...
Napisał(a)
A mi się wydaje, że po prostu ci "ciency" w dowolnym aspekcie są najgłośniejsi i najbardziej się obnoszą. Kto jest dobry siedzi cicho.
...
Napisał(a)
czyli idac twoim tokiem myslenia kazdy w koszulce affliction, pit bulla czy bad boya to cienias, bardzo nowatorski sposob myslenia zwlaszcza ze mistrzowie ufc to twarze affliction i na codzien zasuwaja w takich ubraniach. kwestia pojedynczych przypadkow ktore spotkales to nie powod zeby tworzyc stereotyp czlowieka w ubraniach "fighterskich". co prawda czesc / moze wiekszosc to ludzie ktorzy gdzies tam wyczytali ze vale tudo to "SZTUKA WALKI" i fajnie by bylo miec taka koszulke, wiec ida do sklepu i kupuja bez zastanowienia chociaz ze sztukami walki maja tyle wspolnego co ryba z pustynia
...
Napisał(a)
Również zauważyłem to co kolega wyżej.Te tak zwane "ciche myszki" są najgroźniejsze.Mamy chłopaka u nas w klubie co w szatni rzadko kiedy coś powie,a walce poprostu nie ma mocnych na niego.
A jeszcze wracając do tematu odnoszenia się z tym,że dana osoba trenuje.Musimy rozróżniać prawdziwą pasje od zwykłego lansu
A jeszcze wracając do tematu odnoszenia się z tym,że dana osoba trenuje.Musimy rozróżniać prawdziwą pasje od zwykłego lansu
How much can you know about yourself if you've never been in a fight?
...
Napisał(a)
są tacy ludzie którzy czują szacunek pod tym względem do drógiej osoby. Ale są też tacy Ci których nie lubie, mówią dobra to dawaj solo chce zobaczyć co tam potrafisz, pokaż jak złamać ręke albo szpagat czy coś takiego. Raczej to sa osoby w wieku 16-18 lat którzy myślą, że mają kolegów to są kimś, Ja osobiscie na codzień nie chodze w koszulkach, z napisami sztuki walki. Mam klubową koszulke, ale to kupiłem na pamiątkę jak bym musiał kiedyś przestać trenować(oby nie), czasami ją ubiore ale nie dla szpanu. Tak jak osoby wcześniej napisały, robie to dla siebie, by coś w życiu potrafić zrobić, jak mam stać i pić piwo i marnować życie i kase, to wole te pieniądze przeznaczyć na trening. Tyle odemnie POZDRO
"Miej przed sobą zawsze słuszną drogę"
gen. Choi Hong Hi [*]
...
Napisał(a)
Queblo - SOG
dlatego tym bardziej nalezy sie ksztalcic/uczyc zeby pokazac ze takiego "sportu" nie uprawiaja wylacznie tepaki
I tak trenując tego typu sporty mając nawet doktora każdy wie, że jesteś niewykształcony a papiery kupiłeś na rynku
u mnie na sekcji bylo kilka osob na studiach
Generalnie ludzie, którzy kończą edukację na podstawówce nie trenują sportów walk tylko piją browar na ławce. Ja też znam ludzi którzy są bardzo dobrymi fighterami a studiują.
znaja konsekwencje jakie moze przyniesc walka z ich udzialem i czesto po prostu jej unikajaja
Zwłaszcza, jeśli chodzi o zawodników z licencjami, gdzie każdy wybryk może zakończyć karierę.
Pytanie tylko skąd się wziął taki stereotyp?
Z tego że bicie się jest złe (oczywiście 90% osób nie rozróżnia bicia od walki), a przecież my hooligani to tylko chodzimy na silke, bierzemy koks i smigamy na sale sie nap****.
Kto jest dobry siedzi cicho.
Z tego wychodzi, że najlepsi to powinni w ogóle nie walczyć tylko siedzieć w domu aby ich czasem ktoś nie rozpoznał.
czasami ją ubiore ale nie dla szpanu
Mi nie przeszkadza to, że ktoś nosi takie koszulki jeżeli rzeczywiście trenuje, bądź trenował.
dlatego tym bardziej nalezy sie ksztalcic/uczyc zeby pokazac ze takiego "sportu" nie uprawiaja wylacznie tepaki
I tak trenując tego typu sporty mając nawet doktora każdy wie, że jesteś niewykształcony a papiery kupiłeś na rynku
u mnie na sekcji bylo kilka osob na studiach
Generalnie ludzie, którzy kończą edukację na podstawówce nie trenują sportów walk tylko piją browar na ławce. Ja też znam ludzi którzy są bardzo dobrymi fighterami a studiują.
znaja konsekwencje jakie moze przyniesc walka z ich udzialem i czesto po prostu jej unikajaja
Zwłaszcza, jeśli chodzi o zawodników z licencjami, gdzie każdy wybryk może zakończyć karierę.
Pytanie tylko skąd się wziął taki stereotyp?
Z tego że bicie się jest złe (oczywiście 90% osób nie rozróżnia bicia od walki), a przecież my hooligani to tylko chodzimy na silke, bierzemy koks i smigamy na sale sie nap****.
Kto jest dobry siedzi cicho.
Z tego wychodzi, że najlepsi to powinni w ogóle nie walczyć tylko siedzieć w domu aby ich czasem ktoś nie rozpoznał.
czasami ją ubiore ale nie dla szpanu
Mi nie przeszkadza to, że ktoś nosi takie koszulki jeżeli rzeczywiście trenuje, bądź trenował.
...
Napisał(a)
kwestia interpretacji robson, do swierzakow nie naleze, zreszta jak napisal ww czlowiek jesli ktos ma pasje, trenuje juz dluzszy okres czasu i ma COS wspolnego ze sztukami walk to czemu ma nie nosic takich ubran
...
Napisał(a)
co do zawodników UFC/KSW itd. i wszelkich innych organizacji to często są oni sponsorowani przez te firmy i po prostu muszą pokazywać się na galach w tych ciuchach, trenować w nich itd. co do noszenia takich ciuchów przez nas, "zwykłych śmiertelników" to ja podtrzymuje zdanie poprzedników - żadko kiedy ludzie doświadczeni jeśli chodzi o sw obnoszą się z tym że trenują, ale u nas na sekcji, jak widze kolesi z grupy początkującej (np. w metrze, tramwaju) to wszyscy prawie dumnie na piersi noszą napisy typu: vale tudo, muay-thai itp. śmieje się wtedy
...
Napisał(a)
Z tego wychodzi, że najlepsi to powinni w ogóle nie walczyć tylko siedzieć w domu aby ich czasem ktoś nie rozpoznał.
Chodzi mi o to, żeby się nie obnosił z tym co robi, bo to przejaw niedojrzałości.
Donfilip, właśnie o to mi chodziło
Zmieniony przez - Robson.25 w dniu 2008-10-28 10:02:26
...
Napisał(a)
Jeżeli któs jest dumny z tego że cwiczy dany sw to dlaczego ma nie nosic? Niekoniecznie musi to byc osoba która robi to tylko dlatego żeby o tym dowiedzieli sie inni Czyli krótko mówiąc nie każdy kto nosi takie ciuchy musi od razu "kozaczyć" Jeżeli któś ma osiągniecia czuje sie "wojownikiem" i nie leje sie na każdej imprezie to nie mam nic przeciwko
Poprzedni temat
Najciekawsze posty - Uderzane SW
Następny temat
Który worek treningowy wybrać do 100 ?
Polecane artykuły