśnić i zademonstrować.

Zakładając 6 prezentowanych systemów np po 30 minut - 20 minut na prezentację, w tym wspólne ćwiczenie, 10 minut na pytania, odpowiedzi i dodatkowe demonstracje, to mamy zagospodarowane 3 godziny i wtedy zostanie 1 godzina na bardziej improwizowaną część sparingową.

godzina? ostatnie spotkanie spameria.net, w którym brało udział 6 osób trwało jakieś 3 godziny i przez większą część czasu sparowaliśmy w różnych formułach :)
ale OK, godzina też może być.

Ale w prezentacjach też chyba będą elementy sparingowe? Tylko przedstawione tak, jak to rozumieją i robią przedstawiciele prezentowanych systemów. Natomiast potem byłby jeszcz czas na popracowanie z tym, co się nasunie po tej pierwszej części.

Chodzi o to, żeby ludzie czegoś się dowiedzieli o różnych systemach, na przykład, że to co się w tych systemach robi opiera się na innych koncepcjach i czasem nietypowych metodach, więc podchodzenie do takiego systemu z tym co się wie, jak się samemu widzi sztukę walki, może do niczego nie prowadzić, poza nieporozumieniami.

I nie jest to kwestia tylko różnych formuł sparingów, ale np. fundamentalnie innego podejścia do treningu, w tym sparingowego.