SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czy jest taka możliwość ?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4619

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Święta prawda, nie ćwiczać w żdanym klubie na ringu nie dotarwasz do końca walki

Raczej końca rundy Niestety takie są realia! Bez obicia i umiejętności nie ma się raczej szans.

na pierwsze zawody pojechałam po miesiącu treningów na sekcji

A wynik?

W praktyce w polskim boksie wyglada to bardzo roznie, nie tak czysto i pieknie jak w mt.

No ja miałem sytuację, że walczyłem z gościem o 2 kategorie wagowe wyżej... wałki idą straszne niestety...

w boksie sa duzo wieszke szanse na zwyciestwo

Nie wydaje mi się. Ale nie porównujcie boksu do MT .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 711 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2663
do nauki pływanie nie jest potrzebny żaden instruktor. Aby jednak startować w zawodach pływackich jest on konieczny.
są różne szczeble kariery sportowej, nie trzeba zaczynać od mistrzostwa i profesjonalizmu, można małymi kroczkami dochodzić do tego żeby być najlepszym, jak i można rekreacyjnie startować na zawodach pływackich bez trenera - nikt nie mówi tu o skakaniu na głęboką wodę ale o próbach - jeśli się uda iść tą samą drogą dalej, jeśli nie próbować innych.
a niby kto skoryguje jego błędy - on sam, w miarę pogłębiania wiedzy, kolejnych powtórek w kopaniu, uderzaniu, porównywaniu siebie do tych na "filmikach", pewne rzeczy zaczyna się wyczuwać, zaczyna się zwracać uwagę na szczególiki itd. oczywiście TO JEST DROGA NAOKOŁO, bo idąc na sekcję ma się to wszystko na talerzu, ale jak nie ma innego wyjścia to czemu nie.

Ja bym widziała tu inną rzecz - jeśli chłopak bez trenera potrafi zmobilizować się do codziennych treningów, w miarę sensownie te treningi poukładać, sam zorganizować wyjazd na zawody i pokonać wiele innych barier, których nie ma gdy trener jest obok - to tylko ukłon w jego stronę, bo 3/4 siedzących tu osób prawdopodobnie nie byłaby do takiego czegoś zdolna
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
Nie wydaje mi się.
Pisze, bo nie jedna walke widzialem, gdzie gosc idacy "na wiatraka" wygrywal przez K.O. w pierwszej rundzie z dobrze wyszkolonym technicznie. W mt natomiast dochodzi jeszcze klincz, kopniecia, ktorymi sie mozna bronic przed takimi wariatami.

Ja bym widziała tu inną rzecz - jeśli chłopak bez trenera potrafi zmobilizować się do codziennych treningów, w miarę sensownie te treningi poukładać, sam zorganizować wyjazd na zawody i pokonać wiele innych barier, których nie ma gdy trener jest obok - to tylko ukłon w jego stronę, bo 3/4 siedzących tu osób prawdopodobnie nie byłaby do takiego czegoś zdolna
Tylko, ze tutaj dochodzi najwazniejsza kwestia w Twojej wypowiedzi: JAK.

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2008-07-20 17:04:16

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 120 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2308
niech idzie. moze mu sie uda, a moze nie, warto sprobowac a te pare zlotych wpisowego i na badania? lepiej na to niz na kompa, komorke czy inne gowno.

sprawdz tez mozliwosc dojezdzania na trening np. 2 razy w miesiacu

kto boi sie popelnic blad, nigdy nie bedzie tworzyl histori.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 711 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2663
A wynik?
to nie było MT wprawdzie, ale ju jitsu sportowe. Wygrałam , ale wynik tak naprawdę nie ważny, ważne dla mnie było, to że zobaczyłam jak to jest.

