Szacuny
4
Napisanych postów
4473
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
18798
Ale nic nie przebije zakwasow na swoich wlasnych czterech literach . To jest po prostu maskra , szczegolnie jak sa dosc mocne i trzeba siedziec na nich przez 8 godzin w szkole na twardych i niewygodnych krzeselkach . Brrr .
To co zdobyte nigdy nie bedzie szczytem .
" Życie jem jak Milkę ,
Bo wiem że jestem lśnieniem
I oka mgnieniem że będę wspomnieniem "
Szacuny
1
Napisanych postów
3576
Wiek
42 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
29005
patriot: no zakwasy w posladkach to masakra!! Pamietam, jak pierwszy raz zrobilem wykroki ze sztanga przez nastepne kilka siadanie (szczegolnie na kiblu) to byla tragedia! Nie mowiac juz o schodzeniu ze schodow!
A jesli chodzi o zakwasy, to osobiscie uwazam je za bardzo przyjemne
A kolega, moze miac zakwasy po treningu ktory zrobil np dzien wczesniej. Wykonujac niepoprawnie technicznie jakies cwiczenie, mogl angazowac do tego nie te miesnie ktore trzeba
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja też uwielbiam zakwasy, szczególnie na tripie i pośladkach. Fajne uczucie i znak że sobie poczwiczyłem. No cuż ale przez te święta bardzo się oszczędzałem.
Szacuny
52
Napisanych postów
4559
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42829
witam
a ja mam taką sprawe, gdzieś na forum przeczytałem że silne zakwasy są wtedy gdy spożywa się za mało węgli (nie wiem jakich)
po treningu czuje zakwasy tylko na klatce i na plecach ale lekkie, no i czasem na brzuchu
na nogach tricepsie bicepsie i przedraminoach nie mam i nie pamiętam kiedy ostatni raz je miałem, ale po treningu czuje ze miśnie mi pracowały
dlatego moje pytanko brzmi: czy jak jem duzó węgli to może to w dużym stopniu niwelować zakwasy?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Czy to normalne, ze nie mam zakwasow?? Jak zaczynalam robic spiecia zakwasy byly, robie od niedawna, ale zakwasy juz przeszly i nie pojawiaja sie, mimo ze cwicze regularnie. Nie wydaje mi sie, zebym zle robila spiecia, ale moze jednak...to mnie wqrza ze potem nie "czuje" miesni...wrrr
A do tego robie ACT, w sumie to dopiero zaczelam i jestem po 2 treningach,ale to tez jest dziwne bo tym bardziej na poczatku powinnam miec te zakwasy, a tu nic. Zwiekszac obciazenie? Moze rzeczywiscie robie cos zle...
I jeszcze jedna sprawa: czy to normalne ze w czasie cwiczen miesnie drza?? Czy moze powinnam je mocniej napinac i starac sie zatrzymywac te drgania?? Nie mam pojecia o tym. Wiec poradzcie cos
Szacuny
400
Napisanych postów
15594
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
91830
jak dobrze pamietam nie zalezy ci na masie miesniowej wiec ten brak zakwasow jest oznaka ze miesnie juz sie przyzwyczaily do wysilku no i dobra dieta tez niweluje zakwasy
a drgania miesni to zalezy jakie o drgania?
*chill out with me*
in drumm&base way
:] ]l[ .k/ll/m. ]l[ :]
Szacuny
93
Napisanych postów
17167
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
56957
Jeżeli ktos nie moze znieść zakwasow to polecam rozciaganie sie po każdym treningu a także przyjmowanie wiaminy C oraz E, jeżeli ćwiczynie nogi a potem zakwasy przeszkadzają wam w poruszaniu się to polecam szybki siłowy spacer, no to trzymajcie się i dbajcie o zęby.
"W cierpieniu rodzi się mądrość pozwalająca docenić piękno zycia"