pytanie dotyczace sily klatki

And1Player - Jakoś dziwnym trafem wyciskacze, 3-boiści skupiają się na sztandze przy przygotowaniach do zawodów... I nie sądzę, by przyczyną było tylko to, że tam wyciska się sztangę na zawodach wyciskania i 3-boju, nie sztangielki.

Mam znajomego, ciska jakieś ~ 115 kg na płaskiej... I zgadnij co, ciągle i bez pojęcia katuje klatę splitem, dowala płaską, sztangielki, skosy - nie poszedł o kilogram do przodu nawet...

Z samych względów bezpieczeństwa sztangielki są nieporozumieniem jak chodzi o siłę.

I jeszcze raz podkreślę: tak samo jak zakwasy czucie mięśni nie ma żadnego znaczenia przy treningu siłowym. Wiele razy nie miałem większych mikrourazów w plecach, nogach po rekordach w przysiadzie, ciągu... Tak samo przy wyciskaniu - wcale nie muszę czuć klaty- ani w trakcie treningu, ani po jakimś czasie - a mogę iść do przodu z ciężarami.

powiem tak, sztangielki sa pod kazdymw zgledem od sztangi, ale gdy robimy 6-10 powtorzeń. W takim zakresie nawet siłą lepiej idzie na sztangielkach, sa to doświadczyłem, ale przy powtorzeniach 1-5 to sztangielki są głupim wyjsciem ;]

Zakres 6-10 powtórzeń przy wyciskaniu co najwyżej kształtuje... wytrzymałość siłową, nie siłę

PS. Ciskasz 90 kg? To niestety za mało by sądy wydawać co działa co nie.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-30 21:56:35

Ale dajmy na to kulturyści podnoszą konkretne ciężary a mają w swoich planach rozpiętki, sztangielki itd.

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-12-31 00:54:48

Nie rozbrajaj mnie... 3-boiści też czasem mają w "planach" rozpiętki... Wcale nie znaczy to, że ćwiczenie to w jakikolwiek sposób pomoże. Taka "kulturystyka" siłowniowa którą na codzień widzę (brak przysiadów, sporadycznie wiosło/ciągi) też daje jakieś efekty, ale o sile tu nie można mówić.

Dobre wyniki siłowe mają byli 3-boiści co zajęli się kulturystyką (np. w swoim czasie SVEND KARLSEN). Ten zawodnik później jeszcze zajął się strongmen i odnosił sukcesy.

Generalnie: kulturystyka ma zupełnie inne cele i środki do ich zrealizowania. Nie da się tego porównać.

Gdy porównasz wyniki kulturystów względem wagi zawodnika to wyjdzie na to, że są one marne... Owszem, zdarzają się fenomeny (np. RONNIE COLEMAN) ale tutaj nie bez znaczenia jest ilość "koksu" stosowana jako wspomagacz...

Każ takiemu kulturyście pobiegać z walizkami, poprzerzucać opony, powyciskać axla/sztangę na barki (push press), pobiegać z yokiem to szybko wyjdą braki...

I w bezpośrednim porównaniu np. kulturysty Tomka Bobrowskiego (wg deklaracji ten zawodnik ma wyniki: przysiad 230 kg, WL 190 KG) z wynikami rekordów Polski w TS https://www.sfd.pl/REKORDY_POLSKI_w_TS-t419960.html np. J U N I O R Z Y M Ł O D S I do lat 20

Rekord TS w kat. 90 kg w przysiadzie to 330 kg - czyli o 100 kg większy...
W wycisku leżąc ta sama kategoria - 200 kg...

Jeszcze gorzej wypada porównanie z seniorami:

W kat. 90 kg wynik w przysiadzie to 360 kg - czyli o 130 kg większy...
W WL (kat. 90) wynik to 270 kg (czyli o 80 kg większy)

Inna sprawa, że często osoby nie zajmujące się 3-bojem nie robią na zaliczenie ani wyciskania leżąc (odbijanie od klaty, brak zatrzymania, odrywanie dupy; co pozwala na zwiększenie rekordu o dobre kilkanaście kilo ) ani przysiadu.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-31 11:21:41

Mhm, więc jak wg Ciebie powinien wyglądać plan na zwiększenie siły klatki (i najlepiej nie tylko klatki) tak, żeby też nieco masy przyszło? I czy do innych partii mięśniowych też są podobne zasady? Np barki wyciskanie żołnierskie a nie żadne sztangielki, na biceps uginanie ze sztangą itd?

Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2008-12-31 12:12:28

Zobacz sobie jak trenuję w blogu, masz tam plan. Tym planem zwiększyłem wszystkie osiągi - od bojów olimpijskich, przez 3-bojowe, kończąc na ćwiczeniach izolowanych.