Tylko, ze tutaj dochodzi najważniejsza kwestia w Twojej wypowiedzi: JAK.
po pierwsze podejście do życia, które nie zakłada, że wszystko się dostaje jak na talerzu, pewnie jakieś cechy psychiczne, inne wychowanie, więcej czasu dla siebie <nie trzeba nigdzie gonić, wszędzie blisko, jeśli mówimy o ludziach z mniejszych miast>, być może brak innych alternatyw, generalnie wg mnie młodzież z mniejszych miast nie jest tak wypaczona przez gry komputerowe i telewizor. Faktycznie, nie wiem czy jest tak w rzeczywistości w przypadku PPSZ, ale piszę co sama obserwuję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...można rekreacyjnie startować na zawodach pływackich bez trenera... - taki start może zakończyć się tym, że zawodnicy wyprzedzą mnie o całą długość basenu, albo i dwie. Odpowiednikiem takiego wyniku w uderzanych (boks, MT) jest nokaut w pierwszej rundzie

...nikt nie mówi tu o skakaniu na głęboką wodę...
- to jest właśnie skakanie na głęboką wodę.

...jeśli się uda iść tą samą drogą dalej, jeśli nie próbować innych. - Chłopak włoży w to serce, poświęci dużo czasu i wysiłku. I jeśli dozna na początku porażki może się obwiniać i zniechęcić. A to nie będzie jego wina, tylko braku trenera i regularnych sparingów w normalnym klubie.

"a niby kto skoryguje jego błędy" - on sam, w miarę pogłębiania wiedzy, kolejnych powtórek w kopaniu, uderzaniu, porównywaniu siebie do tych na "filmikach"...
- wybacz shoo. Sam poświęciłem kilkanaście lat na uprawianie różnych sportów i sztuk walki. Od ponad roku jestem instruktorem Muay Thai. Mimo że posiadam takie kwalifikacje mam wiele słabych stron, np. boks. Skąd o tym wiem. Staram się ciągle uczyć i trafiam na różnych nauczycieli. Pół roku temu zacząłem współpracę z klubem Maximus. Główny trener tego klubu otworzył mi oczy na mój bosk. Tarczując mi niemiłosiernie demaskował moje błędy.
Może ja jestem niezbyt bystry. Wiem jednak, że sam bym nie doszedł do tego co on mi pokazał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Wątpię czy osoba trenująca samodzielnie ma jakiekolwiek szanse z przygotowanym przez specjalistę zawodnikiem. A w sportach kontaktowych, tak jak napisał MMA - porażka może wiązać się również z pewnymi wątpliwymi przyjemnościami typu nokaut.

Błedy koryguje się nieraz wiele lat, nawet trenując w klubie i mając dobrego trenera, trzeba często korygować technikę, a potem płynność kombinacji i zachowanie w sparingu.

OCzywiście nie brakuje nawet takich, co uważają się za intruktorów i prowadzą zajęcia, a MT np. uczyli się z kaset

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-07-20 18:41:54

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-07-20 18:42:06

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
można rekreacyjnie startować na zawodach pływackich bez trenera - nikt nie mówi tu o skakaniu na głęboką wodę

Ale wyobraź sobie takiego pływaka na zawodach przeciwko zawodnikom, którzy trenują już kilka lat.

jeśli chłopak bez trenera potrafi zmobilizować się do codziennych treningów

A kto tak powiedział?

gosc idacy "na wiatraka" wygrywal przez K.O. w pierwszej rundzie z dobrze wyszkolonym technicznie

Może miał szczęście -.- I to nie tylko, że nie nadział się na sprytną kontrę, ale również iż sędzia nie odesłał go do narożnika.

Wygrałam , ale wynik tak naprawdę nie ważny

Gratuluje talentu... ja gdy pierwszy raz stanąłem na ringu to nie widziałem w którą stronę mam bić ciosy...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 711 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2663
nie jest moją intencją wysyłać pierwszego lepszego łebka z ulicy na zawody i nie ma co się porywać z motyką na słońce, jeśli ktoś trenuje dwa miesiące przed lustrem. Wiem, że sport jest niebezpieczny, że może skończyć się knockoutem, co bardzo źle by wpłynęło na psychikę zawodnika, ale z drugiej strony pisanie "nie ćwicz sam w domu bo możesz sobie krzywdę zrobić" brzmi dla mnie tak samo śmiesznie jak "nie kop pana bo się spocisz". Na pewno nie każdy "odważny" na ring powinien wychodzić, ale nie róbmy też jakiegoś odgórnego zakazu. Jest mnóstwo chłopaków, którzy chcą walczyć, którzy mają serce do walki a ono jest najważniejsze <odsyłam do art searme - genialny genialny genialny>, umiejętności techniczne to nie wszystko.

