na codzien trenuje sporty walki a 2 razyw tyg cwicze na silowni
(teraz sa wakacje to troszke odpoczywam)
moim celem jest aby zredukowac tkanke tlusczowa do minimum... nie mam jakiegos bebna czy cos ale jest mi to potrzebne...
jak mi radzicie to zrobic?
czy jakies suplementy spalajace tluszcz sa dobre?
boje sie ze jak nie mam za duzo tluszczu to moga zaczac tez spalac moje miesnie... jak to jest?
ps. na silowni trenuje bardziej wytrzymalosc niz mase
ból to fikcja