Czytnąłem tak pobieżnie jakiś czas temu ale widzę, że tam jest trening stricte na siłę. Mi jednak w tym okresie zależy także na masie bo potem raczej ciężko będzie o to u mnie Jeszcze jedno pytanie mam, wiadomo, że przy treningu typowo kulturystycznym wymagana jest systematyczność tzn. ćwiczenia danym planem przez dłuższy okres czasu bo mięśnie niejako się przyzwyczajają. Lecz z tego co wiem trening na siłę to przynajmniej w początkowej fazie jakby "nauka" wykorzystywania przez mięśnie pełnego potencjału w pojedyńczym ruchu i teraz pytanie - jak się ma stały plan powiedzmy klasyczne 6-8 tygodni przy treningu na siłę? Konieczny? Czy nie bardzo, i można co trening zmieniać ćwiczenia (to, że za dużo tych ćwiczeń nie będzie to jedno, ale pytam teoretycznie - dla zrozumienia)?

Ja akurat muszę o wiele więcej dowalić kalorii, tym treningiem można zrobić masę, parę kilo wpadnie w parę tygodni... To zależy w największej mierze od dobrego żywienia/suplementacji - bilans kaloryczny.

Ćwiczenie ciągniesz póki masz postępy, w planie jest to szczegółowo wyjaśnione. Może być to nawet parę miesięcy.

A nauka techniki to już inna sprawa, tam wtedy są symboliczne ciężary.

Ja ćwiczę bez większych zmian podobnym planem od ... roku - stale poprawiając wyniki. Wcale nie są konieczne wielkie zmiany co 6-8 tygodni...

Zmienia się tylko ilości powtórzeń, serii, intensywność.

Co jakiś czas zmienia się ćwiczenia uzupełniające.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-31 16:47:15

"Ćwiczenie ciągniesz póki masz postępy, w planie jest to szczegółowo wyjaśnione. Może być to nawet parę miesięcy."

A w drugą stronę? Czy bardzo częste zmiany ćwiczeń szkodzą przy treningu na siłę? I domyślam się, że mimo braku zmian w planie oczywiście przerwa regeneracyjna cały czas jest obecna Co ile mniej więcej?

A jaki widzisz sens w częstym zmienianiu ćwiczeń? Fundamentu i tak nie możesz ruszyć tj. MC, siadów i wycisku... Z uzupełniającymi możesz się bawić w zmiany co 4-8 tygodni jak tam pasuje...

And1Player - Jakoś dziwnym trafem wyciskacze, 3-boiści skupiają się na sztandze przy przygotowaniach do zawodów... I nie sądzę, by przyczyną było tylko to, że tam wyciska się sztangę na zawodach wyciskania i 3-boju, nie sztangielki.

Ok, jeśli mowa o takim typowo już 3 boju zgadza się - sztanga.

Mam znajomego, ciska jakieś ~ 115 kg na płaskiej... I zgadnij co, ciągle i bez pojęcia katuje klatę splitem, dowala płaską, sztangielki, skosy - nie poszedł o kilogram do przodu nawet...

Tutaj to akurat za ogólny przykład, żeby podciągnąć to pod argument merytoryczny na korzyść sztangi.

Z samych względów bezpieczeństwa sztangielki są nieporozumieniem jak chodzi o siłę.

Tutaj się zgadzam. Szczeógólnie problemowe jest zarzucenie hantli. Pisząc o sztangielkach wcześniej na siłe miałem bardziej na myśli "siłe kulturystyczną". Pisałem na swoim przykładzie: na hantlach w przedziale siłowo-masowym zrobiłem dość spore postępy siły, a to wiązało się z lepszym czuciem klaty w tym ćwiczeniu - stąd mój wcześniejszy wniosek o koleracji między: czuciem, a siłą - oczywiście to wszystko były treningi siłowo-masowe, a nie stricte siłowe;)

I jeszcze raz podkreślę: tak samo jak zakwasy czucie mięśni nie ma żadnego znaczenia przy treningu siłowym. Wiele razy nie miałem większych mikrourazów w plecach, nogach po rekordach w przysiadzie, ciągu... Tak samo przy wyciskaniu - wcale nie muszę czuć klaty- ani w trakcie treningu, ani po jakimś czasie - a mogę iść do przodu z ciężarami.

Ok, masz racje. Zawężyłem myślenie tylko do klatki w swoim przypadku, co zasugerowałem wcześniej, że odnosze się do swojej osoby. Co do pleców mam identycznie na wiosła biore już wg. mnie spore ciężary. Ciągle ta siła rośnie, a zakwasów praktycznie nie mam, a z czuciem też bywało różnie.



Zmieniony przez - And1Player w dniu 2009-01-01 14:00:08