TEST - XP+XPe czyli powrót do ludzi by Lied

Mówisz, że Ci sucho... do ryżu możesz dodać trochę sosu/roztopionego masła/oleju/oliwy z patelni i już nie jest takie suche, a chleb też możesz posmarować chociaż cienką warstwą jakiegoś smarowidła... ja bym nie potrafił jeść wszystko na sucho,pomyśl nad tym,bo na pewno Ci to nie zaszkodzi, a i samopoczucie będziesz miał lepsze i posiłki będą smaczniejsze Ogólnie to jak już 1,5kg na+ to dobrze, nie wypowiadałem się wcześniej, ale Cię obserwuję Powodzenia i tak trzymaj-zaparcie i motywacja.

jw
ryzu bez sosu bym nie zjadł
rośnij

Ryż polewam oliwą ;) (nie licząc po treningu) bo pić nienawidzę :) Ale żeby to było specjalnie dobre to nie powiem. Chleb maksymalnie cienko masłem jeśli jem z szynką z indyka. I tak wiadomo że te 1,4kg to i tak póki co pewnie sama woda;) Ale trzeba cisnąć ;] Ogólnie wychodzę z założenia, żeby było mało nie potrzebnych rzeczy ;) Na razie chcę przecież rosnąć a nie się bawić w kucharza ;) I tak na masie łatwiej niż na redukcji gdzie już w ogóle na nic sobie nie pozwalam, a w lutym będę musiał i tak jak zrobić miejmy nadzieję, że będzie jakieś 95kg przed nią;)

1,5kg ładnie mi tak samo po 2 tygodniach potem miałem długi zastój w wadze :). Ogólnie jak działają na Ciebie X-Pandy ?
Jakaś różnica miedzy dwoma XP?

Zmieniony przez - Volferine w dniu 2008-11-17 17:39:38

XPe tym się różni, że wrzucają trochę coffeiny z dodatkami pobudzającymi;] chociaż na niektórych działa aż do przesady, to ja tam średnio czuję jak zawsze;] no chyba, że ze dwa TSE dorzucę to już trochę mnie pobudza. Chcę spróbować z kawą. Jeśli chodzi o pompę jest ale po stormie na początku jak wziąłem 3 dawki miałem wrażenie, że była lepsza. Ale na pewno napuchłem trochę bo chociażby w samej klacie +6-7cm (bo jak miałem 95cm to teraz 101-102cm) w łapach też +1cm, w udzie +1,5cm. A mnie i tak kreatyna najbardziej rusza od 3tyg. (czyli liczę na jeszcze kilka kg) a to dopiero 1-wszy;) Więc nie mogę narzekać ;] Zobaczymy co będzie dalej bo zmienię trening na 4x w tyg - robiąc triceps, biceps oddzielnie na jednym treningu. Bo już miesiąc jadę na tym obecnym a nie lubię robić wciąż tak samo;)

Dzisiaj w nocy/jutro rano wrzucę relację z mojego dosyć experymentalnego treningu;p

Zmieniony przez - Lied w dniu 2008-11-17 21:18:16

Ja po Xp nie miałem wiekszego pobudzenia. Mimo ze waliłem po 40g
Napewno uzylnienie sie poprawiło. A tak to nie poleciłbym tego nikomu.
ALe jakbym nie spróbował bym sie nie dowiedział

To nie feta jak to mówią ;) Spróbuj z kawą :)

Zmieniony przez - Lied w dniu 2008-11-17 22:40:28

Poniedziałek - Klata + Triceps

Wyciskanie lezac - 40x12, 50x10, 60x10, 60x9, 50x8 - niby 2 powtorzenia 60 wiecej niz ostanio, ale bez rewelacji, nie lubi mnie to cwiczenie ;) dodatkowo po serii 60 wrzuciłem 50 i dobiłem sie troszkę ;) (+2powt)

Hantle skos - 4x18x10 dałem większe hantle jakoś poszło ;) (+2kg)

Hantel za siebie leząc - 4x11x10 nie pamiętam jak sie nazywa to ćwiczenie ;) w sumie pierwszy raz to robiłem, wiec trudno mi stwierdzić czy do końca dobrze ;)

Krzyżowanie linek wyciągu w staniu - tez pierwszy raz robiłem ;) 3 serie na minimalnym ciężarze, potem zwiększyłem na 2-ojke i już trochę klatę czułem ogólnie chciałem wyuczyć się ruchu;)

Pompki na poreczach - coś kolo 8 powt w każdej serii, ale ogólnie to pompki po klacie mi nie idą;p

3x SUPERSERIA NA TRICEPS

Francuskie leżąc (ciężar zmniejszony o 2,5kg co do maxa na 10powt)
Prostowanie ramion na wyciągu
Pompki w podporze tyłem - do upadku:D

Dało niesamowicie, po prostu kilka pompek w tym podporze i padałem bezwładnie co mi się dzisiaj wynagrodziło zakwasami na tricach

Na koniec przedramię, brzuch i łydki

Sztanga podchwytem - 20x10, 25x10, 25x10
Uginanie nadgarstkow nachwytem z ramionami na kolanach - 2serie na maxa 10kg
Łydki - wznosy na palce w siadze 2xMAXx60kg

Coś tam brzuch ;)

Trening ogólnie dobry, pobudzenie ok, pompa też przyzwoita ;)


Zmieniony przez - Lied w dniu 2008-11-18 13:11:51

Zmieniony przez - Lied w dniu 2008-11-18 13:12:27

SRODA - PLECY + BICEPS

Martwy ciąg - 50x10, 70x10, 80x10, 90x6 - ku***** znów 6 powtorzen an 90... chyba mnie to normalnie psychicznie zblokowalo, albo uchwyt mam jak baba... takie pytanie czy stosujac uchwyt mieszany jest latwiej niz obie rece nachwytem??

Podciaganie - serie po 4powt, nawet nie bylo tak tragicznie

Sciaganie drazka za kark - 2 serie na 6-tce, potem wrzucilem na ostatnia 7-mke (+1)

Wioslowanie sztanga - 40x10, 45x10, 50x10, 50x10 tutaj ewidentnie latwiej niz ostatnio, nastepnym razem wrzucam 55 ;)

Przyciaganie konca sztangi - 30x10, 35x10, 35x10 ogólnie zrobiłem tutaj z 6 serii :D ponieważ potem zoorientowałem się za krążek który myślałem, że wazy 20kg, ważył 10 ;p ogólnie i tak (+5kg)

Sztrugsy - 3x18kgx(40,35,30) piekło niesamowicie ;)

Młotki stojąc - 8x10, 11x10, 12x10, 12x10 biceps jak biceps musi być ;)

Modlitewnik sztanga łamana - 4x22x8 nie lubie modlitewnika ale uważam, że czasem trzeba zrobić ;)

Na koniec treningu łydki i trochę brzucha ;)

Ogólnie wszystko ok, gdyby nie ten Martwy Ciąg co mnie wkurza niesamowicie ;) Daję luz z nim na next treningu (w sensie nie zwiększam na 90 a porobię serie na 80-tce;))Siła idzie//wraca, masa też na +, wczoraj przed snem było równe 90kg ;) ale wiadomo że na czczo trochę byłoby mniej ;)

Co do diety oczywiście wszystko w normie ;) Jedynie troszkę snu ostatnio może za mało, ale staram sie wciągu dnia nadrabiać ;) Jedyny problem, ze totalne nie robię aerobów nie mam ani siły ani chęci mówiąc szczerze, ale że jakoś tłuszcz się strasznie nie odkłada to nie rozpaczam... chociaż dla samej kondycji chcę pobiegać...