Dorian Yates Ultimate NOX Pump

Część substancji aktywnych ulegnie degradacji.Grześkowi,ktoś to źle przetłumaczył.Rozmawiałem z nim o tym.

no wlasnie :) po jaka cholere kombinuje skoro i tak jest totalnie mocne jak dla mnie
z tym, ze zawsze pilem bezposrednio po wsypaniu do wody... teraz odczekam te 15 minut

a ja odstawilem ten sprzet
za bardzo na banie siada
depresja gangstera

no niestety zwala tez mnie dopada...
macie jakis patent na to ?
ciagle szukam...

ja pilem browary i jaralem ziolo zeby czuc sie normalnie
ale nie tedy droga...
zwala jest nie do przejscia
im czesciej stosujesz tym gorzej
zjadlem 15saszetek
po ostatnich to musialem z domu wychodzic bo nikomu w oczy nie moglem patrzec

prze***any stuff
ale bez noxa cwiczy mi sie 100x gorzej

ja NOX-a nie poczulem specjalnie
jedna szaszetke dalem znajomemu i tez mowil ze srednio cos poczul
moze mialem wy***ke
a moze to ze robilem w letniej wodzie
nie wiem ale na mnie wrazenia zadnego nie zrobil a wydaje mi sie ze nie jestem jakis specjalnie odporny na suple przedtreningowe
jak bede robil nastepne zamowienie wezme jeszcze 3 porcje sprawdze w zimnej wodzie jedna jak dalej odczucia beda podobne to na nastepny zarzuce 2 porcje

Ja dziś zeżarłem ostatnią saszetkę. Czułem się jak na amfetaminie (człowiek głupi był). Niepokój, duże pobudzenie, mały... mały. (Coś takiego dokładnie było po amfetaminie).

po ostatnich to musialem z domu wychodzic bo nikomu w oczy nie moglem patrzec

12 zeżarłem w sumie


i coś podobnego...
sidy konkretne, znaczy działa

p.s.
dlatego w saszetkach

czyli wniosek jeden
nie ma sie co faszerowac tym na stale
a wrzucac kiedy naparwde nam tego potrzeba

ps. no to jak mnie tak czesalo na cieplej wodzie, ciekawe co bedzie jak wrzuce z zimna hrhr

Tak se musi radzić biedny student. "Stojaki" do przysiadów z chińskiej ławki. Na sztandze 100 kg. Czym więcej dodaję tym bardziej się boję, że nie wytrzyma:)


Wróciłem z treningu. Trening udany, po rozgrzewce samopoczucie się poprawiło. W trakcie treningu również dobre, po przysiadach jednak zbierało się na wymioty i odbijało Dorianem. Na szczęście pawia nie było. Już do końca treningu samopoczucie ok. Natomiast kolega w spodniach nadal mały. Mocno się skurczył:P Ciekawe kiedy wróci do swojej "normalnej formy".
Kurcze nieciekawie. Wątroba pobolewa. Na razie robię przerwę od jakichkolwiek stacków, boosterów itp. Tydzień cyklu został. Potem na sucho, a potem tylko mono. Szkoda zdrowia.

Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-08-23 18:47:42