Kobiety a SW - szczerze, co sądzicie ?

Tyrion, każdy pretekt jest dobry

[siostra, wychodzi na to, że świntuchy z nas ]

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2008-09-05 23:36:49

tak w rzeczywistosci to ja "mam" saide na osiedlu na ktorym mieszkam...

Tak w sumie to sie balem ze mi powiecie ze jakis nienormalny jestem :P a tu takie "owacyjne" przyjecie pomyslu "klotni"

Zmieniony przez - 410 w dniu 2008-09-05 23:51:13

Zmieniony przez - 410 w dniu 2008-09-05 23:51:33

Zmieniony przez - 410 w dniu 2008-09-05 23:53:25

[siostra, wychodzi na to, że świntuchy z nas ]

Oj wychodzi

A moje zdanie na temat kobiet trenujących sztuki walki - jak już ktoś napisał - czemu nie, byle nie kosztem kobiecości

Ja jestem jak najbardziej za kobietami w SW,jest tylko małe ale gdyby to była moja kobieta ...
-nie może ona nabierać sylwetki NRD-owskiej lekkoatletki(rymło się )
-nie może wyglądać jak z patologicznej rodziny łażąć non stop z podbitymi oczami i rozwalonym noskiem po treningach,lub jeśli trenowałaby chwytane to żeby miała dziwne uszy z "kalafiorami"
-przebywając dużo z facetami na treningach nie może nabierać męskich manier typu bluzgi,oraz lekkiego wypaczenie kobiecego charakteru
-nie może mnie lać za niewynoszenie śmieci i niewykonywanie innych obowiązków
-nie może pod pozorem wyjazdu na weekendowy staż,znajdować się w niedalekim hotelu z jakimkolwiek fagasem z treningów


To by było na tyle...

Ojciec,dziewczynom nie robią się kalafiory Bo mają bardziej miękkie małżowiny uszne

410,w zasadzie,to czemu się jeszcze nie poznaliśmy? No i uważaj,bo jak powiesz coś nie tak...

Ja jestem całym sercem za dziewczynami w SW. Nawet jeśli robią się z nich takie babochłopy - to jest ich wybór. Choć osobiście omijam takie z daleka

słaby 56
Zgadzam sie z Toba i mam podobne nastawienie do tematu.

BTW
Moja dziewczyna trenowala przez okolo rok taekwondo i zrezygnowala z tego sportu miedzy innymi przez wplyw na "kobiece" bolaczki- poobijane golenie, twarde piety. Ja akurat na takie rzeczy nie zwracam uwagi i troche zalowalem, ze nie cwiczyla dalej, bo imo ma bardzo dobre warunki i po prostu bylaby juz mistrzynia polski.

wlasciwie to nie wiem ale mysle ze to nadrobimy, daleko nie mamy:) ps. ale bede uwazał i trzymał "dystans" :D zeby sie nie narazic:)

kamiru jakbys jej rozpisał trening , sumlementacje i udzielił kilku rad to pewnie mistrzynia swiata

410

Nie, ale powaznie mysle ze bylaby dobra zawodniczka.
Wiadomo, ze to tylko subiektywna opinia, ale ma praktycznie wszystkie predyspozycje. Pamietam kiedys jak zaczynalem cwiczyc boks (ale juz po ok 1.5 roku treningu mt, wiec nie bylem jakos calkiem poczatkujacy) poprosilem ja, zeby bila proste a ja bede robic uniki. Po jej 3 pierwszych probach (wszystkie trafione) nie cwiczymy juz razem akcji bokserskich.

Kamiru:

ja tez jestem jak najbardziej za kobietkami na treningach ale nie wyobrazam sobie raczej zeby kobietka cwiczyla chwyty z facetem...i nie chodzi mi tu o mase albo sile wyobrazcie sobie np pozycja z dosiadem wczesniej sie troche polepila troche pokrecila i ani sie nie obejrzy a "cos" ja podnosi;)