Witam
---------------1 dzień cyklu------------------
I stało się bomba odpalona
Dzień ogólnie niezbyt aktywny w pracy nudy sporo posiedziałem na sfd
W trakcie czytania artów na forum w pracy dostałem cynk z domu że doszła jakaś paczka. Zadowolony poszedłem jeść przed treningowy posiłek (100g ryżu+100g kury). Potem w pociąg i do domu.
W domu otwieram paczkę a tu miła niespodzianka dostałem dwie próbki gratis
-Batona Rainer Nutrition enjoy o smaku bananowym 30g
-Porcję (18,5g)
Xpand Nitric Oxide Reactor
I planowo dwie puchy 300g mono Kaizena plus witamin olimpu
Zadowolony poszedłem do swojego sanktuarium się rozciągać i rozgrzewać.
--------------Trening--------------
Klatka
1. Wyciskanie sztangi leżąc skos w dół ( wąski chwyt)
25p 20p(rozgrzewka) 15p 12p 10p 6p( seria właściwa)
25p=20kg 20p=30kg \\\15p=50kg 12p=54kg 10p=56lg 6p=60kg
2. Wyciskania hantli leżąc skos góra
4s 15p 12p 10p 8p
15p=12kg 12p=14kg 10p=18kg 8p=20kg
3.Pompki na poręczach ( Nacisk na klatkę)
4s 15p 12p 10p 8p
15p=0kg 12p=0kg 10p=0kg 8p=0kg
4.Rozpiętki leżąc
2s 25-20p
25p=8kg 20p=10kg
Brzuch
1. Podciąganie kolan do klatki na ławce skośnej leżąc.
4s 20p 15p 10p 12p
Zaliczone
2. Spięcia leżąc
3s max
Zaliczone
Komentarz
Tego mi brakowało.
Trening petarda
. Teraz na spokojnie myśląc przesadziłem z intensywnością jak na początek. Za mocno się wkręciłem. Przerwy nie przekraczały 30-60sekund. Do tego duchota w pokoju. I na koniec treningu byłem calutki mokry. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że klatka była zrobiona sumienie nic szybko i łatwo. Pełne kontrolowane ruchy, pełne skupienie. Efekt był taki że pompka była bardzo ładna.
konkrety.
1. Wyciskanie sztangi leżąc skos w dół ( wąski chwyt)- W tym ćwiczeniu kg schodzą na drugi plan. Liczy się ruch wolny w pełnym napięciu mięśnia. I co ważne łokcie są prowadzone zaraz przy ciele. Bardzo ładnie to rozciąga klatkę.
2. Wyciskania hantli leżąc skos góra - zbyt lajtowo podszedłem do tego ćwiczenia za mało kg dałem. W efekcie pompa była dobra, ale był odczuwalny niedosyt. Mogłem wycisnąć więcej i lepiej. Podczas drugiej Seri odczułem straszny ból w prawym barku. Od razu rozciągałem go dogrzewałem ruchami okrężnymi i ból minął, ale w pewnej chwili nie było ciekawie.
3.Pompki na poręczach ( Nacisk na klatkę) - jak widać wykonywałem to bez dodatkowych kg. Strategia w tym ćwiczeniu jest taka że stosuję ruch ograniczony tzn nie do końca schodzę i nie do końca się prostuje. Ruchy w tym ćwiczeniu są energiczne i zdecydowane. Tułów pochylony do przodu. Podczas wykonywania kolejnych powtórzeń bardzo dobrze się czuje jak pracuje środek klatki.
4.Rozpiętki leżąc- ciężar mały ruch dość szybki, ale nie szarpany i kombinowany. Na sam koniec treningu jak znalazł ładnie dobija krwi do mięśnia ;)
Brzuch zaliczony
----------------------Dieta----------------------
Jeszcze nie jadę na 100% powoli wchodzę na kalorie, myślę że według rozpiski będę już jadła w okolicach czwartku. Powoli będę wchodził na obroty
Np tak wyglądało micha po treningowa
http://img413.imageshack.us/my.php?image=michame7.jpg
Kurak 200g+100g ryżu+sos własnej roboty (w domu był gotowy ładnie pachniał był z warzyw, więc dodałem)+pomidor cały+jabłko
---------------------Suple----------------
Z racji że paczka przyszła w trakcie dnia to pierwsza porcja krety poszła po treningu i do tego witaminki. W smaku i zapachu nie powala typowa chemia
, ale to nie ma smakować, tylko działać.
Parę fotek
http://img354.imageshack.us/my.php?image=bombadm4.jpg
Bomba
]
http://img354.imageshack.us/my.php?image=kretacl6.jpg
Kreta
http://img413.imageshack.us/my.php?image=olimpid7.jpg
Witaminy
To tyle na dziś jutro kolejny treningi. Zapraszam na wpis.
pozdrawiam
Zmieniony przez - pyzaaaa w dniu 2008-10-13 22:23:48