Chłopak włoży w to serce, poświęci dużo czasu i wysiłku. I jeśli dozna na początku porażki może się obwiniać i zniechęcić. A to nie będzie jego wina, tylko braku trenera i regularnych sparingów w normalnym klubie. na początku są same porażki, mało jest takich co wszystkie walki w życiu wygrali, jeśli ktoś nie potrafi się pogodzić z porażką, nie potrafi wyciągnąć odpowiednich wniosków i startować dalej to nie oszukujmy się, ale w tym sporcie nie ma czego szukać.

Na koniec opowieść zakrawająca o nierealną, ale przytoczę :) jest jeden zawodnik na polskiej arenie muay thai, wg mnie (i nie tylko mnie) jeden z najlepszych, który jest samoukiem i do zawodów przygotowuje się praktycznie sam - przede wszystkim nie sparuje, nie tarczuje, głównie dlatego, że nie ma z kim. Jakby tak prześledzić jego karierę niejeden uznałby, że to niemożliwe, że wzbił się na taki poziom. Bez sparingów na zawody jeździ również Aśka Jędrzejczyk, która od dłuższego już czasu trenuje u siebie... w garażu :), jeździ co jakiś czas na treningi do Warszawy, ale to nie jest jednak regularny trening pod okiem trenera. Nie muszę chyba nikomu mówić, że aktualnie jest złotą medalistką mistrzostw europy.

Ale wyobraź sobie takiego pływaka na zawodach przeciwko zawodnikom, którzy trenują już kilka lat.
wyobraź sobie kolesia który rok trenuje w klubie pod okiem instruktora przeciwko komuś kto walczy od kilku lat i ma x walk na koncie - efekt ten sam, a przecież nie w tym rzecz. Ważne żeby próbować, żeby coś działać, żeby się rozwijać nawet odnosząc porażki. Fajnie jest dobierać przeciwników wg doświadczenia, ale nie zawsze tak się da. Moja pierwsza walka w MT była przeciwko Aśce Jędrzejczyk, która trenowała 4 razy dłużej niż ja i była dużo bardziej doświadczona. Dostałam baty, ale przewalczyłam 3 rundy. Tak naprawdę to jest nieistotne, dla nikogo nie liczy się to, czy wygrywam czy przegrywam - tylko dla mnie samej. Ważne by wychodzić do ringu i dawać ładne walki, jeśli się w tym człowiek realizuje. Wynik nie zawsze jest ważny, bo nie zawsze da się wygrać.

Gratuluje talentu... ja gdy pierwszy raz stanąłem na ringu to nie widziałem w którą stronę mam bić ciosy... hehe ja też tak jak chyba każdy

<mam przerwę od treningów to mogę sobie poklepać trochę przed kompem hehe >
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 21 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 11641
Co do mobilizacji to trenuje codziennie godzinka biegania póki, co potem dołożę skakankę, potem podłapie troszeczkę techniki,oczywiście trening z workiem i sparing partnerami (koledzy od siłowni - ale zawsze coś) wiem, że nie będzie to to samo, co z trenerem, ale zawsze coś?. Na te zawody to myślę, że tak za rok dopiero, myślę, że nawet, jeżeli moja technika nie będzie idealna to nadrobię to siła. Traktuje to jako wyzwanie pod względem sprawności fizycznej i nie liczę na coś większego od, zadowolenia z pracy włożonej we własny organizm. Oraz ewentualnej satysfakcji z wygranej. Cały czas trenuje także pod względem siły czyt. Siłownia

Zmieniony przez - PPSZ w dniu 2008-07-20 21:00:08
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[ART] Eksperyment w budowaniu masy i sportowej wydolności

Następny temat

pytanie

WHEY premium