Na razie ja sam więcej nie wydumam, nie robiłem planu, dopiero za dwa tygodnie znjadę czas. Zobaczymy po paru treningach jak się sprawdzi to co mam.
Co do progresji to sprawa oczywista, będę szukał jakiegoś żelastwa, przywiążę jakieś kamienie czy coś innego, oby w góre z ciężarem. Niestety, będzie to za mało żeby robić stałą progresję. Jak się uda, co parę kilo co tydzień, nie dam rady tym zrobić tak że co tydzień akurat 2,5 kg. Będzie w górę ale zależnie od tego co wymyślę
Dzięki za sugestie, będę nad tym myślał. Teraz już tylko kwestia jedzenia i obciążenia na to co mam
Dzięki
"In the end, everybody bleeds the same"