Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
No w końcu się odzywam bo wcześniej nie miałam neta, ale szybkie streszczenie:
20.10.
dieta-trzymana
trening-1.5h zajęć w-f ale nie zliczyłabym tego jako trening, więc uważam to za dzień wolny.
21.10
dieta- ogólnie trzymana, ale wieczorem było winko i piwo
trening- 60 min. orbitrek, bo tylko tyle czasu udało mi się wygospodarować, więc zrobiłam aeroby, ale już dziś planuję normalny trening.
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
Skrót tego co dziś zrobiłam:
dietka- ok, według planu
trening
-rozgrzewka- 10 min. orbitrek
1.pompki 4x15
2.ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie szerokim uchwytem do klatki 15x30/35/35/35
3.wznosy hantlami bokiem stojąc 15x2/2/2/2
4.uginanie ramion ze sztangielkami 15x4/4/4/4
5.prostowanie ramion na wyciągu górnym 15x20/25/20/20
6.prostowanie nóg na suwnicy 15x50/40/40/40
7.orbitrek 40 min.
Ogólnie tylko 40 min. orbitreka było spowodowane tym, że bolało mnie śródstopie w jednej stopie i nie wiem czym to było spowodowane- mam nadzieję, że to tylko złe obuwie, bo już kiedyś miałam podobną sytuację i skończyło się wycinaniem części śródstopia u chirurga. Ale jestem pozytywnej myśli, jutro zmienię buty i się zobaczy.
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
559
"już kiedyś miałam podobną sytuację i skończyło się wycinaniem części śródstopia u chirurga"
No ładnie. Nie wiedziałam, że takie rzeczy się dzieją. A co było powodem operacji?
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
Weronika wiesz co to był taki mały zabieg- tylko na znieczuleniu i wycinanie. Kiedyś trenowałam sztuki walki i lekarz stwierdził, że od tego, żę ćwiczyłam w bosych stopach skóra zaczęła mi źle wrastać czy coś takiego.
Szacuny
0
Napisanych postów
65
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
559
W sztukach walki rozumiem potrzebę ćwiczenia bez obuwia. Zastanawia mnie jednak czemu na siłowniach spotyka się mężczyzn, którzy boso chodzą po bieżni. Czy to ich kręci czy co? Takie zagrożenie operacją powinno ich skutecznie zniechęcić do takich praktyk. A Twoje śródstopie niech zdrowieje wojowniczko Nie chcemy żadnej operacji.
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
Dzięki weronikav, a co do stóp to chyba to wina obuwia, bo dziś miałam inne i już było trochę lepiej, ale te buty też miały wąską podeszwę i chyba kupie sobie nowe takie do biegania albo poszukam jakichś fajnych wkładek, ale na ty się kompletnie nie znam.
A co do treningu to dziś zrobiłam 65 min. aero na orbitreku i miałam takiego powera, że jeszcze przysiady(4x15) i prostowanie nóg na suwnicy zrobiłam(15x50/40/40/40).
Szacuny
4
Napisanych postów
404
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1292
Przeczytałam cały twoj dziennik i jestesm pod bardzo dużym wrazeniem. Z własnego doswiadczenia wiem jak trudno trzymac się planu diety i jak łatwo o pokusy .. Ty sie trzymasz prawie w 100% a tym ze od czasu do czasu cos pojdzie troche inaczej to sie nawet nie przejmuj.
A jak sobie radzisz z potrawami w diecie?? Urozmaicasz je czy zazwyczaj to samo konsumujesz??
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
miss1991 dzięki za pochwały, az się zarumieniłam
Co do diety to ja już na początku miałam świadomość, że będą jakieś grzeszki, bo wiem, że ta moja redukcja trochę potrwa i znam siebie i moją słabość do jedzenie czy picia.
Co do urozmaicania to raczej trzymam się tego planu, który stworzyła, bo nie mam na razie czasu na szukanie zamienników, a co ważniejsze to co jem naprawdę mi smakuje. Bardzo mnie to dziwi bo np. jak skończyłam kopenhaską to od tamtej pory nie mogę patrzeć na szpinak i brokuły. Jedyne co często zmieniam to przyprawy, które całkowicie zmieniają smak gł. ryb i kurczaka.
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
Wczoraj byłam na imprezie i niestety dietka poleciała bo wszamałam zapiekankę, i pare drinów, a dziś kac jest i dopiero wstałam więc posiłki się przesunęły, ale i tak nie wiem czy zjem wszystkie bo śniadanie ledwo zjadłam.
Ogólnie stwierdzam, że koniec z tak częstym imprezowaniem bo rozwalają mi cały plan: dietka nie jest trzymana, a na trening albo nie ma czasu albo sił.
Trzeba się wziąć za siebie bo tak dalej nie będzie: Od dziś 1 impreza w tyg., a pić będę mogła tylko na co drugiej.
Mam nadzieje że wieczorem będę lepiej się czuła to może trochę się poruszam.
Szacuny
0
Napisanych postów
111
Wiek
38 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2026
Weekend minął niezbyt zgodnie z planem. W ogóle nie ćwiczyłam, a w sobotę zawaliłam jeszcze dietę. Nawet nie ma o czym pisać więc zabieram się na zajęcia,a potem na mój "ulubiony" w-f