"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"
http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html
ale co ? rozwiń swoją myśl
Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-12-14 19:46:14
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
Mam mały problem (https://www.sfd.pl/bieganie.-t457061.html) więc dziś robie kompletny dzień odpoczynku.. zero aerobów, siłowni i pełnej diety Jutro wracam z normalną dietą i siłownią.. aeroby dopiero w środę. Ciekawe czy to wina kreatyny ze mam problem z bieganiem. PROSZĘ O JAKIEŚ PORADY JEŻELI WIECIE CO MOŻE BYĆ TEGO PRZYCZYNĄ !
zjadłem warzywa smażone na maśle naturalnym, zjadłem paczke Delicji Pomarańczowych w szkole i teraz wcinam herbatniki z herbatą Kolacja będzie już normalna, dwa serki wiejskie.
I planuje od środy zacząć robić aerobiczną "6" Weidera.. co o tym sądzicie ?
Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-12-15 17:42:28
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
Suple :
glutamina rano i wieczorem
witaminy olimpa
plusze
Ćwiczenia :
Dziś Klata i nogi
WYCISKANIE SZTANGIELEK W LEŻENIU NA ŁAWCE SKOŚNEJ 4x15
WYCISKANIE SZTANGI W LEŻENIU NA ŁAWCE POZIOMEJ 4x15
ROZPIĘTKI W SIADZIE NA MASZYNIE 4x15
POMPKI NA PORĘCZACH 4x5
PRZYSIADY ZE SZTANGĄ NA BARKACH 3x15
PROSTOWNIE NÓG W SIADZIE 4x15
UGINANIE NÓG W LEŻENIU 4x15
no i 30 minut rowerka stacjonarnego
Dieta :
trzymana w 100%.
Odnośnie dnia dzisiejszego to jestem wypompowany po siłowni, drga mi mięsień klatki. Nie ma to jak poćwiczyć na profesjonalnej siłowni. No i planuje jeszcze dwa cykle z clenem zrobić, żeby jeszcze 10cm w pasie zbić, ale to już z początku Stycznia będzie. Teraz dobić do końca roku, i "sponiewierać" sie alkoholem na sylwestra bo sie ****a należy mi to jak nigdy
Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-12-16 19:43:27
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
w takich właśnie chwilach wszystkiego się odechciewa ... nie wiem z jakiego powodu i w dziale "Zdrowie" też nikt nie chce udzielić konkretnej odpowiedzi nie dam rady biegać, nogi się buntują dziś już było ciutke lepiej bo po 10 minutach zaczeły jakby "puchnać" od kolana w dół i nie dałem rady biegać.. ba ledwo powoli do domu wrociłem. Nie wiem co się dzieje ale jak to utrzyma się jeszcze pare dni to wszystko **** strzeli..
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
z biegiem jest tak jak z wyciskaniem na klatę ktoś kto dopiero zaczyna nie podniesie 100kg.
małe kroki,ale do przodu!he,he..
tylko systematyczny trening i prawidłowa ocena dyspozycji w danym dniu zaprowadzą cię do celu.
pozdro.
"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"
http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
to może coś na siłowni ?
"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"
http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html