stres podczas walki

jak widaomo kazdej walce towarzyszy ogromny stres wywolany byc moze szokiem, moze lękiem moze brakiem wiry w siebie,moze stresem.. powodow jest wiadomo tez ze przez stres zapominamy 80% naszych umiejetnosci tak wiec pytanie brzmi jak radzic sobie ze stresem podczas walki realnej , treninu czy tez sparingu ? zamieszczejcie swoje propozycje i sprawdzone metody ;p pozdro

A z drugiej strony sters motywuje. W moim przypadku jest tak, że muszę się lekko stresować, bo jak nie czuję, że są zawody, to nic nie wygram. Ostatnio tak miałam, że w ogole nie czułam zawodów no i klops. Ale za to jaką mma motywację na następne zawody

Zawsze najgorsze jest czekanie na pierwszą walkę. Potem już z górki.

https://www.sfd.pl/[ART]_Psychika_zawodnika-t425065.html

Istnieje juz temat o psychice zawodnika. Zamiast zakladac nowe tematy poszukaj innych na ten temat a gdy masz pytania pytaj w nich

nie widzialem tego tematu

spoko

ale mimo to dzieki ze mi dales link do tego postu

fajnie znaleźć takie małe coś co Cię odpręża, nakręca do walki. Niektórym pomaga solidna rozgrzewka, tak żeby się zmęczyć <przy dobrym przygotowaniu kondycyjnym nie ma co się bać o utratę sił, bardziej zaszkodzi stres niż intensywna rozgrzewka> inni lubią siąść sobie w kątku ze słuchawkami na uszach. Jedna rzecz, która jest cholernie ważna, przynajmniej u mnie się sprawdza - nigdy przed walką nie "badaj wzrokiem" swoich przeciwników i nie wymyślaj sobie w głowie kim są, jacy mogą być za***iści itp. Masz zawalczyć, dać z siebie wszystko i tyle. Stres często jest wynikiem wygórowanych wymagań wobec siebie, poczucia, ze TRZEBA COŚ POKAZAĆ bo... itd. Kolejna rzecz to konkretne cele, jako że nie zawsze da się walkę wygrać <dużo lepszy przeciwnik, złe własne przygotowanie, jakieś błędy itd. itd.> nie można sobie postawić za cel WYGRAM, bo tego tak naprawdę nie kontrolujesz, możesz co najwyżej dać z siebie wszystko, możesz próbować zmasakrować mu nogi, możesz wcielić w życie pewną konkretną taktykę, możesz ładnie zawalczyć itd. Nad umiejętnością relaksu można pracować w domu, kiedy w spokojnym pomieszczeniu na konkretny bodziec zaczynasz sie odprężać, a później wprowadzasz to w innych miejscach. Na końcu dany bodziec służy do wywołania rozluźnienia w najbardziej ekstremalnych warunkach - coś jak warunkowanie Pawłowa.

Najlepiej to walczyć jak najwięcej.

A Wy jakie macie sposoby na stres przed walka? Ja slucham muzyki mp3 Klatki i piosenke swojego klubu to mnie motywuje do dania z Siebie jeszcze wiecej.Sprawdzona metoda

Ja przed walka lubie pogadac z kumplami i poskuchac jakieis muzy najlepiej hip-hop wiadomo ze stres zawsze bedzie, ale najlepiej zapomniec o nim bo takto bardziej sie konctrentujesz na walce najlepsze som szybkie mocne i celne ciosy slabych mogom byc tysiace i przeciwnikowi nic nie bedzie a po celnych, szybkich i silnych ciosach przeciwnik moze upasc nawet po trzech sprawdzona metoda.

Zmieniony przez - aq14 w dniu 2008-08-12 19:53:36

chociaz jeszcze nie walczylem na zawodach to przed sparingami z kolegami na podwurku badz na treningu potrafie sam sie zmotywowac. Nie potrzebuje do tego muzyki itp. Walcze po to aby wygrac i zadna muzyka i inne czynniki nie maja na to wplywu

Przejdzie z czasem :P kwestia obicia. Ja na swoich pierwszych zawodach myślałem że wszyscy są w mojej wadze nawet ludzie o 15 kg ciężsi. A teraz najgorsze dla mnie ejst czekanie na swoją walke. A jak sie bardzo stresujesz to weź skskanke i sobie poskacz albo jak juz wczesniej mówili intensywnie sie rozgrzewaj, i pomysl ze Twój przeciwnik też sie pewnie stresuje. Pomysl o tym ze musisz zawalczyc na 110% ale nigdy nie nastawiaj sie na wygraną bo rozczarowania bywają bolesnie :) A tak pozatym to witam wszystkich userów sfd :P mój pierwszy post